Uwielbiam czerwone usta. Dodają klasy, pewności siebie i są dla mnie niesamowicie kobiece. I tak bardzo niepraktyczne na co dzień. Stresujące wręcz. Czy szminka się rozmaże, czy się zje, czy przeżyje starcie z herbatą. Czy będę miała czas na poprawkę między kanapką, a spotkaniem. Dlatego też jeżeli maluję usta do pracy to wybieram odcienie nude! I dziś zaprezentuję 12 odcieni nude szminek marki Golden Rose, w 4 różnych wykończeniach. Obiecuję, że nie będzie nudno.
Seria Vision Lipstick (10,90 zł) to klasyczna odsłona szminek. Ma typowo szminkowy zapach, a krycie kolorów jest w porządku, acz same kolory nie są bardzo intensywne. Zmieniają kolor warg, prezentują się dość naturalnie, mają bardziej błyszcząco-satynowe połączenie. Są bardzo, ale to bardzo komfortowe na ustach. To oczywiście skutkuje tym, że nie mają szans z piciem, a o jedzeniu nie wspominając. Mi to nie do końca przeszkadza, bo wiem, że przy konsumpcji ją po prostu zjem i nie martwię się czy dziwnie będę wyglądać. Jedyne do czego mogę się przyczepić to kiepskie opakowanie. Bardzo delikatne, zwykłe, z lekkiego plastiku. Upadku nie przeżyje, a i bałabym się, że mając ją luzem w torebce może mi się otworzyć. Kolory jakie mam to:
Seria Velvet Matte (11,90) podbiła serca blogerek kilka lat temu. Jest matowa, ale nie sucha. Ładnie sunie po ustach i trwa długi czas na ustach. Picie jej nie straszne, ale kanapka już bardziej. Po jedzeniu mała korekta wymagana. Potrafi wysuszyć usta, ale nie na wiór. Kolory są bardzo intensywne, krycie świetne. Opakowanie porządne, szminka nie powinna się samoczynnie otworzyć. Pachną przyjemnie. Kolory, które mam:
Seria Matte Crayon (11,90) to idealny kompromis między matowym wykończeniem, a komfortem i trwałością. Krycie ma doskonałe, jest bardziej kremowa niż Velvet Matte, stąd nie wysusza ust, ale jest mniej trwała. Picie zniesie z godnością, ale z jedzeniem byłabym ostrożna z mocniejszymi kolorami. Forma kredki jest bardzo wygodna, a do ostrzenia polecam ostrzynkę też marki Golden Rose. Kolory, które w ostatnim czasie gościły na moich ustach:
Seria Longstay Liquid Matte (19,90) to prawdziwa matowa petarda. Zastyga w kilka sekund na ustach, można w niej dawać całusa bez utraty wizerunku u partnera;) Picie jej nie rusza, dopiero tłustszy posiłek ją zabije. Pachnie przepięknie wanilią, a aplikatorem wygodnie można obrysować usta. Kolory:
Kolory, które zdecydowanie przypadły mi do gustu to:
O jakości kosmetyków marki Golden Rose, w tym pomadek, nie muszę nikogo przekonywać. W kwestii szminek powstaje pytanie o kolor i o wykończenie.
Inne kosmetyki marki Golden Rose, które polecam:
- 101 - neutralny beż
- 109 - złamany róż, szminka ma też drobinki, które widoczne są w opakowaniu, ale na ustach totalnie ich nie widać
- 127 - jaśniejszy, neutralny róż, podkreśla naturalny kolor ust
Seria Velvet Matte (11,90) podbiła serca blogerek kilka lat temu. Jest matowa, ale nie sucha. Ładnie sunie po ustach i trwa długi czas na ustach. Picie jej nie straszne, ale kanapka już bardziej. Po jedzeniu mała korekta wymagana. Potrafi wysuszyć usta, ale nie na wiór. Kolory są bardzo intensywne, krycie świetne. Opakowanie porządne, szminka nie powinna się samoczynnie otworzyć. Pachną przyjemnie. Kolory, które mam:
- 03 - brudna brzoskwinia
- 16 - ciemniejszy brudny róż, który nie rzuca się w oczy, piękny!
