Dziś lekko i przyjemnie, mianowicie: zakupy! A tak naprawdę nie same zakupy, lista rzeczy, które chodzą mi po głowie. Nie jest to lista gotowa do zrealizowania, bo część rzeczy to inspiracje. Odkąd mniej kupuję to staram się, aby moje wybory były w 100% takie jakie chce i staram się nie kupować półśrodków, szczególnie, gdy nie potrzebuję danej rzeczy na już. Na takie idealne zakupy jestem też w stanie wydać więcej środków na idealne zakupy, bo nie chcę co chwilę szukać nowych, lepszych rzeczy.
A tak w ogóle to niedawno czytałam, że robienie takich list pobudza ten sam ośrodek w mózgu co robienie zakupów, więc zapraszam na bezstresowe zakupy ze mną!
Kaszmirowy sweter
Jeśli mnie czytasz to
pewnie zastanawiasz się czemu nadal sobie nie kupiłam kaszmirowego swetra, bo
piszę o nim już kolejny raz. Jest kilka powodów. Taki sweter kosztuje co
najmniej 400-500 zł co dla mnie jest sporą kwotą jak za ubranie i wydając tyle
pieniędzy taki sweter musi mieć idealny
krój. Dekolt w łódkę lub okrągły, ale z tych większych nie pod samą szyję.
Długość do połowy bioder, rękaw najchętniej ¾, ale tu jestem w stanie
zaakceptować długi. Albo np. może być oversize, tylko wtedy to już w ogóle będzie
kosztować majątek! Czytałam też, że sweter kaszmirowy z ceną poniżej 300-400 zł
jest kiepskiej jakości i lepiej kupić tańszą wełnę. Czasem też przeglądam
Allegro czy nie ma używanych, ale jeszcze nic nie zainteresowało mnie na tyle,
aby kupić. Wiem, że czasem na lumpku można coś znaleźć, ale mi tam okrutnie
śmierdzi i nie potrafię szukać.
SELECTED FEMME Slfaya O Neck rose
W ogóle pewnie kaszmir
bym sobie odpuściła, bo póki co jestem bardzo zadowolona z jakości wełnianego swetra z Benettonu, ale ma on nie idealny krój: ma za mały dekolt i jest za
długi. Byłam też w HM ostatnio i jest tyle tam pięknych i miły swetrów, ale
każdy z nich to akryl i jakaś śmieszna domieszką wełny. Akryl mnie dusi, pocę się w nim i nie daje prawdziwego ciepła.
Puchowa kurtka
Zależy mi na lekkiej,
ciepłej puchowej kurtce. Takiej, która faktycznie wykonana się z puchu i
pierza, a nie poliestru. Mam puchowy bezrękawnik, który jest jednak na mnie za
duży już, tak samo jak kurtka z HM z tego wpisu. Mam jedną poliestrową puchówkę po młodszej
siostrze, ale jest już wysłużona.
kurtka 4F - puch syntetyczny
Znalazłam jedną puchową w HM w dziale premium,
ale niestety nie ma kaptura, a przy mojej sylwetce lepiej wygląda kurtka z
kapturem. Ostatecznie tu rozważam skuszenie się na jakąś poliestrową kurtkę, bo
ma głównie chronić mnie od wiatru i zapewniać, że jesienne spacery będą ciepłe, a i powoli staje się to pilnym zakupem.
Zamszowe botki
Na okres zimowy mam
dwie pary butów: skórzane sztyblety, które będą mi służyć już 3 rok i pseudo zamszowe botki, które są bardziej
dziewczęce i pasują mi do sukienek/spódniczek. Chcę je zamienić na buty z naturalnego zamszu, aby moje stopy miały
lepiej, bo widzę dużą różnicę w komforcie noszenia butów skórzanych i z nie.
model Daisy 4609-040-20 Black
Nic mnie nie zachwyciło na 100%, ale coraz bardziej spodobają mi się buty marki Vagabond. Kiedyś uważałam, że są dziwaczne, a teraz dostrzegam w nich pewną klasykę.
