Ostatnio były naturalne nowości, dziś kosmetyki "tradycyjne". Będzie sporo kolorówki i produktów do ust.
Bardzo lubię, gdy marki wysyłają ciekawe paczki pr - kiedy jest coś więcej niż kosmetyki. Avon podbił blogosferę balonikiem z helem. Ileż one dały radości! Poczuć się jak dziecko - bezcenne! A w paczce były takie oto kosmetyki:
- Woda toaletowa Free, Avon (54,99 zł)- na początku myślałam, że to zapach świeży i kwiatowy, ale chyba byłam pod wpływem balona, bo to ostatecznie bardzo ciepły zapach, odrobinę owocowy. W sam raz na jesień!
- Olejek pod prysznic i do kąpieli mleczko kokosowe i drzewo sandałowe, Avon (15,99 zł) - omg! Jak on pachnie! Rozkosz dla mojego nosa! Zużyję z przyjemnością do ostatniej kropelki.
- Nawilżająco-relaksujący mus do ciała, Avon (17,99) - to połączenie lawendy i jaśminu.
- Podkład Flawless, Avon (24,99 zł) - ostatnio przerzuciłam się na minerały, ale myślę, że moja Siostra będzie z niego zadowolona.
- Matowa szminka w kolorze Red Supreme, Avon (17,99 zł) - uwielbiam czerwienie i nawet zdarza mi się w nich wyjść do ludzi. Czerwień to taka klasyka, ale trzeba do niej dorosnąć.
- Tusz do rzęs pogrubiająco-stylizujący, Avon (17,99 zł) - ma dosyć szeroką i tradycyjną szczoteczkę.
- Bezbarwna konturówka, Avon (11,99 zł) - powiem szczerze, że jeszcze takiej nie używałam, ale w tej chwili jest tyle świetniej jakości pomadek, że nie wiem czy mi potrzebna.
Jak jestem przy cudnych paczkach pr to koniecznie muszę wspomnieć o przesyłce z Lactacyd - kosmetyki przyszły z wiankiem!
- Delikatny olejek do higieny intymnej, Lactacyd - pachnie olejkowo, zawiera kwas mlekowy i bardzo się cieszę z tego kosmetyku, bo olejki to moja miłość.
Ostatnio pokazywałam kosmetyki Bell dostępne w Biedronce, dziś kilka z serii HYPOAllergenic, które dostępne są w Rossmannach.
- Trio do konturowania w dwóch odsłonach: chłodniejszej i cieplejszej, Bell - kosmetyki te mają kremową formułę i SPF15.
- Zestaw korektorów, Bell - fascynuje mnie jak działa ja lawendowa odsłona!
- Precyzyjne eyelinery w kolorze brązowym i czarnym, Bell - mają naprawdę maciupeńką końcówkę, taką w kształcie stożka. Maluje się wygodnie i faktycznie precyzyjnie.
- Konturówki w 6 kolorach, Bell - nie muszę pisać, że te kosmetyki sprawiły mi najwięcej radości? Mam ostatnio mega fazę na usta.
Teraz czas na ogromną przesyłkę z MakeUp Revolution:
Z tej paczki najbardziej upodobałam sobie ten śmieszny pędzel kabuki - świetnie nadaje się do podkładów mineralnych! Dwustronne pędzle można sobie wyginać, bo mają w środku sprężynkę. Zestaw pomadek i konturówek przyszedł w bardzo ciekawych kolorach - mamy brudnego nudziaka, ale i też butelkową zieleń i śliwkę!
Na koniec zaproszenie na Meet Beauty, a w raz z nim kosmetyki z Dove.:
- Antyperspirant o zapachu gruszki, Dove - pachnie soczyście!
- Odżywczy szampon do włosów, Dove - miałam odżywkę z tej serii i byłam zadowolona. Szampon ma perłowe wykończenie, czyli pewnie skończy jako mydło do rąk.
