Do powstania dzisiejszego wpisu zachęciło mnie kilka rzeczy. Po pierwsze: do niedzieli trwa promocja -20% na kosmetyki Be.Loved i jest to ostatnia obniżka w tym roku, a aby otrzymać kod należy napisać się na newsletter. Po drugie: szalenie polubiłam produkt, o którym będzie dzisiejszy post. Po trzecie: niby jest jesień, a dziś ciepło i słonecznie, wręcz letnia pogoda, nazwa kosmetyku to "Summer in Europe", więc po prostu wpisuje się ona w dzisiejszą aurę!
Zapraszam na wpis o najpiękniej pachnącym płynie micelarnym jaki kiedykolwiek używałam!
Woda micelarna "Summer in Europe" Be.Loved
Od razu powiem na początku, że zazwyczaj nie przywiązuję zbytniej uwagi do płynu micelarnego. Ot ma nie szczypać w oczy, nie ma zostawiać lepiej warstwy, no i oczywiście zmywać makijaż. Płynu micelarnego używam na kilka sposobów:
- do usunięcia makijażu oczu, używam zazwyczaj tuszu + eyelinera i to robię przed pójściem pod prysznic
- do usunięcia makijażu (podkład mineralny), gdy mam niesamowitego lenia i nie chce mi się iść pod prysznic i zrobić dwuetapowego oczyszczania, wiecie dzień dziecka w weekend i te klimaty, mogę się nie wykąpać, ale nie pójdę spać w makijażu!
- rano przecieram nim okolice oczu, bo mam tam zaschnięte łzy po przebudzeniu
Jak widać nie mam szczególnych wymagań do płynu micelarnego, ale ten kosmetyk totalnie ujął mnie zapachem.
Malina & Arbuz
Połączeniem tych dwóch owoców pachnie opisywany naturalny płyn micelarny. Obłędnie. Soczyście, owocowo, słodko, ale jednocześnie kwaśno. Zapach to totalne mistrzostwo świata i mimo, że nie jestem fanką owocowych zapachów to ten jest tak naturalny, tak prawdziwie malinowy, że mnie kupił po całości tak bardzo, że obecnie zdyskredytował wodę różaną! Bo choć to naturalny płyn micelarny to ma w składzie całą masę dodatkowych składników i traktowałam go również wieczorem jako tonik po oczyszczaniu twarzy pod prysznicem.
Działanie
Ja tu o zapachu, bo to boskość, ale liczy się również działanie! A to jest oczywiście na piątkę z plusem. Bez problemu radzi sobie z demakijażem. Nie szczypie w oczy, nie zostawia lepkiej warstwy. Zaznaczam jednak, że nieco się pieni i nie każdemu może się to spodobać. Mi zazwyczaj to przeszkadza, ale te produkt mnie kupił i mu to wybaczam. Dodatkowo nawilża skórę i już piszę nieco więcej o cudownych składnikach, które w sobie zawiera i mają dobroczynny wpływ na skórę.
Składniki
W małej buteleczce właścicielka marki umieściła cała masę wartościowych składników, które podpasują każdej cerze: zarówno trądzikowej (bo jedno z większych krzywd jakie można zrobić cerze problematycznej to jej nadmierne wyjałowienie silnymi detergentami i brak nawilżenia), jak i suchej czy normalnej. Ja mam cerę normalną skłonną do zanieczyszczeń.