Felgi
Tak, dobrze czytasz.
Wiem, że felgi to domena raczej facetów, ale chcę dodać więcej stylu mojej 500.
Marzą mi się z logo 500 i najlepiej czarne (teraz mam jakieś no name), bo to w moim odczuciu będą się pięknie
komponować, ale ciągle się waham, bo cena kompletu felg to kilka kaszmirowych
swetrów... więc tutaj poluję na jakieś dobre używki.
tylko przykład, te felgi są na Fiata L
Chloe Nomad
Jesień to moja
ulubiona pora roku jak chodzi o zapachy. Królują u mnie wtedy zapachy ciężkie,
nieco słodkie, choć nie uciekam od tych męskich i noszę na sobie 1 Million w wersji dla mężczyzn. Tu też pozwalam sobie na kilka flakoników, bo lubię mieć wybór i nie zawsze mam ochotę na killera Crystal Noir, choć zapach uwielbiam.
Premiera nowego zapachu Chloe nie wzbudziła mojego zainteresowania, bo ich
kultowy zapach Chloe nie pasuje mi. Jest zbyt pudrowy, ale Nomad to zupełnie
inna para kaloszy. Pierwsze psiknięcie otacza słodyczą, pewną figlarnością i
zdecydowanie mocą. Czytałam, że ma być on nieco męski i taki faktycznie się
staje, ale dopiero po kilku godzinach od aplikacji. To zapach, który czuję cały
dzień i który zmienia się w ciągu dnia. Zrobię jeszcze jeden test jak się czuję
z tym zapachem, ale wszystko wskazuje na to, że będzie on niedługo w moim
domku.
Moja wish lista obfituje w świece i woski oczywiście :D
OdpowiedzUsuńJa powoli przestaję ogarniać swoje świece;)
UsuńW sumie i moja kolekcja niebezpiecznie się powiększa :D
UsuńJa chowam świece po szafach, bo nie mam jednego miejsca, aby je wszytskie ułożyć:(
UsuńChloe ma nowy zapach - muszę obadać:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie!
UsuńJa mam jedno życzenie na jesień i zimę :) Żeby znaleźć ciuszki w które się zmieszczę ;)
OdpowiedzUsuńTo trzymam kciuki, aby tak się stało!:)
Usuńja też nie jestem fanką akrylu...
OdpowiedzUsuńJa kiedyś chętnie nosiłam, ale potem spróbowałam wełny i jest kolosalna różnica!
UsuńCiekawa jestem tego nowego zapachu :). Ja przestałam robić sobie takie listy, za mało z nich realizowałam :P
OdpowiedzUsuńWiesz, może nie potrzebowałaś tych rzecz? Czasem warto zrobić listę chciejstw, aby potem zweryfikować to z rzeczywistością i ucieszyć się z pieniędzy, które jednak zostały w naszym portfelu:D
UsuńMoim pilnym zakupem są buty na jesień i zimę. Te w których chodziłam przez ostatnie lata niestety nadawały się tylko do wyrzucenia i nie mam żadnych. Byłam w kilku sklepach ale totalnie nic mi się nie podoba, wszystko jest na jedno kopyto
OdpowiedzUsuńJa mam wrażenie, ze 80% butów na jesień/zimę to sztyblety;)
UsuńObfita lista, nie powiem :) życzę Ci byś je spełniała!
OdpowiedzUsuńJa rok temu kupiłam podobną kurtkę, ale bez kapturka w C&A, mają też z kapturem w tym roku, poszukaj online.
Poszukam, dzięki za cynk!
UsuńHaha felgi mnie rozwaliły ;D Na pewno będą wyglądać ślicznie! Życzę Ci, żeby kiedyś udało się je kupić. Wiem, że to droga sprawa. Do naszego samochodu jedna felga to kilka kaszmirowych sweterków...
