W tym roku denko postanowiłam robić co dwa miesiące, ale w marcu zużyłam do cna 9 produktów. Dla mnie to dość spory wynik, więc postanowiłam nie czekać do kwietnia i już teraz pokazać pustaki na blogu, aby nie przechowywać za dużo śmieci w koszyczku. Swoją drogą jestem bardzo ciekawa, gdzie przechowujecie opakowania po zużytych kosmetykach. Ja swój koszyczek chowam do szafy. Mam nadzieję, że im tam dobrze! A wracając do denka: dziś będzie sporo kosmetyków do twarzy oraz włosów, a także dwa produkty z kolorówki!
Zapraszam na garść mini recenzji!
- Tonik z kwasami Fruits&Flowers Hidden Powers Be.Loved (ok. 120 zł za 100 ml) - bardzo lubię markę Be.Loved i bardzo mi smutno, że ten produkt nie zdobył mojego serca. Nie widziałam efektu jego używania. Może i trochę nawilżał, ale nie widziałam działania rozjaśniającego. Pięknie pachniał, przyjemnie mi się go używało rano, ale nie wrócę do niego, bo lepsze efekty widziałam po toniku z Bielendy.
- Kredka do brwi Brow Shaper Max Factor (cena stacjonarnie ok. 40 zł, on line ok. 20) - obecnie moja ulubiona kredka do brwi! Mam kolejne opakowanie. Jak chodzi o właściwości kredki to najbliżej jej do kredki Zoeva.
- Top No Wipe Semilac (37 zł za 7 ml) - bardzo lubię ten top, bo nie trzeba go przecierać. Na minus: zmienia kolor lakieru białego na tai z nutą kremu oraz czarnego na taki z nutką granatu. Kolejne opakowanie w użyciu.
- Żel do mycia twarzy Uoga Uoga My Best Friends (64 zł za 250 ml) - wg mnie nie robi tego czegoś za co mogłabym wytłumaczyć jego wysoką cenę.
- Krem SOS Resibo (59 zł za 50 ml) - bardzo uniwersalny krem,który przynosi ukojenie. Lubiłam go nakładać na podrażnioną skórę pod kwasach, na spękane stopy i wysuszone ręce. Polecam!
- C-VIT Intensive Serum Intensywne 12% w ampułkach (ok. 80 zł za 10 ml) - jedna ampułka wystarcza na 3 aplikacje na całą twarz. Kosmetyk zużyłam na raty, jedną ampułkę co kilka tygodni. Główny efekt jaki zauważyłam to twarz wyglądała na rozjaśnioną dzień po pierwszej aplikacji, po kolejnych już nie było tego wow, a z każdą ampułką było to mniej widoczne. Nie wiem czy stosowana regularnie wpłynęłaby na rozjaśnienie przebarwień. Póki co nie czuję się zachęcona do zakupu kolejnego opakowania.
- Szampon Magiczna Moc Glinki L'Oreal (ok. 12 zł za 400 ml) - zużyłam chyba już 4 opakowanie tego szamponu i zaraz kupiłam kolejne. Uwielbiam ten szampon! Utrzymuje dwudniową świeżość, nie plączę włosów. Nie wiem jak poradzi sobie z wrażliwą skórą głowy, bo takiej nie posiada.
- Odżywka emolientowy Irys Anwen (27 zł za 200 ml) - bardzo dobra odżywka, która nie obciążała moich włosów, nie przyspieszała przetłuszczania, a powodowała, że włosy wyglądały... dobrze. Wrócę do niej jak skończę dwie odżywki, które mam napoczęte. Od niedawna odżywki Anwen są dostępne stacjonarnie w Tesco.
- Szampon Volumizing Petal Fresh (16,99 zł za 200 ml) - jestem na nie. Początkowo jeszcze jakoś się sprawdzał do drugiego mycia, ale potem powodował szybsze przetłuszczanie się włosów. Głównie zużyłam do mycia szmatki do mycia twarzy.
Dodatkowo zużyłam jedno opakowanie wacików z Biedronki, których już nie pokazywałam w tym wpisie. Jestem wyjątkowo dumna z tych pustych opakowań, ba szykują się kolejna dwa puste opakowania i cieszę się, że idzie mi ta dobrze zużywanie kosmetyków.
Jak Twoje zużycia w marcu?
Wpis nie jest sponsorowany. Kosmetyki do włosów oraz kredkę do brwi kupiłam sama, resztę otrzymałam od marek.
Znam tylko Top No Wipe z Semilaca i też bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńPiąteczka!
