Kiedy pokazałam woski z kolekcji wiosennej to dwie osoby napisały mi, że wosk Wild Mint pachnie im... kocimi siuśkami. Jakbym nie wąchała tego wosku to ja czuję świeżą, zerwaną mięte. Ale rozumiem, bo ja w jednym mieszkaniu czułam kocie siki, mimo iż mieszkanie nie uświadczyło kota.
Uwielbiam herbatę miętową. Przyzwyczaiłam się do miętowej herbaty ze sklepu, ale nic nie pobije aromatu i smaku mięty zerwanej z ogródka. Pychota, smak domu i uwielbiam. Absolutnie mi się mięta nie kojarzy z chorobą, a raczej z niedzielnym, słonecznym popołudniem. Rozkosz. Moc wosku dobra, jest raczej w tle niż dominująca. Jeden kawałek można palić kilka razy. Do kupienia np. w goodies.
Cała kolekcja wiosenna przypadła mi do gustu. O pozostałych woskach napisałam osobne posty:
Czuję miętę
OdpowiedzUsuńSuper!:))
UsuńJa to wolę miętowy olejek eteryczny niż wosk :D
OdpowiedzUsuńJa mam olejek, ale jakoś woski u mnie królują:)
UsuńLubie mięte ale ciekawe czy spodobał by mi się zapaszek 😃
OdpowiedzUsuńTo taki zapach prawdziwej mięty, więc jest szansa:)
UsuńMiętę pije od lat (w sumie w tej chwili też :P)i mam w planach zakupić ten wosk. Ba nawet mojemu wybrednemu K się spodobał :D
OdpowiedzUsuńTo musi być coś:D
UsuńNo ja raz przeczytałam na jakimś blogu,że jeden z moich ulubionych wosków (Bahama Breeze) pachnie jak spocony facet, czy jakoś tak :D Także... :D
OdpowiedzUsuńMi wosk Beach Wood, ulubiony mojego Męźczyzny, początkowo pachniał...moczem;)
Usuńlubię miętę, więc zapach mógłby mi się spodobać:)
OdpowiedzUsuńJest szansa!:))
UsuńMyszy czują miętę :D
OdpowiedzUsuńPS Do kocich siuśków raczej jej daleko... ale co kot, to kuweta :)
Super!:))
UsuńMiętę lubię, ale nie wiem czy YC wie jak pachnie prawdziwa - świeża mięta. Bo jak pachną truskawki to oni niestety nie wiedzą ;/
OdpowiedzUsuńWie:) ich truskawek nie wąchałam, ale mam w głowie zapach mięty z ogródka i to jest TEN zapach:)
UsuńKocham miętę i być może słyszę sie na ten wosk przy najbliższych zakupach
OdpowiedzUsuńJa bardzo polecam:)
UsuńNie przepadam za mietą w kosmetykach ani tez za aromatami do palenia. Co zrobić pachnie mi właśnie "siuśkami kocimi" :P
OdpowiedzUsuńNo nic nie zrobisz, taki nos!;)))
UsuńTaak! Kocie siuśki.
OdpowiedzUsuń:D
UsuńUwielbiam ten wosk i mam kota - Wild Mint absolutnie nie pachnie mi kocimi siuśkami :D
OdpowiedzUsuńMi też nie:D
UsuńDziwna sprawa z tymi kocimi siuśkami haha :D
OdpowiedzUsuńFascynujące - Alutka z Rodziny Zastępczej by powiedziała:D
UsuńJakoś nie czuję mięty :P Mięta tylko w paście do zębów, albo w gumach do żucia :D
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam ten zapach:) może nie tak, że w perfumach, ale w pomieszczeniu bardzo chętnie:)
Usuń