Bardzo często mój makijaż jest szybki, bo na co dzień nie za bardzo mam czas na ekscesy makijażowe. Kto rano wstaje i pędzi do pracy to wie o co chodzi. Za faktu, iż jestem blogerką urodową testuję sporo kosmetyków kolorowych, ale dziś chcę pokazać moich 5 ulubieńców, których używam od lat (z jednym małym wyjątkiem) i są prawie zawsze w mojej kosmetyczce.
Moje TOP 5 ulubieńców od lat - makijaż
- kredka do brwi Golden Rose - kredka jest ze mną najkrócej, bo od wakacji 2016, ale właśnie mam drugie opakowanie, więc coś w niej jest. Pięknie rysuje włosy, wypełnia brwi, ma super spiralkę do wyczesywania, sporo kolorów, choć więcej jest dla ciemnowłosych. Kocham!
- eyeliner Perfect Slim L'Oreal - czarna kreska towarzyszy mi chyba w każdym makijażu. Nie potrafię jaskółki, ale mi to nie przeszkadza. Jest świetny na powiekę bez cieni, bo na cieniu kiepsko sunie. Nie odbija się, nie kruszy, nie rozlewa. Próbowałam różnych np. tego z Sephory czy Clinque, ale to tego kocham od 2013.
- tusz Pump Up Lovely - nie wiem ile buteleczek go zużyłam! Ładnie rozdziela rzęsy, wydłuża, trzyma się cały dzień, nie kruszy, nie odbija, kosztuje bez promocji 10 zł. Od razu jest gotowy do działania. Kocham i nie kupuję innych, acz inne testuję i zawsze porównuję do tego. Nawet te z wyższej czy średniej półki. Kocham od 2014 roku.
Moje TOP 5 ulubieńców od lat - akcesoria
- pędzel do różu/brązera/rozświetlacza Hakuro H24 - pisałam o nim w 2015, mam go od 2013, nadal jest mięciusi i nic z nim się nie stało. No rączka się wytarła, skuwka porysowała, ale ja na 4 lata wygląda dobrze. Początkowo używałam go do różu, ale tak naprawdę używam go też do brązera i rozświetlacza. Miałam pędzel Zoeva o podobnym kształcie, ale był zbyt chudy i nie taki puszysty. Kocham.
- mini zalotka MAC - zalotek używam od lat. Kiedyś miałam swoją ukochaną z Pepco, ale umarła śmiercią naturalną i kolejne egzemplarze nie były tak fajne. Próbowałam tej z Inglota, zarówno normalnej i mini, ale to nie to. Mam ją od listopada 2014, dopiero niedawno wymieniłam gumkę w niej. Kocham.
Jak chodzi o pozostałe kosmetyki, które w danym czasie przypadły mi do gustu to pokazuję je w ulubieńcach, ale to właśnie ta piątka towarzyszy mi od paru dobrych lat i ma w moim serduszku szczególne miejsce ♥
U mnie się ten tusz Lovely kruszył. Może na jakiś trefny trafiłam...Za to pędzel Hakuro mam i lubię :)
OdpowiedzUsuńU mnie przez tyyyle opakowań nic takiego nie miało miejsca:)
Usuńkredki do brwi Golden Rose jestem bardzo ciekawa - jak na razie mam od nich puder i żel do brwi. Kredkę mam z Catrice - skończy się i kupię chyba tą z Golden Rose :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo polecam!
