Rzadko używam
tradycyjnych podkładów. Wynika to w dużej mierze z faktu, że klasyczne formuły
tych kosmetyków nie posiadają odpowiedniego koloru dla mnie. Potrzebuję mocno żółtego podkładu. odcieni. Nie beżu z ciepłymi
tonami, a żółtego. Takich odcieni ze świecą szukać w Polsce. W
drogerii nic nie ma, w perfumerii czasem pojawi się jakiś łakomy kąsek jak
kolor Gobi w asortymencie marki Nars, na który się skusiłam jeszcze w tamtym
roku. Musiałam trochę poczekać aż zblednę i zacznę testy... Zapraszam na recenzję żółtego podkładu NARS Natural Radiant Longwear.
Żółty podkład NARS Natural Radiant Longwear Gobi
NARS prezentuje swój pierwszy podkład rozświetlający, który trzyma się na skórze 16 godzin. Długotrwały efekt jest lekki i promienny. Lekka i wytrzymała formuła zawiera ekstrakty maliny, jabłka i arbuza, które wygładzają i natychmiastowo poprawiają wygląd skóry. Specjalna technologia dopasowuje doskonale odcień do karnacji.
Moja skóra
Dla przypomnienia kilka słów o tym jaką mam cerę. Nie jest ona sucha, czasem czoło się ciut bardziej świeci, ale
większość podkładów mineralnych nie wymaga u mnie przypudrowania. Stale używam
kwasów, ale dbam o nawilżanie, więc na co dzień nie mam problemu z suchymi
skórkami. Czasem pojawi się jakaś niespodzianka i ostatnio zmagam się ze kilkoma przebarwieniami. Moja skóra mam skłonności do zaczerwienienia.
NARS Natural Radiant Longwear Gobi - moja opinia
Po nałożeniu podkładu
na twarz ma on początkowo odrobinę
matowe wykończenie, ale z każdą minutą widzę jak mat odchodzi w zapomnienie. Podkład nie jest zastygający i po ok. godzinie-dwóch zaczyna mi się warzyć. Niezależnie co nałożę pod podkład i jakim pudrem go utrwalę to po kilku chwilach wygląda źle. Zaczyna się również świecić na czole, nosie i brodzie (przy minerałach tak nie mam). I nie jest to
rozświetlenie, a błysk. Trochę pomaga
nałożenie pudru pod podkład i dodatkowo użycie bazy silikonowej. Jednak od
podkładu za 215 złotych oczekuję, że nie będzie wymagał tylu zabiegów, aby
wyglądał przyzwoicie dłużej niż przez pierwszą godzinę. Podkład bardzo szybko się ściera z nosa i z brody, a w okolicach nosków od okularów wygląda makabrycznie po 3 minutach.
Dodatkowo podkład wchodzi w linie uśmiechu, podkreśla
nierówności skóry, powoduje, że nagle odkrywam milion suchych skórek, o których nie wiedziałam. Na plus jest jednak mocne
średnie krycie podkładu. Takie właśnie lubię.
NARS Natural Radiant Longwear Gobi swatch
Podkład Natural
Radiant Longwear Foundation mam w kolorze Gobi. Przepiękny żółty i jasny kolor.
To jeden z najładniejszych kolorów jaki miałam okazję widzieć w podkładach.
Niestety kolor Gobi nie jest dostępny
stacjonarnie w Polsce, nie można go zobaczyć w perfumerii na żywo, a w
dodatku u nas jest dostępny tylko w podkładzie Natural Radiant Longwear
Foundation, mimo że w ofercie Sephory jest jeszcze kilka innych podkładów tej
marki. Żaden nie jest dostępny w tym kolorze nad czym ubolewam.
Porównałam go również do innych podkładów:
Porównałam go również do innych podkładów:
- Affect Tone 2 - jest jeszcze jaśniejszy niż Gobi. Marka w swoim asortymencie ma jeszcze 3 inne żółte kolory, które pokazywałam we wpisie "Żółte podkłady Affect"
- Revlon Colorstay do cery suchej i normalnej 150 - wiem, że dla wielu osób ma on ciepłe, oliwkowe tony, ale przy Gobi wydaje się cielistym kolorem.
Cena
Podkład w regularnej cenie kosztuje 215 zł za 30 ml.