- Mydło w piance, Dove - uwielbiam pianki! Nie mogę się doczekać aż to skoczy do łazienki.
We wrześniu była również promocja w Rossmannie, ale kupiłam na niej produkty dla mojego Lubego, pasty do zębów i płyny do jamy ustnej. Nic sexy.
Najbardziej zaciekawiła mnie paczka MUR! Dołączyłam do grona obserwatorów i czekam na posty z Twoją opinią na ich temat.
OdpowiedzUsuńPostaram się coś więcej o nich napisać:) Bardzo mi miło, że dołączyłaś do mojego bloga:)
UsuńDużo ciekawych nowości :) Lubię produkty Bell czy Makeup Revolution ;)
OdpowiedzUsuńBo to bardzo fajne kosmetyki za rozsądne pieniądze:)
UsuńSame fajne produkty
OdpowiedzUsuńFaktycznie ten pędzel Kabuki od MakeUp Revolution jest uroczy :)
OdpowiedzUsuńPiękny, uroczy i funkcjonalny:)
UsuńPiękne nowości <3 MUR i Bell sama chętnie bym wypróbowała :D
OdpowiedzUsuńSame smakowite kąski:D
UsuńSuper nowości. Lubię kosmetyki MUR, a Bell ciągle planuję bliżej poznać :)
OdpowiedzUsuńBell ciągle wypuszcza nowości, ciężko nadążyć;)
UsuńMasz ten genialny rozświetlacz Skin Kiss <3 lubię najjaśniejszy
OdpowiedzUsuńMi się podoba ten najjaśniejszy i złoty:)
UsuńAle Ci dobrze <3 Ja z paczki AVON zostawiłam sobie perfumy i olejek, reszty nawet nie otwieram. Racja, olejek pachnie obłędnie!
OdpowiedzUsuńJa zostawię sobie jeszcze chyba pomadkę:D
UsuńAle duzo nowości. Najchętniej skusiłabym się na zestaw pomadek i konturówek od MakeUp Revolution.;d
OdpowiedzUsuńMUR zawsze przesyła mega paczki:D
Usuńile nowości z MUR super
OdpowiedzUsuńPaczki z MUR zawsze są na bogato:D
UsuńWow ile nowości, tylko pozazdrościć!! :) to masło do ciała od Avon miałam i jest świetnie, nawilża bardzo dobrze! ;)
OdpowiedzUsuńA mocno daje lawendą? Bo nie przepadam za tym zapachem;)
UsuńAvon naprawdę się postarał :) Ja jakoś ostatnio zapomniałam o tej marce, ale kiedyś jeszcze w liceum kosmetyki avonu były bardzo popularne ;D
OdpowiedzUsuńU mnie też w gimnazjum były popularne:)
UsuńPodkład z Avonu też siostrze oddałam , z olejku Lactacyd byłam zadowolona ładnie pachnie ale do czasu... zbyt wodnisty a podrażnił mnie tak, że istne piekło!
OdpowiedzUsuńTe nasze siostry mają z nami dobrze:D
UsuńTwój post uświadomił mi jak bardzo jestem teraz zacofana w sferze kosmetycznej :O ale produkty Bell chyba całkiem nieźle wypłynęły na powierzchnię! Pamiętam, że kiedyś dostępne były jedynie w zwykłych, niesieciowych drogeriach.
OdpowiedzUsuńZgadza się, ale na szczęście już od 2-3 lat są dostępne w Rossmannach, Hebe i chyba Naturze:)
UsuńCiekawią mnie te olejki do higieny intymnej, to chyba nowość jeśli chodzi o tego typu formułę do pielęgnacji okolic intymnych:)?
OdpowiedzUsuńTak, to nowość:)
Usuńsuper nowości!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPiękne są te mini paletki MUR przypominające pudry Bobbi Brown ! Warto się skusić :)
OdpowiedzUsuńOoo, nawet nie wiedziałam, że się inspirowali BB:)
Usuń