Lipiec powoli zmierza ku końcowi, więc czas na comiesięczne podsumowania, które tradycyjnie zacznę od zużytych kosmetyków. Nie będzie tego dużo, raptem 9 produktów i waciki, których nie ma na zdjęciu, bo opakowanie już dawno wyrzuciłam. Zrobiłam też mały skok w bok z wacikami, bo kupiłam je w Lidlu, a nie Biedronce i w moim przekonaniu te z Biedry są lepsze. Są bardziej zbite i to mi pasuje. I jakby to powiedzieć... bardziej podoba mi się ich różowe opakowanie.
No to krótki wywód o wacikach i różu mamy już za sobą, czas więc na denko, a w nim: kosmetyki naturalne, kolorowe i żele do mycia. Zapraszam na lipcowe zużycia.
Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!