Koniec miesiąca za pasem, więc czas na pokazanie pustych opakowań po kosmetykach. Będzie sporo kosmetyków, z którymi się polubiłam, jeden odwieczny ulubieniec do rzęs (już wiesz jaki?), ale też kilka spoko kosmetyków.
- Maseczka żurawina i dzika róża, Iossi - moja ulubiona maseczka glinkowa tej firmy, to drugie zużyte opakowanie. Skóra jest delikatnie oczyszczona, nie jest ściągnięta, a po więcej odsyłam do wpisu porównanie maseczek Iossi.
- Serum Intensywna regeneracja, Iossi - bardzo polubiłam się z tym serum. Ładnie nawilża cerę, bardzo przyjemnie pachnie. W ogóle lubię sera Iossi, jedynie rozświetlające nie zrobiło na mnie imponującego wrażenie. Po więcej również odsyłam do wpisu porównanie serów Iossi.
- Cytrynowa maseczka algowa, Bielenda - w końcu zużyłam opakowanie, które otworzyłam 2!lata temu. Pisałam o niej w ulubieńcach maja 2016. Maseczka ładnie uspokaja twarz, zwęża pory, zostawia twarz matową, ale nie ściągniętą. Największy minus to jej ściąganie, ale lubię efekty jakie zostawia, więc rozważam kolejne opakowanie jej lub tej maseczki z papainą.
- Żel do higieny intymnej, Lactacyd - zużyłam jako mydło w płynie, bo mam za duży zapas tych kosmetyków.
- Antyperspirant Invisible, Nivea - był spoko, choć pod koniec opakowania miałam wrażenie, że już nie działał na mnie tak dobrze jak na początku, a sama z siebie nie mam problemu z nadmierną potliwością.
- Krem do rąk, Skin in the city - był w porządku, zużyłam, jedyne moje zastrzeżenie jest takie, że nie radzi sobie z mocno przesuszonymi dłońmi, więc na okres zimowy poszedł w odstawkę. O kosmetykach marki Skin in the city pisałam tutaj.
- Tusz do rzęs Pump Up, Lovely - ukochany, sama innych nie kupuję. Kolejne opakowanie w użyciu.
Zużyłam również dwie kule do kąpieli: różaną i z żurawiną marki The Secret Soap Store - ładnie pachniały, nawilżały ciało i barwiły wodę.
U mnie ten tusz okazał się kompletną klapą i nigdy więcej go nie kupię, choć praktycznie dla wszystkich to hit :P
OdpowiedzUsuńJest sporo osób, które nie kupują fenomentu tego tuszu;) jaki jest Twój tuszowy ulubieniec?
UsuńTen tusz mam w zapasach, ale jeszcze nie używałam
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa czy się u Ciebie sprawdzi:)
UsuńBardzo lubię ten tusz ale chyba się przerzucę na Volume Drama bo jest naprawdę mega!
OdpowiedzUsuńJa się boję, że będzie on za ciężki dla moich rzęs:(
UsuńJa próbowałam wykończyć zieloną serię Pharmaceris ale nie udało się gdy poznałam ich skład.. Odstawiłam je na bok i zakupiłam naturalne kosmetyki. Ale może za niedługo coś o nich napiszę. Osobiście miałam mało zużyć. Tusz do rzęs, eyeliner to coś co ostarnio zakupiłam. :D
OdpowiedzUsuńJa z tej zielonej serii lubię tonik z kwasem migdałowym i go polecam!:))
UsuńTusz z Lovely znam. A maskę algową od Bielendy miałam okazję stosować i schodziła bez problemu, tylko trzeba jej użyć naprawdę dużo (chyba z 5 miarek).
OdpowiedzUsuńWiesz co ja mam problem z jej zdjęciem przy brzegach, bo tam zawsze za cienką warstwę położę, na reszcie twarzy schodzi bez problemu!
UsuńTusz Lovely pojawia się w niemal każdym Twoim denku - nie dziwimy się, jest boski ♥ A jego cena w Rossmannie wciąż rośnie :)
OdpowiedzUsuńNo jest dosyć częstym gościem:) pamiętam jak kosztował 8,99!
UsuńA próbowałaś z Lovely tusz Envy Eyes? Dla mnie chyba nawet lepszy niż ten żółty, który również na stałe zagościł w kosmetyczce.
OdpowiedzUsuńNie próbowałam, ale po Twojej rekomendacji rozważę jego zakup:D
Usuńmaska IOSSI już na mnie czeka :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się u Ciebie sprawdzi:)
UsuńJa niedawno skończyłam ten tusz ale szału nie było ;). W szafce mam duże opakowanie maski algowej z Bielendy i już się boje na ile mi starczy :P.
OdpowiedzUsuńPytanie jak często używasz;) jak raz na jakiś czas to na wieki, jak regularnie 2-3 dni w tygodniu to zejdzie raz dwa:)
Usuńdłuuugo miałaś te maseczkę. ja moją skończyłam (inną) po niecałym roku :) dla mnie to też bardzo długo
OdpowiedzUsuńW międzyczasie zużyłam też duże opakowania maski algowej z Ziai, z nią poszło mi lepiej:D ale ogólnie tak, długo ją miałam, ale ogólnie dużo maseczek mam:D
UsuńMarka Iossi bardzo mnie ciekawi ;) Widzę, że u Ciebie znajdę dużo informacji na jej temat ;) Super! Na pewno wrócę do tych spisów przed zakupami ;))
OdpowiedzUsuńMam przetestowane ich sera i maseczki, reszta jeszcze przede mną:)
Usuń