Ulubieńcy czerwca: herbata, nude i illuma
Dziś post nie do końca kosmetyczny, ale będą same
rzeczy, które upodobałam sobie w ten upalny miesiąc. Będzie jeden lakier do
paznokci, coś do picia i coś dla świecomaniaczek!
Zapraszam na moich czerwcowych ulubieńców.
Herbata
Tak, tak, wiem. Mamy
upały, lody by się przydały na każdy posiłek dnia, a ja tu wyskakuję z herbatą
i to nie mrożoną. Bo nie wiem jak Ty, ale ja herbatę zawsze piję lekko gorącą,
zimnej nie tknę, bo to już nie ten smak.
Od jesieni jestem rozsmakowana w herbacie Earl Grey z…. Biedronki. Jakiś czas temu wypiłam całe opakowanie, potem kupiłam inną (by Tesco), ale w maju wróciłam do tej biedronkowej, bo jej smak jest dla mnie najlepszy.
Od jesieni jestem rozsmakowana w herbacie Earl Grey z…. Biedronki. Jakiś czas temu wypiłam całe opakowanie, potem kupiłam inną (by Tesco), ale w maju wróciłam do tej biedronkowej, bo jej smak jest dla mnie najlepszy.
Zaznaczam jednak, że
nie jestem żadnym smakoszem herbacianym, ba, ja herbatę słodzę (cukrem z
brzozy), bo niesłodzona czarna herbata
mi nie daje tyle przyjemności co ta z cukrem. Nic nie poradzę,
podniebienie mam proste, ale jak ulubieńcy to ulubieńcy!
Nude!
Mam ostatnio fazę na
biel i nude, a dokładniej rzecz ujmując na jasny, lekko przybrudzony róż.
Właśnie w takim kolorze mam swoje Tomsy - jest to kolor bardzo uroczy, choć nie
do końca praktyczny, bo szybko widać na nim zabrudzenia. Na szczęście dobrze
znoszą pranie, choć zauważyłam, że kolor po dwóch praniach się stał bardziej beżowy, a same buty
lekko się skurczyły, choć to dla mnie na plus.
Kolor nude zawładnął
również moim paznokciami. Latem zazwyczaj królował u mnie mocny róż, ale w tym roku mam większą ochotę
na nudziakowe pazurki. Kolor Frappe marki Semilac podpatrzyłam u Ali. Na moich
paznokciach i przy moim odcieniu skóry ten kolor wpada w lekki róż, ale nadal
jest utrzymany w tonacji nude, lekko przybrudzonej.
Taki różowe zestaw
lubię nosić do białych sukienek. Jest wtedy tak lekko, zwiewnie i czysto. Taka
w bieli i w nude czuję się lżej w te upały!
Illuma
O akcesoriach Yankee
Candle będzie osobny wpis, ale już teraz piszę, że to akcesorium zmieniło moje świecowe życie! Dzięki illumie
świece rozpalają się o niebo szybciej i bez problemu mogę palić je po pracy bez
obaw o tunelowanie się świecy. Nie wiem jak mogłam zwlekać z jej zakupem.
- Zapach ze zdjęcia to Coconut & Vanilla Bean - klik klik do recenzji zapachu.
To tyle przyjemności
czerwca, już nie mogę się doczekać co zachwyci mnie w lipcu! Jestem też ciekawa co Cię zachwyciło w tym miesiącu.