OdpowiedzUsuńCo do kaszmiru, rok temu kupiłam (po latach!) komplet czapkę i szalik z kaszmiru w sklepie COS. Szarpnęłam się i nie żałuję! Wydają się cieniutkie, ale faktycznie grzeją! Dodatkowo czapka i szalik, czyli blisko twarzy, są faktycznie miękkie, nie gryzą itd. Przy odpowiedniej pielęgnacji posłużą mi na pewno kilka lat! I sweter też mi się marzy, ale jak piszesz, znalezienie odpowiedniego kroju jest bardzo trudne! W tym roku znów ponawiam poszukiwania, rok temu mi też się nie udało ;)
I również rok temu zakupiłam lekką, puchową kurtkę (puch syntetyczny), niestety bez kaptura. Bardzo się przydaje podczas podróży, jest lekka i nawet grzeje. Mimo że w większości przypadków stawiam na elegancki płaszczyk, to sportowy look czasem mi się zdarza ;D
I jeszcze raz, życzę Ci, żebyś w tym roku wykreśliła wszystkie pozycje z tej listy;) Buziaki ;*
Na szczęście ceny felg do Fiata są niższe niż np. do Audi. Mam nadzieję, że uda mi się upolować jakieś fajne używki. Ja od tamtego roku mam szalki i czapkę z merynosa, ale w tym roku poczekam na promocję i może upoluje czapkę kaszmirową z HM. Ja ze stylem mam różnie: raz na jakiś czas korpodziunia, raz dres moim przyjacielem, a raz po prostu jeansy, ale taka kurtka dobrze mi się sprawdza na spacerach, często ją też zarzucam do pracy jak mam gorszy nastrój i nie mam ochoty na płaszcz:)
UsuńDziękuję:)
Czasem trafiam na kaszmirowe swetry w lumpach po 15 zł ;) Byłoby mi szkoda wydać na nie 500 zł, bo potem mogą się zmechacić :P
OdpowiedzUsuńWełna też potrafi się mechacić, ale jest to zupełnie inne zmechacenie niż akrylowego swetra. Ja niestety nie natrafiłam nigdy na kaszmirowe cudo:(
UsuńKurtkę duchową kupiłam rok temu, wymarzoną z pierzem, wiem że będzie mi służyć przez lata 🖤 Ale mimo sporej kolekcji perfum, wciąż szukam swojego ideału na sezon jesień zima!
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam Crystal Noir, ale nie wiem czy to taki zapach życia;) Mam nadzieje, że też upoluję kurtkę jak Ty!:)
UsuńMuszę stworzyć albo przynajmniej zacząć spisywać swoje prezenty na gwiazdkę ;)
OdpowiedzUsuńOoo! To bardzo dobry pomysł:)
Usuńja mam na liscie porzadny, cieply, welniany plaszcz. Z tym, ze chcialabym klasyczny kroj i najlepiej karmelowy kolor. Nic takiego jednak nie znalazlam stacjonarnie, a nie zdecyduje sie na taki zakup online
OdpowiedzUsuńZaleta zakupów on line jest taka, że zawsze można oddać, a stacjonarnie nie:(
UsuńJa właśnie szykuję taki post 😍 na mojej liście na pewno znajdzie się kilka kosmetyków, świece i swetry 😊
OdpowiedzUsuńA jak chodzi o swetry to patrzysz na krój czy też zwracasz uwagę na skład?
Usuńhaha ciekawa wishlista! a kaszmirowe/wełniane sweterki ja czasem sprzedaję, bo w sh ich trochę znajduję i zazwyczaj rożne rozmiary.
OdpowiedzUsuńTo koniecznie daj znać jak będziesz mieć jakieś S na sprzedaż:) Ja nigdy nic w sh nie znalazłam z kaszmiru:(
Usuńbotki już mam, jeszcze potrzbuję bluzkę na długi rękaw ;)
OdpowiedzUsuńWiesz, że nie mam ani jednej bluzki na długi rękaw? Mam 3 sweterki, ale wszystkie bluzki mam na 3/4:D
Usuń