Wrzesień to znak jesieni. Ta metrologiczna już się zaczęła, na kalendarzową przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać, ale już się cieszę. Chłodniejsze poranki, popołudniowe słońce, które już nie parzy, czy nawet deszczowe dni, które pozwalają na zaszycie się w domowych i oglądanie seriali bez najmniejszych wyrzutów sumienia.
Brzmi pięknie i wiem, że wiele osób lubi jesień, ale spora część osób już niekoniecznie. Szczególnie gdy przychodzi październik, jest ledwo kilka stopni, a z nieba leje się deszcz. Na taką jesień mam dwie rady: samochód, aby nie marznąć na przystanku i dobre nastawienie, choć bez auta pozytywne myślenie nie dało rady u mnie kilka lat temu.
Niemniej jednak obecnie jesień lubię, nawet tą brzydką i dziś podzielę się swoimi planami na najbliższe długie tygodnie.
Książki
Ostatnie miesiące są mocno książkowe dla mnie, a gdy wieczory staną się jeszcze dłuższe to będę czytać jedną za drugą! Na mojej liście do przeczytania są:
- Skaza i Kręgi - kryminał polskiego autora Zbigniewa Zborowskiego. Kręgi wygrałam u rudowłosej Minimalnie (jej włosy widziałam na żywo i też chce takie!), ale to drugi tom z cyklu Bartosz Konecki, więc muszę nadrobić pierwszy i wcale nie jest mi z tego powodu przykro.
- Kontratyp - ósmy tom serii z Chyłką, który wejdzie już jutro! Nie mogę się doczekać. Tylko jak ją przeczytam to znowu kilka miesięcy czekania na kolejną i muszę zaplanować na nią specjalny moment, aby móc się nią delektować.
- Jo Nesbo i serię o Harrym Hole - wiele osób poleca te kryminały, jestem ciekawa jak mi podejdą. Będę dawać znać.
W międzyczasie na pewno coś jeszcze przeczytam i będę starała się opisać je na blogu: czy to w osobnych wpisać czy np. w ulubieńcach. Póki co podsyłam dwa wpisy o książkach, które przeczytałam (oczywiście kryminały):
Najbardziej jesienny serial ever
Moim
jesiennym serialem są Kochane Kłopoty, o których pisałam w ostatnim poście z
ulubieńcami i wspominałam kiedyś na Istragramie, ale chyba nigdy nie napisałam o nim więcej. Więc
gdyby ktoś jeszcze nie znał Gilmorek: to serial o relacji matki i córki w dwóch pokoleniach. 16 letnia Lorelai zachodzi w ciążę, ucieka z domu i odcina się od swoich rodziców. Wraca do nich, gdy jej nastoletnia córka ma iść do szkoły prywatnej, ale sama nie ma pieniędzy na uiszczenie czesnego. I w tym momencie zaczyna się serial.
Opowiada o tym,
jak można być najlepszą przyjaciółką dla swojej córki, ale też o tym, jak ta przyjaciółka sama nie potrafi mieć zdrowych relacji ze swoją matką. Cała akcja dzieje się w
malowniczym miasteczku Stars Hollow i pokazane są jego uroki: mieszkańcy, którzy się znają i pomogą sobie, ale i mają swoje przywary. Są również wątki związane z damsko-męskimi relacjami. To taki miły, obyczajowy serial. Aaa -
Gilmorki dużo jedzą, więc uwaga, bo można zgłodnieć.
Serial ma
7 sezonów, każdy odcinek trwa ok. 40 minut. Chyba dwa lata temu Netflix wypuścił sezon specjalny "Rok z życia", ale nie wiem czy będzie coś więcej. I nie wiem jak Ty, ale ja lubię oglądać seriale, które są już zakończone, bo nie muszę czekać roku na kolejne odcinki.
I! W ogóle czemu wspominam o Kochanych Kłopotach. W tym serialu jest taka cudowna, piękna, złota jesień. Taka, która w Polsce zazwyczaj bywa przez kilka dni, choć mam nadzieję, że w tym roku będzie taka na dłużej. Ta jesień z Gilmorek wygląda dokładnie tak:
Etykieta ze świecy
New Englad idealnie pasuje do
Stars Hollow, który swoją drogą jest kręcony faktycznie w Nowej Anglii. Urocze małe miasteczko, żółte i pomarańczowe drzewa, piękne rodzinne domki z białymi płatkami. No ukojenie na zszargane w pracy nerwy, +100 do estetyki dla mych oczu.
Sam zapach New England jest z jednej strony
nieco męski i morski, ale a drugiej wyczuwam w nim jakieś
ciepłe damskie perfumy... Ale, ale! O zapachach na jesień jeszcze będzie!
