Naturalne nowości maja i dermokosmetyki


Dziś kontynuacja majowych podsumowań i czas na nowości! Będzie kilka kosmetyków naturalnych i dwa kosmetyki z apteki. Łącznie 5 produktów, ale o każdym z nich napiszę nieco więcej, bo wszystkie produkty z dzisiejszego wpisu są już w użyciu. 

Zapraszam na pierwszą część nowości maja. 


Olejek do demakijażu BeLoved


Z tej marki kocham wodę różaną, a że mój olejek do demakijażu się skończył (pokazywałam we ostatnim denku)  i potrzebowałam odmiany to skusiłam się na olejek do demakijażu z Be Loved


olejek-do-demakijazu-beloved


Pierwsze wrażenia są bardzo na tak: olejek zmywa makijaż, ładnie schodzi z twarzy pozostawiając ją miękką. Nie zważyłam, aby zostawiał mgłę na oczach, ale to zależy od ilości nałożonego olejku.  Pachnie mi miksem olejków z orzeszków ziemnych i słonecznika. Olejek kosztuje ok. 130 zł. 


Balsam wyszczuplający Resibo


Moje ciało ostatnio potrzebuje częstszego nawilżenia, jest bardziej suche niż zazwyczaj i jest to jeden z minusów depilacji laserowej. Mam tymczasową awersję do olejków na ciele, stąd wybór balsamu do ciała


balsam-wyszczuplajacy-resibo

Potrzebowałam coś co będzie lekkie i nawilżające. Tu przy okazji ma być efekt napięcia skóry czym nie pogardzę, ale w prawdziwe ujędrnienie wierzę w przypadku połączenia ćwiczeń, szczotkowania i kosmetyku. Balsam szybko się wchłania i przyjemnie pachnie, ma świeżą nutę zapachową. Cena balsamu to 89 zł. 


Dezodorant Sylveco 


O tym kosmetyku zdążyłam już napisać osobny wpis, więc odsyłam do niego. Moje zdanie się o nim nie zmieniło, a w komentarzach pod tym postem są polecenia innych, naturalnych dezodorantów. 

naturalny-dezodorant-sylveco


Skinoren krem


Mam ostatnio spory problem z zapaleniem mieszków włosowych na twarzy po goleniu, które muszę wykonywać do depilacji laserowej. Powstały mi spore, czerwone bulwy, które nie chciały się rozwinąć ani zawinąć. Nie  mogłam sobie z nim poradzić i kupiłam sprawdzony na wszelkie bolączki około pryszczowe Skinoren


skinoren-tradzik


Skinoren trochę pomógł na nierówności skóry, ale nie dał sobie rady z moimi bąblami. Ale! Zobacz poniżej co mi bardziej pomogło:


Effaclar Duo +


Ten kosmetyk dostałam w paczce PR i sama bym o nim nie pomyślała, ale skoro już u mnie był to postanowiłam użyć na te moje gule po goleniu. Krem ten spowodował, że dziady wyszły na wierzch, mogłam się ich pozbyć i już mi się goją! Wyjątkiem jest jedna bulwa na żuchwie, która jest starsza i nie chce się ruszyć. 

Krem jest lekki, zostawia matowe wykończenie, nie wysusza skóry i faktycznie łagodzi zaczerwienienia. Kosmetyk kosztuje ok. 40 zł. 


effaclar-duo-+


Oba kosmetyki zawierają kwasy, których nie można używać podczas depilacji laserowej. Zdaję sobie sprawę, że ich używanie nie jest teraz najrozsądniejsze, ale problem mam spory. Produkty te już odstawiłam, do kolejnego zabiegu jeszcze trochę czasu, więc mam nadzieję, że nie będzie żadnych komplikacji. Przebarwieniami po nieprzyjaciołach zajmę się po ostatnim zabiegu, czyli pewnie już na jesień. 

---

To tyle z moich naturalnych nowości i dermokosmetyków. W maju była również promocja 2+2 na pielęgnację w Rossmannie, ale: nie uzbierałabym 4 kosmetyków,  niczego nie potrzebowałam, no i jednak stawiam na bardziej naturalną i specjalistyczną pielęgnacji swojej potrądzikowej cery. 


Jak Twoje majowe nowości?




Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!

24 komentarze:

  1. Moje nowości w maju są bardzo skromne, ale nie narzekam, nie każdy miesiąc musi być bogaty :P. BeLoved bardzo mnie ciekawi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dążę do tego, by nowości były jak najbardziej przemyślane:))

      Usuń
  2. Uwielbiam Effaclar Duo+ zawsze ratuje moją cerę z wszelkich opresji :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie ten Twój ratunkowy krem sam w sobie wywoływał gule :P Także radzę uważać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno będę obserwować swoją cerę:) póki co kolejne użycie będzie po kolejnym zabiegu depilacji laserowej:)

      Usuń
  4. W wyszczuplające kosmetyki to nie wierzę ani trochę :p

    OdpowiedzUsuń
  5. ja na takie niedoskonalosci mam masc na recepte od dermatologa! Wszystko po niej wychodzi lub znika :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie nie pomyślałam, aby iść do dermatologa... choć boję się, że przepisze Differin i tyle, ciężko o dobrego lekarza:(

      Usuń
  6. Świetne efekty daje Effaclar Duo + w duecie z serum The Ordinary z cynkiem i wit. B3. U mnie lepiej od Skinorenu sprawdza się Acne derm, chociaż niby to to samo ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja miałam Acne-derm i jednak wolę skinoren:) o kosmetykach z The Ordinary dużo dobrego słyszałam i na jesień ich spróbuję:)

      Usuń
  7. Skinoren kiedyś używałam i fajnie wygoił mi zmiany trądzikowe. Balsam wyszczuplający z Resibio mi się długi czas marzy ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie pojawiły się dwa sera marki the ordinary - jestem ich niezmiernie ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam chyba miniaturę tego kremu z LRP albo innegoz tej serii tak czy sak świetnie radził sobie z problemami ale przy częstszym stosowaniu przesuszał ;x

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety kosmetyki z kwasami tak mogą powodować:( ja w takich sytuacjach zazwyczaj nakładm krem co drugą noc, aby zrobić sobie przerwę na regenerację i nakłam jakiś odżywczy krem:)

      Usuń
  10. Olejek i balsam z Resibo (kocham odżywczy) wyglądają ciekawie ;) U mnie Skinoren zwykle na większe bulwy się sprawdza ;P Effaclar też miałam i poza przesuszeniem nie widziałam po nim żadnych efektów, ale dobrze, że u Ciebie się sprawdził ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No u mnie wyszyły przyszcze na wierzch, więc to na plus, bo po Skinorenie nie było efektów: bulwy ani się nie zmniejszyły, ani nie wyszły. Balsam odżywczy będzie mój na zimę, bo bosko pachnie kokoskiem!!

      Usuń
  11. Mam Effackar i używam w razie pojawienia się jakiś niespodzianek

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.

Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.