Dziś przychodzę z ostatnim woskiem z kolekcji Coastal Living Yankee Candle, który ma taką samą nazwę. Na końcu wpisu również podsumuję całą kolekcję.
Coastal Living to słodko-słona mieszanka zapachu nadbrzeżnych kwiatów z
ciepłą oceaniczną bryzą.
Dla mnie ten zapach jest bardzo delikatny, w nucie podobnej co Garden By The Sea, choć jest wyczuwam w nim bardziej słone niż kwiatowe nuty. To na sucho, bo po zapaleniu jest praktycznie niewyczuwalny w pomieszczaniu. Gdy włożę nos do kominka to czuję nuty lekkieproszkowo-praniowe połączone z piżmem i czymś drzewnym, całość jest przyjemna i otulająca ciepłym wiatrem, ale szkoda, że nie czuję tego siedząc na kanapie, bo tam docierają tylko nuty proszku. Do kupienia oczywiście na goodies.pl.
Cała kolekcja jest dla mnie przeciętna. Najbardziej spodobał mi się wosk Drifting Wood, jest ciekawy i nie dla każdego, Garden By The Sea jest po prostu ładny, Sea Air jest proszkowo-kwiatowy, ale jakoś nie urzekający.
Dziś odebrałam również nową kolekcję Q2 2017 Viva! Havana i mam jednego faworyta!
Szkoda, że jest przeciętny bo zapowiadał się nieźle :)
OdpowiedzUsuńDla mnie nic szczególnego;) ot, zapach;)
UsuńSzkoda, że nie zachwyca zapachem. Choć na wosk Garden By The Sea skusiłabym się :)
OdpowiedzUsuńWg mnie ten zapach jest zdecydowanie gorszy niż Garden.
UsuńMogłabym czuć niedosyt ;)
OdpowiedzUsuńJa czuję:(
UsuńDla mnie czuć w nim cukierki lodowe... a ja ich nie znoszę wręcz :/ a garden by the sea to dla mnie wstrętny zapach :/:/ a tak mnie ciekawił...
OdpowiedzUsuńJa lubię:D ale zapach mnie nie kręci;)
UsuńBardzo mi się spodobał ten zapach, ale zgadzam się, że w wosku był bardzo słaby :/ Mam dużą świecę i aż się boję ją odpalać, że też nie będę czuła, więc na razie tylko wącham na sucho i podziwiam :D
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, aby okazała się lepsza niż wosk!
UsuńPo tej recenzji już wiem, ze nie kupię.
OdpowiedzUsuńJa nie polecam;)
UsuńCiekawią mnie te dwie ostatnie kolekcje ;)
OdpowiedzUsuńJa z całego serca polecam tą, która wyszła w grudniu/styczniu. Przepiękne zapachy lipy, mięty i kwiatów czereśni:)
UsuńNo to słabo :/ Gorzej już chyba tylko byłoby gdyby od tego zapachy bolała głowa, bo ja niestety i na takie przypadki trafiałam :/
OdpowiedzUsuńU mnie ból głowy wywoła Salted Carmel, reszty jakoś nie pamiętam:D ale już wiem, że ja mam dzień, gdzie czuję wrażliwość na zapachy to nie palę żadnych wosków i nie używam perfum.
UsuńMam go w swoich zapachach ale jeszcze nie paliłam :), na sucho mi się bardzo podoba ale zobaczymy jak go odpalę :D.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jakie będą Twoje wrażenia:)
Usuń