UsuńTusz z Lovely bardzo lubię :) Zalotkę mam, ale nie używam :D
OdpowiedzUsuńJa nie wyobrażam sobie "życia" bez niej:)
UsuńMascarę pump od Lovely też bardzo lubię i najczęściej do niej wracam:) Kredkę do brwi Golden Rose planowałam kupić, ale w ostatni dzień promocji Rossmannowskiej złapałam 2 inne:)
OdpowiedzUsuńJakie złapałaś?:)
UsuńUwielbiam ten tusz <3
OdpowiedzUsuńWitaj w klubie!:)
UsuńAż wstyd, bo ani jednego nie znam :(
OdpowiedzUsuńTo dużo dobrego przed Tobą:)
UsuńDla mnie ten tusz to dno ;)
OdpowiedzUsuńA dla mnie najlepszy pod słońcem!:)
UsuńTo się cieszę, bo kupiłam go kiedyś po przeczytaniu tylu dobrych recenzji, a u mnie klops. Sklejał rzęsy, osypywał się i zostawiał grudki :/
UsuńChciałam go nawet kupić podczas ostatniej promocji w R. ale jakoś mam uraz do niego :D
Ja czasem czytałam takie opinie, ale u mnie za każdym razem spisuje się na piątkę z plusem:)
UsuńKilka lat używałam maskary Lovely - teraz już sięgam po nią rzadko
OdpowiedzUsuńMi się jeszcze nie znudziła:)
UsuńMiałam kredke Golden Rose i także ja uwielbiam, w sumie to kupiłam ją dzięki Tobie, bo tutaj pierwszy raz o niej przeczytałam :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło! I cieszę się, że też ją uwielbiasz!:)
UsuńTeż mam kilka pędzli z Hakuro i po mimo swoich lat to nic się z nimi nie dzieje, wyglądają tak samo jak w dniu zakupu (no tylko małe porysowania ;P). Ten tusz z Lovely non stop mi gdzieś wyskakuje jako ulubieniec, ale sama jeszcze nigdy go nie kupiłam. Czuje się aż zmuszona do niego wypróbowania :P.
OdpowiedzUsuńJa go naprawdę uwielbiam i sięgam po niego z wielką przyjemnością:) Ja z Hakuro mam jeszcze kabuki, który stracił napisy, ale nadal jest miękki, za to do oczu wolę ogólnie inne:)
UsuńCo polecasz do oczu?
UsuńDo oczu lubię Essence (syntetyki), jak chodzi o naturalne to mam Mac i Zoeva i tam włosie jest milsze niż w Hakuro:)
Usuńzrobiłam ostatnio mały zapas tuszu Lovely podczas promocji w Rossmannie, tania perełka :)
OdpowiedzUsuńMi się nie chciało stać w kolejce;))
UsuńTeż lubię ten tusz :)
OdpowiedzUsuńŚwietny jest!:)
Usuńpo tusz Lovely też często sięgam, szkoda, że po pewnym czasie zastyga
OdpowiedzUsuńU mnie zazwyczaj wystarcza na 2-3 miesiące:)
UsuńMiałam tylko ten tusz do rzęs i bardzo go lubiłam
OdpowiedzUsuńBo to świetny kosmetyk:)
Usuńja o tej kredce juz slyszalam tyle dobrego, ze jak tylko uszczuple zapasy będzie moja :)
OdpowiedzUsuńJa z całego serca polecam!:)
UsuńPędzle Hakuro też lubię :)
OdpowiedzUsuńTo jest mój naj naj:)
Usuńi ja bardzo lubię H24 :)
OdpowiedzUsuńŚwietny jest:)
UsuńTen tusz nie jest zły, ale lubi się kruszyć pod koniec dnia :)
OdpowiedzUsuńU mnie na szczęści nic takiego się nie dzieje:)
UsuńBardzo ciekawe produkty, żadnego nie znam :)
OdpowiedzUsuńTo dużo dobrego przed Tobą:)
UsuńNie znam niczego z tej gromadki ;) Ale fajnie jest mieć takie pewniaki, które sprawdzają się i są z nami od lat :)
OdpowiedzUsuńNom:)
UsuńTeż uwielbiam ten pędzel :)
OdpowiedzUsuńŚwietny jest i myślę o drugiej sztuce:)
Usuńuwielbiam ten tusz z Lovely!
OdpowiedzUsuńWitaj w klubie!:)
UsuńJa również bardzo lubię tusz z Lovely :) ...i chciałabym nauczyć się używać zalotki! :D
OdpowiedzUsuńZapraszam na kurs!:))
Usuńmiałam ostatnio ten tusz z Lovely, ale nie zachwycił mnie :( Był wporządku, ale pod koniec dnia oczy zaczynały mnie już od niego swędzieć i piec. Teraz mam z L'Oreal Million Lashes i jest super, choć bardziej chyba podobała mi się Fatale.
OdpowiedzUsuńO tym tuszu czytałam wiele pochlebnych opinii, super, że się u Ciebie sprawdza:)
UsuńTen tusz i pędzel też należą do moich ulubieńców! Pędzel po ponad roku używania jest jak nowy, ale niestety nie mogę powiedzieć tego samego o innych Hakuro których używam :D
OdpowiedzUsuńMoje syntetyki z Hakuro wyglądają nadal okay, ale naturalne do oczu nie są już teraz takie fajne jak na początku;)
Usuń