Pełna lista składników wody micelarnej: Rubus
idaeus (Raspberry) Fruit Water, Rosa
Damascena Floral water, Betaine, Caprilic/Capric glucozide, Glycerine,
Citrullus Lanatus (Watermelon) Fruit Extract Leuconostoc/Radish Root Ferment
Filtrate, Aqua, Ginkgo Biloba Leaf Extract,
Centella Asiatica Extract, Populus Tremuloides Bark Extract,
Propanediol, Potassium Sorbate (and) Sodium Benzoate
Właściwości wybranych składników:
- hydrolat z malin - ma działanie nawilżające, wygładzające i przeciwstarzeniowe, zawiera witaminę C
- woda różana - również działanie nawilżające, ale wpływa również na gojenie się ran np. po pryszczach
- ekstrakt z arbuza - chroni skórę przed działaniem promieni UV
- ekstrakt z wąkroty azjatyckiej - wzmacnia naczynka, ujędrnia, wygładza, pobudza produkcje kolagenu
- ekstrakt z miłorzębu japońskiego - przywraca koloryt, łagodzi stany zapalne, hamuje starzenie się skóry
- wyciąg z kory topoli osikowej - ma działanie wygładzające, służy cerze trądzikowej oraz jest naturalnym konserwantem
Opakowanie i cena
100 ml cudownego produktu zamknięte jest w szklanej buteleczce z dozownikiem. Szkło, z którego wykonane jest opakowanie to fioletowe szkło Minor, które chroni aktywne składniki i zapewnia dłuższą trwałość. Cena wyjściowa to ok. 110 zł.
Inne kosmetyki Be.Loved
Z marką Be.Loved znam się już trochę i mogę też powiedzieć kilka słów o innych jej produktach, które warto kupić i skorzystać z promocji -20%
- woda różana i serum różana - mam 3 opakowanie tego kosmetyku, więc tu nie muszę mówić, że uwielbiam, no ale teraz mam konkurenta; serum różane było ok, ale nie pasował mi jego zapach
- olejek do demakijażu - ładnie sobie razi z oczyszczaniem cery, ale tu również nie pasuje mi oleisty zapach, więcej o nim pisałam w aktualnej pielęgnacji cery w lipcu
- maseczka z różowej glinki i witamina C - ładnie rozjaśniała cerę, a więcej do przeczytania w denku
- serum pod oczy - używam również od miesiąca, ładnie wygładza okolicę pod oczami, nadaje się pod minerały, ale nie ma problemów z okolicą pod oczami i nie wiem na ile moja rekomendacja jest pomocna, pokazywałam je w nowościach
Podsumowanie
Bardzo polubiłam się z tym kosmetykiem. Tak bardzo przypadł mi on do gustu, że po pierwsze zwróciłam do malowania rzęs, bo chciałam częściej z niego korzystać, a po liftingu rzęs miałam z nimi małe przejścia. A po drugie zaczęłam go stosować jako tonik, aby cudowny skład nie poszedł tylko w okolice oczu, a na całą twarz. No i wyparł wodę różaną, która była do tej pory moim numerem jeden jak chodzi o tonik i ulubiony produkt marki... Jedyne moje zastrzeżenie jest takie, że nie jest super wydajny, bo tej buteleczki używam od miesiąca i coś czuję, że zbliżam się do jej końca, ale go sobie nie żałuję.
Zapach faktycznie musi być obłędny :)
OdpowiedzUsuńJest cudowny!!
UsuńPiękny design *.*
OdpowiedzUsuńBardzo wpisuje się w moje upodobania: prosto, nowocześnie, ale kobieco:)
UsuńBardzo podoba mi się estetyka opakowań i skład ;) Nie znam tej marki i chyba to niedobrze ;D Chętnie poznam. Już sobie wyobraziłam ten zapach ;)
OdpowiedzUsuńOpakowania przeszły niedawno lifting opakowań i teraz prezentują się bosko!
UsuńTy to umiesz kusić i to jeszcze ostatnie -20% :P. Podoba mi się z każdej strony i bardzo ciekawi mnie zapach :)
OdpowiedzUsuńJest obłędny! Jak coś kupisz to daj znać:)
Usuńwydaje się naprawde sympatyczny :)
OdpowiedzUsuńI takowy jest!:)
UsuńJuż sam design opakowania jest zachęcający. Nie znam tej marki, ale chętnie się bliżej zaznajomię, zwłaszcza, że lubię pięknie pachnące, wyglądające i działające kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńDesign opakowań jest cudowny, bardzo mi pasuje. Niby nowoczesny, ale też kobiecy:) A tu mamy combo: wspaniałe opakowanie, działanie i zapach:)
Usuń