Najnowsze dziecko FOREO jest totalnie... kosmiczne! A na pewno
jest to gadżet na miarę XXI wieku. Specjaliści marki stworzyli pierwszą na
świecie inteligentną maseczkę, a dokładniej rzecz ujmując - urządzenie, które
pozwala na ekspresowe, bo tylko 90 sekundowe, działanie
maseczki w płachcie.
Inspiracją do stworzenia urządzenia UFO
była koreańska pielęgnacja. Jeżeli
mnie czytasz od dłuższego czasu to pewnie wiesz, że niekoniecznie przepadam za
koreańskimi kosmetykami, za maseczkami w płachcie również. Rok temu popełniłam
nawet o tym wpis, o tutaj. Moim głównym zarzutem było ich niedopasowanie do kształtu mojej twarzy i brak działania
oczyszczającego, na którym najbardziej mi zależy. Obecnie, rok później,
moja skóra się nieco zmieniła, stała się normalna w kierunku suchej. Nadal jest
ważne dla mnie oczyszczanie skóry i to dają mi maseczki z glinki, które kocham
miłością wielką, ale od maseczek w płachcie przestałam tego oczekiwać. Oczekuję
od nich nawilżenia, ujędrnienia, odżywienia. I z takim nastawieniem podeszłam
do UFO, które w ostatnim czasie testowałam. Swoje pierwsze wrażenie opisałam w artykule dla Allegro - odsyłam Cię do
niego:
PS wszystkie podlinkowane produkty w artykule pochodzą od
oficjalnego sprzedawcy marki
Celowo
nie pisałam nic o cenie urządzenia, bo sama znasz swój budżet i wiesz czy cena UFO jest dla Ciebie
do przełknięcia, czy zdecydowanie za duża. To od Ciebie zależy, czy podejdziesz
do tego jak do typowej maseczki w płachcie (koszt jednej to 7 zł + cena
urządzenia), czy jak do specjalistycznego zabiegu. Ja podchodzę do UFO jak do
zabiegu. Wierzę w terapię światłem LED i w zabawianą moc masażu twarzy.
Linki do wpisów o pozostałych urządzeniach marki FOREO:
Oj mam na nia wielka ochote, ale wiadomo obecnie mam inne priorytety, wiec musi poczekac, gdyz cenowo nie nalezy do najtanszych ;)
OdpowiedzUsuńNiestety:( ale jakościowo te urządzenia są warte swojej ceny:)
UsuńPrzeczytałam Twój artykuł i przyznam, że ten przyrząd wyglada dość...kosmicznie ;p Chyba stąd nazwa. Ja może na razie pozwolę sobie na swoją pierwszą szczoteczkę soniczną ;) Zaraz sobie przeczytam Twój wpis z porównaniem tych urządzeń ;))
OdpowiedzUsuńObecnie jest jeszcze chyba w SuperPharmie wersja na baterie:)
UsuńKosmiczne urządzenie, ale i cena też, na ten moment nie na moją kieszeń :)
OdpowiedzUsuńNo wygląda kosmiczne:D
UsuńFajnie wygląda, ale na razie jestem na Nie. NIe na moj budzet :)
OdpowiedzUsuńRozumiem:)
UsuńHmmm .... jestem gazeciarzem :D
OdpowiedzUsuńJa też lubię:))
UsuńJa mam jedynie Foreo Lunę Play na 100 użyć, ale podoba mi się i teraz jeszcze bardziej zaciekawiła mnie nowa wersja Ufo. Lece poczytać.
OdpowiedzUsuńUFO to nieco inny gadżet niż Luna;) Ile Ci jeszcze zostało użyć Play?
Usuńja totalnie nie czuję szału na UFO :D choć może gdybym jej użyła, oszalałabym na jej punkcie :P kto wie
OdpowiedzUsuńSzał jest, bo to nowość:) Ja urządzenia marki bardzo lubię:)
Usuń