- 38 - jasna brzoskwinia, kolor jest jaśniejszy niż moje naturalne usta, można wyglądać w niej blado
Seria Matte Crayon (11,90) to idealny kompromis między matowym wykończeniem, a komfortem i trwałością. Krycie ma doskonałe, jest bardziej kremowa niż Velvet Matte, stąd nie wysusza ust, ale jest mniej trwała. Picie zniesie z godnością, ale z jedzeniem byłabym ostrożna z mocniejszymi kolorami. Forma kredki jest bardzo wygodna, a do ostrzenia polecam ostrzynkę też marki Golden Rose. Kolory, które w ostatnim czasie gościły na moich ustach:
- 10 - ciemniejszy róż, bardzo twarzowy, jak nie jestem fanką różu tak ten mi się spodobał
- 14 - brudny beż, lekko wpadający w brązowe nuty, ale naprawdę lekko
- 15 - jasna brzoskwinia, odrobinę jaśniejsza niż Velvet Matte nr 38.
Seria Longstay Liquid Matte (19,90) to prawdziwa matowa petarda. Zastyga w kilka sekund na ustach, można w niej dawać całusa bez utraty wizerunku u partnera;) Picie jej nie rusza, dopiero tłustszy posiłek ją zabije. Pachnie przepięknie wanilią, a aplikatorem wygodnie można obrysować usta. Kolory:
- 13 - brudny beż lekko przełamany różem, lekko zlewa się z twarzą, ale wygląda to dość dobrze
- 16 - ciemniejsza mieszanka beżu, brązu i różu, przepięknie wygląda, nadaje lekko retro charakteru, ale całość prezentuje się cudownie
- 17 - przygaszony koral, który przykuwa wzrok
Kolory, które zdecydowanie przypadły mi do gustu to:
- Longstay Liquid Matte nr 16
- Velvet Matte nr 16
- Vision Lipstic nr 109
- Matte Crayon miks kolory 10 i 14
O jakości kosmetyków marki Golden Rose, w tym pomadek, nie muszę nikogo przekonywać. W kwestii szminek powstaje pytanie o kolor i o wykończenie.
Inne kosmetyki marki Golden Rose, które polecam:
- Puder Terracotta nr 04 - słynny brązer od Maxineczki
- Kredka do brwi, za którą tęsknie i niedługo do niej pewnie wrócę
Super post, lubię takie przeglądy :) Mam jedną pomadkę z Vision Lipstick (105), dwie Crayon (10, 13) i jedną Velvet Matte (02). Brakuje mi jednak więcej jasnego, zgaszonego różu w Golden Rose, wiele ich odcieni idzie mocno w brązy (źle się w nich czuję), a najpopularniejsze 02 VM i 10 Crayon są już dla mnie ciut za ciemne na co dzień, wyglądają zbyt intensywnie na mojej bardzo bladej cerze. Bardzo żałuję, bo jakość tych pomadek jest znakomita! Niedawno zrobiłam u siebie przegląd 24 pomadek nude :)
OdpowiedzUsuńTo idę oglądać nudziaki u Ciebie:)
UsuńNa co dzień raczej sięgam po te bardziej neutralne, nie koniecznie bardzo trwałe ;) Ja muszę sobie wreszcie kupić jakąś z GR ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze żadnej nie masz?;)))
Usuńhmm trudno wybrać njlepszy kolor ^^
OdpowiedzUsuńJa się nawet tego nie podejmuję, po co się ograniczać;))
UsuńWszystkie wyglądają ciekawie, że aż ciężko wybrać tą naj :) Lubię takie odcienie na ustach.
OdpowiedzUsuńJa też, bo są bardzo bezstresowe:)
UsuńWidzę, że też preferujesz odcienie z cieplejszą nutką, a nie róże a la Barbie ;)
OdpowiedzUsuńJa w takich różowych ustach źle się czuję, nie pasuję do mojej skóry i nie pasują do mojej osobowości;) jak róż to koniecznie brudny:)
UsuńJa szczerze mówiąc na co dzień unikam raczej noszenia kolorowych produktów na ustach, czasami tylko najdzie mnie na coś ciemniejszego. Nude usta bardzo podobają mi się u innych, chociaż dla siebie nie znalazłam jeszcze idealnego-mam wrażenie, że wszystkie są zbyt brązowe. Z Twoich kolorów moim faworytem jest 127 i 38 :)
OdpowiedzUsuńTo może taki klasyczny nude Ci po prostu nie pasuje i lepiej wybierać te bardziej różowe?
UsuńWOW! Ile tu świetnych kolorów ^^ Uwielbiamy GR, a te produkty są w naszym guście! 16 numerek - pierwsza klasa ;3 Buziaki ;*
OdpowiedzUsuńSą dwie 16 - która?
UsuńLongstay Liquid Matte robią niesamowite wrażenie, bardzo napigmentowane
OdpowiedzUsuńPigmentacje mają powalającą!