UsuńBardzo jestem ciekawa kredki do brwi, szukam właśnie jakiegoś fajnego produktu do swoich brwi 😉
OdpowiedzUsuńJa polecam! Niedługo promocja w Rossmannie i będzie w cenie poniżej 20 zł:)
UsuńA zastanawiałam się na ostatniej promocji w Rossmannie czy wziąć ten szampon z Petal Fresh - może dobrze, że nie wzięłam ;)
OdpowiedzUsuńMoże u Ciebie sprawdziłby się lepiej? Ja póki co odkupiłam ten z L'Oreal:)
UsuńNie znam żadnego z tych kosmetyków. :)
OdpowiedzUsuńTo kilka fajnych kosmetyków przed Tobą:)
UsuńResibo bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńJa też:)
UsuńUwielbiam kosmetyki Resibo, jeszcze żaden z nich mnie nie zawiódł i cały czas do nich wracam :D To marka, która wpisała się u mnie na stałe :)
OdpowiedzUsuńZ tym zbieraniem zużytych opakowań, to Was podziwiam, dla mnie to nie do zrobienia ;) Wkurzam się nawet, jak mam resztkę jakiegoś kosmetyku w opakowaniu i zawsze już doczekać się nie mogę, aż się skończy i będę mogła pozbyć się pudełka ;))
Pozdrawiam ciepło, Agness:)
Mnie trzymanie pustych opakowań motywuje do zużywania - każda cieszy, bo oznacza, że mogę otworzyć kolejny kosmetyk:) Również pozdrawiam ciepło:*
UsuńZ sesdermy miałam kiedyś serum i krem - boskie kosmetyki!
OdpowiedzUsuńOoo, a jakie to były?
UsuńSPoro zużyć, a szampon z Loreal znam i bardzo lubie <3 Z Resibo nadal się średnio lubie ;p
OdpowiedzUsuńNiestety nie ma marki, która dogodzi każdemu:(
UsuńZnam szmpony, mi z petal fresh bardzo odpowiadał! Teraz mam Loreala i jest przyzwoity, aczkolwiek nie jakiś szałowy :D
OdpowiedzUsuńTo mamy odwrotne wrażenia;) najważniejsze, że każda z naszych głów jest zadowolona:)
UsuńPokaźne zużycie :) Nie znam żadnego z tych produktów, jednak oczarowały mnie zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńAaa! Dziękuję!:)
UsuńGratuluję zużyć :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuńczyli większość się nie sprawdzila. oj
OdpowiedzUsuńJest mocny remis mocnych zawodników kontra sprawdzeni ulubieńcy:)
UsuńNajgorsze są właśnie buble.
OdpowiedzUsuńRacja! Na szczęście kilku stałych ulubieńców ratuje całe denko:)
UsuńNie miałam nigdy tych kosmetyków, ale kusi mnie kredka do brwi z Max Factor :)
OdpowiedzUsuńBardzo polecam, szczególnie, że niedługo promocja w Rossmannie:)
UsuńJa akurat denek nie robię, ale lubię o nich czytać :) Najbardziej zaciekawił mnie krem SOS.
OdpowiedzUsuńKrem polecam do zadań specjalnych i cieszę się, że lubisz czytać te wpisy:)
UsuńO matko, ja nie znoszę tej kredki z Max Factor! Kupiłam ją ostatnio z ciekawości i bardzo się zawiodłam. Jak dla mnie jest zbyt woskowa i słabo napigmentowana. Malując nią brwi okrutnie skleja mi włoski, koszmar.
OdpowiedzUsuńNo coś Ty! Jakbyśmy pisały o dwóch różnych produktach!
UsuńJa byłam w szoku, bo wiele osób polecało ten produkt min. Maxineczka... Może mam jakiś nieoryginalny egzemplarz? Kupowałam tę kredkę na allegro, chociaż nie wiem, czy ktoś podrabiałby produkt drogeryjny? ;D
UsuńWątpię, ale nigdy nie wiadomo. Może jakaś źle przechowywana sztuka Ci się trafiła? Nie wiem:(
UsuńSOS z Resibo lubię bardzo! Uratował moją twarz, tym razem ratuje moje dłonie. Szampon z Petal używam obecnie i bardzo lubię ;) A odżywki z Anwen... cóż, nie polubiłam się z nimi mocno.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że szampon u Ciebie się sprawdza:) Ja chętnie jeszcze wrócę do Anwen, bo ciężko u mnie o odżywkę, która nie obciąża i nie powoduje puchu;(
UsuńNiestety nie znam żadnego kosmetyku :)
OdpowiedzUsuńTo kilka fajny produktów jeszcze przed Tobą:)
Usuń