Seriale ciąg dalszy
Oczywiście na samych Kochanych Kłopotach nie pociągnę całej jesieni, tym bardziej, że to mój serial do oglądania w tle. Z nowości, które sama mam w planach obejrzeć:
- Chyłka - na niego czekam z wielką niecierpliwością! Mam nadzieje, że w rolę główną wcieli się Cielecka, bo to ją przed oczami miałam, gdy czytałam książki. Serial będzie emitowany od listopada na TVN Player i staram się nie mieć za wysokich oczekiwań, wszak serial to nie to samo co książka, ale jak Chyłką nie będzie Cielecka tylko Dygant, Dereszowska albo jakaś inna aktorka to nie wiem czy moje serce to wytrzyma. Nie emocjonuje się Zordonem, ale Joanna musi być pierwsza klasa, a w mojej głowie wygląda dokładnie jak Magda Cielecka. Póki co wiadomo, że będzie to blondynka.
- Prokurator - serial TVP, który powstał przy współpracy z Miłoszewskim. Póki co obejrzałam pierwszy odcinek i jeszcze nie mogę napisać więcej.
- Ultraviolet - serial kryminalno-obyczajowy, polska obsada. Słyszałam, że powiew świeżość, jestem bardzo ciekawa, bo uwielbiam kryminały + jest to serial do wspólnego oglądania z jednakową przyjemnością po dwóch stronach.
- Rojst - zakochałam się w teledysku piosnki "Wszystko czego dziś chce" w wykonaniu Brodki. Ogólnie nie lubię jak jakiś wykonawca nagrywa nową wersję znanych hitów (bardzo lubię tę piosnkę w wykonaniu Trojanowskiej), ale ten teledysk jest hipnotyzujący, idealnie oddaje klimat burdelu (nigdy w żadnym nie byłam, ale tak własnie sobie go wyobrażam!) i z powodu piosenki chcę obejrzeć ten serial.
Posty o serialach moim okiem:
Świece + kod zniżkowy
Jesień w moim domu zapowiada się bardzo, ale to
bardzo pachnąco! W tym wpisie to taki
mikro zalążek tego co będzie na blogu i na szybko pokazałam
New England w akapicie z Gimorkami, a teraz pozostałe nowości z
Country Candle:
- Spicy Pumpkin White Chocolate - klasyczny zapach cynamonowej dyni i nutki wanilii
- Spiced Pumpkin Seeds - zdecydowanie mniej cynamonowy, nieco bardziej wytrawny, ale nadal słodki
- Golden Tabaco - skórzany, męski, dorosły, tytoniu nie należy się bać!
O tych zapachach jeszcze będę pisać, teraz tylko na szybko, bo chcę się podzielić z kodem rabatowym na zakup świec! Otóż na hasło
BLO1C608 na stronie
kringle.pl jest
15% zniżki! W ofercie sklepu są świece Kringle Candle oraz Country Candle.
Kilka linków do postów z opisem zapachów:
I bardzo polecam rozpoczęcie swojej przygody z zapachami od formy daylight. Są wygodniejsze w obsłudze niż woski i można poznać całą masę zapachów niewielkim kosztem. Ja też często zabieram je na wyjazdy, bo lubię swoje zapachy w hotelowych pokojach.
Ćwiczenia
Mimo, że w te wakacje ważyłam mniej niż rok temu to stałam się slim fat. Niby szczupła, ale uda i pupa to galaretka. Tegoroczne lato było dla mnie za gorące, aby chodzić na spacery, czy robić treningi. Nie miałam siły na żadną inną aktywność niż leżenie pod wiatrakiem, ale już się ochłodziło i wróciłam do ćwiczeń.
Mam dużą samodyscyplinę, jak chodzi o ćwiczenia w domu. Za mną już kilka treningów i rutyna 3x w tygodniu MelB + spacer w niedeszczowe dni rozpoczęta! Plan jest taki, aby do wiosny zjechać 2 kg i pozbyć się cellulitu.
Wakacje
Wiem, że pewnie większość osób była już na wakacjach, ale przede mną jeszcze
długi urlop! Od długich lat na wakacje jeżdżę poza sezonem, a w tym roku będzie to bardzo późny wyjazd z kilku powodów. Główny jest taki, że
jestem jeszcze w trakcie depilacji laserowej i nie chcę się wystawiać na działanie mocnego słońca. W planach jest
Malta lub Kanary na przełomie października i listopada, a także kolejny
wyjazd nad Bałtyk, gdy będzie sztorm (oglądany oczywiście z hotelowego okna). Nie mogę doczekać się tych dwóch wyjazdów.
---
To tyle z moich niekosmetycznych planów na zbliżającą się jesień. Cieszę się z upływającego czasu, cieszę się na te wszystkie długie wieczory, na te litry wypitego kakako i godzin spędzonych pod kocykiem. Moja jesień będzie przepiękna!
Jakie masz plany na zbliżającą się jesień?