Skład:
Dimethicone,
Water/Aqua/Eau, Hydrogenated Polyisobutene, Polymethylsilsesquioxane, Glycerin,
Boron Nitride, Propanediol, Adipic Acid/Neopentyl Glycol Crosspolymer, Peg-10
Dimethicone, Isostearic Acid, Vinyl Dimethicone/Methicone Silsesquioxane
Crosspolymer, Decyl Isostearate, Isododecane, Bis-Hydroxyethoxypropyl
Dimethicone/Peg-2 Soyamine/Ipdi Copolymer, Isopropyl Titanium Triisostearate,
Phenoxyethanol, Acrylates/Polytrimethylsiloxymethacrylate Copolymer,
Disteardimonium Hectorite, Isostearyl Isostearate, Boerhavia Diffusa Root
Extract, Ascorbic Acid, Retinyl Palmitate, Tocopheryl Acetate, Synthetic
Fluorphlogopite, Silica, Polysilicone-2, Tin Oxide, Tocopherol, [+/- (May
Contain/Peut Contenir): Mica, Titanium Dioxide (CI 77891), Iron Oxides (CI
77491), Iron Oxides (CI 77492), Iron Oxides (CI 77499)]
PAO wynosi 24
miesiące.
Podsumowanie
Bardzo, ale to bardzo
mi smutno, że ten żółty podkład jest kiepski. Ma przepiękny kolor, któremu mogłabym
trochę wybaczyć, ale ścieranie się, świecenie, ważenie się, wchodzenie w linie uśmiechu - tego jest po prostu za dużo. Póki co
zostaję przy minerałach, które mają dla mnie odpowiednie żółte odcienie.
Produkt kupiłam sama.
Chyba skusze sie na ten podklad choc w znacznie bardziej bezowym tonie hihihi, a jezeli szukasz zoltkow to polecam ArtDeco Avtive w odcieniu Light Honey ;)
OdpowiedzUsuńNie znalazłam tego podkładu:( Szukałam Active i nic mi google nie powiedział:(
UsuńOj nie, nie lubię efektu ważenia 😐
OdpowiedzUsuńDla mnie to nieakceptowalne:( Świecenie i wchodzenie w zmarszczki bym wybaczyła, ale jest za dużo minusów:(
UsuńZa tą cenę to trochę kosztowne rozczarowanie :)
OdpowiedzUsuńTrochę tak:(
UsuńDOsyć spory niewypał, a szkoda. NIgdy nic nie miałam od NARS i ten produkt nie zachęca hah
OdpowiedzUsuńJa miałam kilka produktów np. Lagunę czy Orgasm, ale nie są to moje hity...
UsuńTaki ładny swatch, a taka klapa z właściwościami :( To tak jak z Sheer Glow Siberia...
OdpowiedzUsuńMi bardzo smutno, że okazał się klapą, bo na zimę miałabym kolor idealny!
UsuńSheer Glow, to była moja tragedia roku :D
UsuńKurczę nie ma ani jednego komentarza, że u kogoś podkład się sprawdził:(
UsuńKurde za taką kasę taka słabizna :/
OdpowiedzUsuńAno:(
UsuńA u mnie właśnie takie bardzo żólte poddtony nie za bardzo się obecnie sprawdzają.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że podkład się nie spisał...
PS. Też używam minerałów, moja perełka to Lily Lolo <3
Ja potrzebuję, bo mam żółtawą skóre i zaczerwienioną twarz:(
UsuńDrogie rozczarowanie, szkoda, bo początkowo sądziłam, że okaże się dużo lepszy.
OdpowiedzUsuńJa też:( bardzo, ale to bardzo chciałam, aby się sprawdził:(
Usuńugh, niezły koszmarek :(
OdpowiedzUsuńNo:( smutno mi bardzo:(
UsuńNa pewno po nią nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńI dobrze!:)
UsuńHej Ewa! Bardzo dziękuję Tobie za wpisy bo dzięki temu do wiedziałam się, że istnieje taki podklad jak Affect w cudownym żółtym kolorze! Mam zamiar go zakupić ale czy orientujsz się może czy są na rynku jakieś inne równie żółte podkłady ale bardziej dla cer mieszanych/ tłustych? Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńTylko minerały:( nie znalazłam w tradycyjnych podkładach naparawdę żółtych odcieni:(
UsuńSzkoda, że się nie sprawdził u Ciebie ;) Raczej nie skuszę się, żeby go przetestować u siebie, zwłaszcza za taką cenę ;)
OdpowiedzUsuńCena niestety wysoka:(
UsuńKolorek ma faktycznie ładny! Ale ja nadal nie rozumiem dlaczego od podkładu za ponad 200zł nie można nawet oczekiwać dobrej trwałości? Masakra..Wkurzyłabym się ;P
OdpowiedzUsuńJa dam mu jeszcze jedną szansę - wezmę od Sis puder Narsa i zobaczę czy z nim będzie lepiej!
Usuń