Zapraszam na niekosmetycznych ulubieńców lutego - to wpis, którego tworzenie sprawia mi mnóstwo radości, a i widzę, że cieszy się ogromną popularnością. Dzisiejsi ulubieńcy to będzie miks przedmiotów na różne pory roku i serial. Trochę zimy, trochę wiosny - zapraszam na zakończenie miesiąca.
Świeca
O świecy Fireside WoodWick pisałam już na blogu, ale powiem jedno: miłość od pierwszego powąchania. Totalnie trafiłam z tym zapachem (a jak zwykle wybierałam w ciemno!) i producent przepięknie odwzorował zapach palonego drewna.
Dodatkowo świeca rozpala się bardzo szybko i umilała mi ostatnie zimowe wieczory po pracy, które stają się coraz dłuższe!
Dodatkowo świeca rozpala się bardzo szybko i umilała mi ostatnie zimowe wieczory po pracy, które stają się coraz dłuższe!
Diamentowe serce
Walentynki miały być tradycyjnie bez prezentów - tak jest od lat i chwalimy sobie to rozwiązanie, bo nie ma żadnej presji, aby kupować coś na siłę. Robimy sobie kolację, wspólną kąpiel albo inną rzecz, którą praktykujemy również w pozostałe dni roku. Miło obchodzimy ten dzień, ale bez szaleństw. Jednak mój Luby ostatnio zwęszył, że mam słabość do serduszek (kubeczek, rajstopy), że myślę o nowej biżuterii i dostałam od niego najsłodszy naszyjnik ever:
Skubany słucha co mówię i potrafi mnie zaskoczyć, nawet po tylu latach! Ja za to wyszłam na tą nieromantyczną, bo nie miałam dla niego żadnej niespodzianki, ale przecież trzymałam się ustaleń...
Case na telefon
Mam słabość do etui na telefon.
Często je zmieniam, dopasowuję do pory roku. Wiosna to zdecydowanie czas na
kwiaty, więc jestem już przygotowana. Moje nowe etui jest całe w kwiatki i w
dodatku ma obudowę również na przód. Bardzo podoba mi się to rozwiązanie z
dwóch powodów. Po pierwsze: chroni doskonale telefon. Po drugie (i chyba
ważniejsze) to wygląda to przesłodko i przeuroczo! Kupiłam oczywiście na Aliexpress (należy wpisać case 360 degree) i ta przyjemność kosztowała mnie 12 zł.
Serial
Rzadko piszę tu o serialach, bo
ostatnio jakoś nic mnie nie zachwyca. Ani Ultrafiolet, ani Rojst, o którym
pisałam w poście z planami na jesień. Chyłki nie obejrzałam, bo zdenerwowało
mnie, że Player życzył sobie zapłaty. Poczekam aż będzie normalnie na TVN. Ale,
ale, miało być o tym co polecam. Otóż ostatnio zaczęliśmy oglądać serial
Homeland. Opowiada on losach jeńca wojennego, który powrócił do kraju po latach
niewoli, jednak jedna z agentek CIA podejrzewa go o planowanie zamachu na USA.
Pierwsze dwa sezony to były
cacuszka (serial dostał też sporo nagród). Trzymał w napięciu, pojawiały się
nowe wątki, choć główna bohaterka co i rusz była na skraju płaczu. Był tak
dobry, że nawet nie bawiłam się telefonem w czasie oglądania! Trzeci sezon taki
sobie, choć miał bardzo zaskakujące zakończenie i czwarty powiem, że też niczego sobie. Sezonów jest 7 albo nawet 8. Pewnie z każdym kolejny będzie coraz gorzej, ale póki co sezon piąty obejrzymy w weekend! Do oglądanie oczywiście na Netflixie.
To tyle z moich ulubieńców. Jestem ciekawa co Tobie umilało czas w ten krótki miesiąc, jak obchodziłaś Walentynki.
Wpis nie jest sponsorowany, acz świecę dostałam od marki Yankee Candle Home.
Prześliczny case 😍
OdpowiedzUsuńJestem nim zachwycona:D i czekam na wiosnę!
UsuńSkubany się postarł! No ale Ty ... :D ja też nic na Walentynki nie dałam a dostałam komplet pędzli do makijażu :P
OdpowiedzUsuńJa się tylko trzymałam ustaleń:D
UsuńOj to serduszko jest przepiękne! :)
OdpowiedzUsuń🖤
UsuńJejku jakie śliczne jest te serduszko..a etui - przeurocze!
OdpowiedzUsuńTen post powinien się nazywać „Słodycz do kwadartu” :D
UsuńŚwieca piękną dekoracją :)
OdpowiedzUsuńI jaki tworzy klimat!
UsuńŚliczny jest ten łańcuszek! :) Słodki :)
OdpowiedzUsuńpiękny naszyjnik <3
OdpowiedzUsuńCieszę się, że też Ci się podoba!
UsuńNaszyjnik jest przepiękny :)
OdpowiedzUsuńNaszyjnik z serduszkiem bardzo mi się spodobał, a co lepsze super pomysł na spędzenie walentynek ;)
OdpowiedzUsuńPolecam się na przyszłość!
UsuńŚliczny case na telefon :)
OdpowiedzUsuńJak go zobaczyłam to wiedziałam, że będzie mój!
UsuńSerduszko jest słodkie ;) Ja mam takie mikroskopijne złote ;D Zawieszka od Teściowej, a łańcuszek od M ;) Moja ulubiona część biżuterii.
OdpowiedzUsuńSerduszka są urocze i mają coś w sobie!:)
Usuńse jest cudny, ja czekam na swój ale chyba poczta zjadła...
OdpowiedzUsuńDaj jej jeszcze szanse:) Chinczycy mieli niedawno długie wolne i może coś im się poprzesuwało. Jaki case Ty sobie zamówiłaś?
UsuńPiękny case :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że też Ci się podoba!
Usuń