UsuńW Matte Crayon polecam jeszcze nr 18 :)
OdpowiedzUsuńJuż sprawdzam kolor!
Usuńnie miałam jeszcze, wspaniałe
OdpowiedzUsuńAle jakim cudem?;)
Usuń16 z Velvet Matte to moja ulubiona pomadka!
OdpowiedzUsuńObserwuję <3
Jest boska!:)
UsuńKolorystyka jest naprawdę fajna, najbardziej podoba mi się 13, 16,17.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci przypadła do gustu:)
UsuńMoje ulubione pomadki to chyba w większości właśnie Golden Rose. Uwielbiam matowe kredki, mam nr 11 i 13 (ten ciągle chodzi ze mną w torebce, bo jest dla mnie idealny na co dzień), a teraz myślę nad tymi płynnymi. Tylko gorzej jest wybrać jeden kolor na początek, żeby sprawdzić formułę :)
OdpowiedzUsuńWybór jednego kolory jest wręcz niemożliwy;)
Usuńnie znam pomadek GR wszystkie kolory mi sie podobaja
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że podobają Ci się kolory:)
Usuńja siebie w beżowych nudziakach nie lubię.w różowych tak, ale muszą mieć taki odcień, żeby nie zabierać koloru z mojej twarzy :) najbardziej lubię siebie w koralu, fuksji i czerwieni :)
OdpowiedzUsuńJa fuksję lubię, za to koral jest dla mnie za kolorowy;))
UsuńLubię szminki Golden Rose - zawsze tam mogę coś dla siebie znaleźć a nudziaki i róże to moje ulubione kolory :)
OdpowiedzUsuńSzminki tej marki są naprawdę super:)
UsuńMam 1 Velvet Matte w kolorze wina (cudowna ale nie pamiętam numeru) i 2 Matte Crayon w kolorze 14 i 19 - uwielbiam je wszystkie
OdpowiedzUsuńMoże 20? Kiedyś miałam, ale Siostra mi zwędziła;)
UsuńMam kilka pomadek i kredem z GR w różnych wariantach i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńBo pomadki GR to klasa sama w sobie!:)
UsuńMam ochotę wypróbować kredkę nr 10 i kilka w płynie :)
OdpowiedzUsuńW 10 byłoby Ci pięknie:)
UsuńNie umialabym wybrac jednego koloru ;)
OdpowiedzUsuńJa też:P
UsuńWszystkie kolory piękne :) Najbardziej spodobał mi się Velvet Matte nr 16 <3
OdpowiedzUsuńJest boski, taki herbaciany:)
UsuńLongstay Liquid Matte nr 13 - to mój nr 1.:D
OdpowiedzUsuńznam tylko te longstay i uwielbiam je <3 mam już małą kolekcję 6 odcieni, ale w bardziej zdecydowanych kolorach :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam zdecydowane kolory... na kimś;)
UsuńPłynna pomadka 13 musi być moja! Zakochałam się w tym odcieniu <3
OdpowiedzUsuńTo piękny brudaskowy nudziak:))
UsuńMatte Crayon 10 uwielbiam! 💛
OdpowiedzUsuńPiękny róż idealny na co dzień:)
UsuńUwielbiam produkty do ust z Golden Rose. Ss niedrogie a bardzo dobrej jakości. Moja ulubiona seria to Crayon odcienie 02 i 10. Z Vision mam dwa ciemniejsze kolory czerwień i róż i bardzo dobrze trzymają się ust. Powiedziałabym że je barwia więc jeśli pomadka się Zegrze to ten kolor i tak zostaje.
OdpowiedzUsuń*zetrze nie Zegrze oczywiście. Już mi tęskno za latem 😉
UsuńLato będzie już za kilka miesięcy!:)
UsuńMój ulubiony odcień z serii Longstay Liquid Matte to 3 :) Trwałość idealna, utrzymuje się u mnie cały dzień :)
OdpowiedzUsuńIdę oblookać 3:)
UsuńOjejku jakie piękne kolory ;) miło tu u ciebie i przyjemnie, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podoba:)
UsuńUwierzysz, że nie miałam żadnej ! ?
OdpowiedzUsuńNiemożliwe!
UsuńMam jedną pomadkę z serii longstay Liquid Matte o numerze 3 i ją uwielbiam. Jest niezastąpiona. Podoba mi się jeszcze kolorek 17, pewnie się na nią skuszę. :)
OdpowiedzUsuń17 to taki dosyć odważny kolor, mimo że niepozorny:)
Usuń