Dziś post z nowościami i to bardzo naturalny! Będzie sporo pielęgnacji twarzy, dwie całkiem nowe marki oraz moje trzy słowa i mikro zakupy z targów Ekocuda, które miały miejsce w poprzednim tygodniu.
Zapraszam na małe nowości października!
Resibo
Kosmetyki Resibo
bardzo lubię i są częstym gościem na moim blogu. Uwielbiam ich krem rozświetlający, lubię ich olejek do demakijażu oraz peeling - każdy z tych kosmetyków miałam lub mam drugi raz! Tym razem trafiły do mnie dwie
nowość marki:
- Energetyzująca esencja odmładzająca Resibo (99 zł za 50 ml) - kosmetyk o lekkiej konsystencji, bogaty m.in. w witaminę C. Bardzo szybko się wchłania, świetny na dzień pod minerały, ale również nałożony na noc dał sobie radę z nawilżeniem. Wywarł na mnie bardzo pozytywne wrażenie, ładnie zagoił zmiany po wydłubanych zaskórnikach zamkniętych, a przebarwienia są już prawie niewidoczne.
- Krem do rąk Resibo (29,90 zł za 75 ml) - to najnowsze dziecko marki, które ma kilka dni i mogę powiedzieć, że otula dłonie, pachnie mi nieco owsianką i wróżę mu duży sukces! W dodatku jak za naturalny skład i duże opakowanie to cena nie jest wygórowana.
Amilie
Podkłady
mineralne w mojej kosmetyczce mają szczególne miejsce i z wielką przyjemnością
poznaję nowe formuły i nowe marki. Mam swoich faworytów, ale na blogach nadal mało się pisze o naturalnych podkładach i moim celem jest ich popularyzacja. Do naturalnej pielęgnacji już wiele osób się przekonało, ale kolorówka naturalna nadal jest niszowa. Od miesiąca testuję polską markę mineralną Amilie:
- Podkład jojoba Amilie w kolorze Sesame (44,90 zł)
- Podkład rozświetlający Amilie w kolorze Creme Brulee (44,90 zł)
- Podkład kryjący Amilie w kolorze Sandy Medium (44,90 zł)
- Pędzel Flat Top (36 zł) oraz Big Kabuki (49 zł, ale teraz jest promocja -50%)
O podkładach i pędzlach napiszę w
osobnym poście, zdradzę jedynie, że jeden z tych pędzli jest naprawdę świetny, a dwa z podkładów mają cudowne wykończenie. W paczce od marki dostałam również dwa cienie do powiek, które przepięknie się mienią:
miedziany Butter Rum brzoskwiniowo-różowy First Date
Ekodrogeria
Z asortymentu
ekodorgeria.pl zdecydowałam się na kilka pielęgnacyjnych kosmetyków marki Uoga Uoga. Marka ma w swoim
asortymencie sporo naturalnej kolorówki, ale zauważyłam, że marka kilka
kosmetyków opartej na białej glince
to nie mogłam ich nie wziąć:
- Żel do mycia twarzy My Best Friend Uoga Uoga (64 zł) - żel zawiera wyciąg z drzewa herbacianego i olejku tamanu. Nie zawiera SLS, ale ma moja ukochaną białą glinkę, a pełen skład możesz zobaczyć na stronie drogerii. Żel jest przeznaczony do każdego rodzaju cery, ale szczególnie do tej problematycznej. Po pierwszych użyciach mogę powiedzieć, że nie ściąga cery, pachnie olejkiem z drzewa herbacianego, a więcej opowiem w pielęgnacji listopada, bo mam dużo nowych kosmetyków do twarzy.
- Sucha glinka Naked in the Fields z lawendą i różą Uoga Uoga (38 zł) - biała glinka wymieszana jest z płatkami owsianymi, a także olejkiem lawendowym i różanym.
- Sucha glinka Go Nuts! z migdałami Uoga Uoga (32 zł) - biała glinka jest wymieszana z płatkami owsianymi, zmielonymi migdałami i zawiera cynamon, stąd nie jest to produkt dla cery wrażliwej czy aktualnie podrażnionej.
Suchą glinkę można
stosować na dwa sposoby: albo nasypać na dłoń i lekko zwilżyć wodą, a następnie
wykonać masaż twarzy lub potraktować jako typową maseczkę. Poużywam ich dłużej
i dam znać jak się sprawdzają.
Ekocuda
W sobotę 27
października były Ekocuda w Poznaniu
i tak się złożyło, że tego dnia miałam depilację laserową i przy okazji weszłam
na targi. I powiem tyle: super było wszystko pomacać i powąchać, ale tłumy,
ścisk to nie dla mnie i zdecydowanie wolę zakupy on-line. Skusiłam się jednak
na dwa kosmetyki:
- Odżywka emolientowa do włosów średnioporowatych Anwen (27,99 zł za 200 ml) - miałam maskę do włosów niskoporowatych, ale to nie był najlepszy wybór i pisałam o tym tutaj, ale odżywka mnie skusiła. Pierwsze wrażenie jest póki co bez szału, ale poużywam trochę i dam znać czy warto. Kosmetyki Anwen nie są pozycjonują się na kosmetyki naturalne, ale były na targach w ofercie jednej drogerii, więc kupiłam,
- Hydrolat różany Ministerstwo Dobrego Mydła (26 zł za 50 ml) - marka chwali się, że ma super skoncentrowane hydrolaty, po kilku użyciach mogę powiedzieć, że nie pachnie tak ładnie jak moja ulubiona woda z Be.Loved, ale na ostateczną ocenę jeszcze przyjdzie czas.
