Viva Havana

Viva!Havana to nazwa kolekcji na drugi kwartał tego roku od Yankee Candle. Zapachy z pierwszego kwartału szalenie przypadły mi do gustu (Linden Tree, Wild Mint, Cherry Blossom), ta ma swoje mocniejsze i słabsze zapachy. Dziś przychodzę z najciekawszym zapachem - Viva Havana.


Producent określa zapach wosku jako mieszankę korzennych przypraw, drzewa sandałowego i słodkiej wanilii. Ja wyczuwam w nim odrobinę cynamonu, ale tak naprawdę delikatnie jest wyczuwalny, bliżej mu do przyprawy do piernika przełamanej mocną nutą goździka. Jest też nieco męski przez drzewo sandałowe, ale i słodki od wanilii. Mieszanka bardzo ciekawa, intrygująca. Raczej na chłodny wieczór niż upalny poranek. Bardziej mi pasuje do miesięcy jesiennych niż do lata, ale jest intrygujący.

Wosk jest z tych mocnych i intensywnych, więc polecam włożyć tylko kawałek tarty.  Do dostanie na goodies.pl
Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!

8 komentarzy:

  1. Niestety totalnie nie mój zapach, a szkoda bo sama tarta prezentuje się iście wakacyjnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi się podoba, ale nie znajdzie się w moim top 5;)

      Usuń
  2. Zapach nie dla mnie, ale kolorek ma ładniutki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam zapach tego wosku ❤❤

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie do uwielbienia jest daleko, ale bardo przyjemny to aromat:)

      Usuń
  4. O ja, ale kolor boski :P Zapach mógłby mi się spodobać, ale właśnie jak napisałaś - raczej w chłodniejsze wieczory :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.

Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.