Przegląd białych wosków z Yankee Candle

Biel. Czystość. Niewinność. Ukojenie. Porządek. Spokój. Takie mam skojarzenia z kolorem białym. W moim otoczeniu jest dużo bieli. Dobrze w niej się czuję, lubię ją. Uwielbiam również piękne zapachy i dziś porównam cztery słynne białe woski: Fluffy Towels, Baby Powder, Shea Butter i Soft Blanket.



  • Fluffy Towels pachnie jak świeżo wyprane pranie. Jest czysty, ale jednocześnie przytulny i miękki. Pasuje idealnie do sobotnich poranków, gdy mieszkanie lśni czystością. W podobnej nucie jest też Clean Cotton, którego celowo nie zamówiłam, bo kiedyś już miałam i pachnie mi chemicznym, sztucznym proszkiem do prania. Ręczniki takie nie są. Są czyste, ale nie chemiczne. Do kupienia tutaj

  • Baby Powder to zapach pudrowy, niewinny. Jak prawdziwa zasypka dla dzieci. Jednym z piękniejszych wspomnień w mojej głowie jest zapach mojej młodszej siostry. Taki niewinny, błogi. Uwielbiałam ją wąchać, choć podobno próbowałam ją też unicestwić poduszką;) Do kupienia tutaj.

  • Shea Butter jest niezwykle kobiecy. Czuły, delikatny, z nutą perfum. Ba, sama mogłabym mieć takie perfumy. Nie jest mdły, słodyczy w nim też nie czuję, ale jest z całej czwórki najbardziej miękki, kremowy. Jest to świetny towarzysz na leniwe wieczory lub na wspólny wieczór z mężczyzną. Do kupienia tutaj

  • Soft Blanket jest niezwykle otulający, ciepły, kojący.  Zachęca do drzemki na kanapie, do ciepłej herbaty i maczania w niej herbatników. Do oglądania starych zdjęć lub filmów, które już się widziało milion razy. Nie jest w żaden sposób mdły. Do kupienia tutaj


Wszystkie zapachy są wyczuwalne w pomieszczeniu, są pięknym tłem, ale nie wybijają się na prowadzenie. Nadają się chyba na każdą porę roku. 

Inne białe woski na blogu:

Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!

26 komentarzy:

  1. Z tego zestawienia białych woskow miałam tylko Soft Blanket. Cudowny zapach!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ładnie się prezentują, ja za woskami nie przepadam, bo jestem wrażliwcem na zapach, ale kurczę - chciałabym u nich pracować przy nazywaniu zapachów, oni muszą mieć z tego taką samą frajdę jak ludzie w farbach do ścian np. dekoral, bo jak czasem czytam te nazwy to mnie zastanawia skąd oni je biorą :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mimo wrażliwości na zapchy palę je namiętnie:) czasem jednak potrafią przyprawić o ból głowy:(
      Nazwy są niesamowite, biorą je z głowy:D

      Usuń
  3. Znam wszystkie te zapachy. Najbardziej podoba mi się Fluffy Towel, Shea Butter też jest ok. Pozostałe dwa to dla mnie śmierdziuchy, szczególnie Baby Powder.

    OdpowiedzUsuń
  4. Fluffy Towels i Soft Blanket mam i bardzo lubię.

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię Twoje woskowe zestawienia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Poza misiem uwielbiam wszystkie :) misiek do mnie nie przemawia choć jest strasznie osławiony :) fluffy towels mam w świecy, baby powder lubię i to był mój pierwszy wosk ;) a shea butter miałam świecę i puściłam w świat a teraz znowu jej szukam ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam takie zapachy, Fluffy Towels to mój hit <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękny jest, świeże pranie to jeden z moich ulubionych domowych zapachów:)

      Usuń
  8. Nie bardzo mogę się do białych wosków przekonać, wyjątkami są White Tea i Fluffy Towels. ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. biały miś - mój ulubieniec :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Soft Blanket - mój ukochany zapach <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi się chyba bardziej podoba Shea Butter, ale oba są piękne:))

      Usuń
  11. Znam wszystkie i mam do nich raczej obojętny stosunek. Nie drażnią mnie, ale też nie rozpływam się nad ich zapachami. Spróbowałam raz i raczej wracać już do nich nie będę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi się najbardziej podoba Shea Butter, ale ogólnie mam podobne zdanie do Twojego:)

      Usuń
  12. Jasne woski należą do jednych z moich ulubionych, szczególnie misiek i ręczniki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w sumie od niedawna zaczęłam zwracać uwagę na kolor wosków;)

      Usuń

Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.

Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.