To tyle z moich naturalnych nowości. Kilka innych pokazała na Instagramie, więc zachęcam do śledzenie mnie, bo jestem tam o wiele częściej niż na blogu i na bieżąco pokazuję fajne rzeczy!
Moja ukochana emulsja Resibo!
OdpowiedzUsuńŚwietna jest!:)
UsuńMyślałam, że ten krem z Resibo kosztuje więcej, a tu taka niespodzianka :)
OdpowiedzUsuńJa się też spodziewałam wyższej ceny, a tu miłe zaskoczenie:)
UsuńKurcze, kusi mnie strasznie ta esencja z Resibo i Twoja opinia mnie jeszcze bardziej zachęciła do kupna :) na ekocudach byłam na chwilę, ale też nie lubię tego ścisku i wolę zakupy online :)
OdpowiedzUsuńMożesz wysłać kopertę ze znaczkiem do Resibo i wyślą Ci oni próbki swoich kosmetyków:) tylko zapytaj się na IG czy mają już próbki esencji:)
UsuńCienie Amilie wyglądają cudownie!
OdpowiedzUsuńA pomyśl jeszcze, że aparat zjada ich urok!:)
UsuńZ Twoich nowości niczego bliżej nie miałam okazji spróbować ;) U mnie w październiku pojawiło się sporo rzeczy, mimo że tak naprawdę kupiłam z nich tylko trzy. Ale tak to już jest, jak ma się urodziny :D
OdpowiedzUsuńSpóźnione sto lat!:)
Usuńja w pażdziernku nie poszalałam, muszę w listopadzie zrobić większe zakupy :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, aby kupować z głową:)
UsuńTa esencja Resibo chodzi za mną już jakiś czas, ogólnie jestem bardzo ciekawa wszystkich kosmetyków tej marki ,wyglądają bardzo zachęcająco:)
OdpowiedzUsuńEsencję mogę polecić z czystym sumieniem i podklinkowane kosmetyki również:)
UsuńPedzę zobaczyć te pędzle w promocji ;D
OdpowiedzUsuńTen jeden jest w promocji:)
UsuńChętnie bym wypróbowała ten krem do rąk z Resibo, ale dejcie spokój, nie za takie pieniądze ;p To i tak dużo, jak na krem do rąk.
OdpowiedzUsuńNie zgadzam się z Tobą - taka cena w porównaniu z tym co jest na naturalnym rynku jest bardzo atrakcyjna:)
Usuńja bym chetnie poszla na Ekocuda, ale niestety do Poznania mimo, ze mam najblizej - mam okolo 2,5 h drogi :C
OdpowiedzUsuńNo ja specjalnie bym nie jechała. Byłam na depilacji i przy okazji weszłam. Cel w sam sobie dla mnie odpada, za długo trwa podróż:(
UsuńU mnie w nowościach głównie pędzle do makijażu i pomadka z Mac z wymiany opakowań :P
OdpowiedzUsuńJaki kolor sobie wybrałaś?:)
UsuńWow, nie słyszałam jeszcze o kremie do rąk Resibo :D
OdpowiedzUsuńBo to nowość z tamtego tygodnia!
UsuńFirma resibo sie u mnie nie sprawdziła, wiec na razie mam do niej dystans
OdpowiedzUsuńSzkoda, że Ci nie podeszły:(
Usuńbędę wypatrywać wpisu o minerałkach amilie :)
OdpowiedzUsuńJak nic się nie zmieni to będzie za tydzień:)
UsuńPierwsze co zwróciło moją uwagę to Amelie! Te piękne opakowania i miętowe pędzle - cudo! Popularyzacja Ci wychodzi, bo nie słyszałam o tej polskiej marce i chętnie ją poznam bliżej. Stronę zapisuję ;))
OdpowiedzUsuńNo i Resibo, każdy ich kolejny kosmetyk mnie zachwyca <3 To jedna z moich trzech ulubionych, polskich, naturalnych marek.
Super! Bardzo się cieszę:)) Resibo też bardzo lubię - jakie są Twoje pozostałe dwie ulubione marki?
UsuńMnie też atmosfera targów raczej zniechęca do zakupów, a zwykle oświetlenie i tak jest na tyle kiepskie, że pomacanie produktów daje niewiele :)
OdpowiedzUsuńJa głównie skupiłam na zapachach/konsystencji. Kolorówkę oblookałam tylko jednej marki, bo resztę już znam:D
Usuń