Do postów z pustymi opakowaniami mam szczególny sentyment. To był mój pierwszy wpis na blogu i od sześciu! lat regularnie pojawia się ten cykl. Pierwszy był na początku maja, dziś koniec kwietnia i zrobiło się nieco sentymentalnie.
Ale nie ma co płakać nad pustymi opakowaniami, zapraszam na garść minirecenzji!
Ulubieńcy
Ta kategoria to kosmetyki, które znam, które zużyłam kolejny raz, a nowe sztuki albo już są w mojej kosmetyczce, albo za chwilę będą. Oto trójka wspaniałych:
- Odżywka do paznokci Eveline 8w1 senstive 12,99 zł za 12 ml - stosuję od lat, najpierw wersję klasyczną, potem właśnie sensitive. Używam jej nie tylko pod klasyczne lakiery, ale także pod... hybrydy jako bazę peel off.
- Miracle EDP Lancome 129 zł za 30 ml - to ulubiony zapach mojego Lubego, używam go dla niego i jest świetny na letnią porę. Lekki, świeży, nieco pikantny. Na dniach zamawiam kolejne opakowanie.
- Peeling enzymatyczny owoce tropikalne e-naturalne 63,90 zł za 150 g - to moje czwarte opakowanie! Uwielbiam, kolejne opakowanie mam już otwarte...i niedługo będzie rozdanie z tym produktem!
Mycie ciała
W tej kategorii dwa produkty. Oczywiście nie zużyłam ich w miesiąc, ale tak się złożyło, że oba wykończyłam w kwietniu:
- Płyn do kąpieli na dobre samopoczucie Mamas Babydream 13,99 zł za 400 ml - no dobra, ten kosmetyk też powinien znaleźć się w kategorii ulubieńców, bo kolejne opakowanie jest już pod mam prysznicem, ale nie zmieściło mi się na zdjęciu. Sam produkt recenzowałam w 2016 roku łatwo dostępny i tani żel pod prysznic bez slsów do skóry suchej, ale coś mi się wydaje, że znałam go już wcześniej i nie zliczę opakowań, które miałam. Koi zmysły, nie wysusza, ale też nie nawilża, cudownie pachnie i co wieczór mam relaks pod prysznicem.
- Mydło w płynie Luksja Essence Cherry Blossom & Peony 6,99 zł za 400 ml - ładnie pachnie, robił dobrą pianę w wannie, nie wysuszał (choć do kąpieli zawsze daje dodatkowo olejki i inne umilacze) i nie mam się do czego przyczepić.
Pozostałe
W kwietniu zużyłam jeszcze trzy inne produkty do pielęgnacji ciała. Dwa z nich to były produkty jednorazowe, a jeden zużyłam 1,5 roku!
- Peeling do ciała z jarmużem Sephora Collection 15 zł za 30 ml - gęsty, mocny zdzierak, który znalazłam w paczce pr. Małe opakowanie wystarczyło na jedno i trochę użycie. W ofercie nie ma większych opakowań i sama nie do końca widzę sens takich jednorazówek. Na stronie Sephory napisane jest, że nie mają zawalać łazienki.... ale mnie to nie kupuje.
- Gold hydrogel eye mask Avon 14,99 zł - przyjemniej chłodziły. Tyle mogę napisać. W ogóle jakoś nie jestem do idei takich płatków, bo okolica moich oczu nie jest opuchnięta, a obecnie za sprawą jednego kremu w bardzo dobrej kondycji.
- Wosk na gorąco ok. 4 zł za 100 ml - depilację ciała laserem zakończyłam w grudniu, w kwietniu miałam ostatni zabieg na twarz i obiecuję, że jeszcze w maju pojawi się moja opinia o zabiegu! Czasem jednak muszę się wspomagać woskiem i odsyłam do wpisu o depilacji woskiem na gorąco w domu.
W łazienkowej dogrywają już 3 kosmetyki do pielęgnacji twarzy, peeling do ciała, więc majowe denko będzie również owocne.
Lancome przepiękny zapach!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podoba!:)
UsuńAleż jestem ciekawa tego Miracle 😊
OdpowiedzUsuńJest dostępny w Hebe i w Rossamnnie nawet - możesz tam powąchać:)
UsuńTeż muszę zabrać się za denko, bo już karton się nie domyka :D Bardzo ciekawe, zwłaszcza peeling enzymatyczny :)
OdpowiedzUsuńPeeling to moja miłość:)
UsuńZaciekawił mnie peeling enzymatyczny. :)
OdpowiedzUsuńPolecam go! To już kolejne opakowania, które mówią same za siebie:)
UsuńZawsze bałam się depilacji woskiem :D Ciekawa jestem też Twojego wpisu o depilacji laserowej, więc czekam :D
OdpowiedzUsuńNie ma czego! Boki tylko trochę;)
UsuńFajny peeling enzymatyczny :)
OdpowiedzUsuńKolejne opakowania mówią same za siebie:)
UsuńCiekawi mnie ta odżywka z Eveline :)
OdpowiedzUsuńA używasz tradycyjnych lakierów czy hybryd?
UsuńPeeling enzymatyczny też bardzo lubię, choć aż tylu opakowań jeszcze nie zużyłam :D
OdpowiedzUsuńJa zużywam je nałogowo wręcz:D
UsuńZaciekawił mnie ten peeling z sephory:)
OdpowiedzUsuńLubisz takie małe pojemności?:)
UsuńA możesz opowiedzieć coś więcej o tej odżywce z Eveline pod hybrydy? Zrób to dla koleżanki, która nie lubi zdejmować hybrydy ;P
OdpowiedzUsuńHaha:D myślę czy nie napisać o tym osobnego wpisu...
UsuńJeszcze nie podsumowałam moich zużyć, ale mam wrażenie, że w kwietniu mam ich sporo.
OdpowiedzUsuńNo to fajnie!:)
UsuńLubię te naturalne peelingi enzymatyczne;)
OdpowiedzUsuńSą najlepsze:)
UsuńUwielbiam wpisy z denkami :) U mnie kwiecień okazał się wyjątkowo obfity w zużycia :)
OdpowiedzUsuńTo bardzo fajnie! Ja też lubię denka, bo wtedy opinie są najbardziej wiarygodne:)
Usuńja najwięcej zużywam kremideł do buzi:) potem idą żele do mycia i peeliengi. Najwolniej kolorówka...
OdpowiedzUsuńU mnie kremidła do buzi idą wooolno, choć teraz na raz prawie skończą mi się 3 i nie mogę się doczekać nowego:D
UsuńO nie, słynna odzywka Eveline :/ Bardzo jej nie lubie ;p
OdpowiedzUsuńTo młodsza siostra tej klasycznej! Ale wiem, że wielu osobom zrobiła krzywdę:(
UsuńNiby opinie na temat tej odzywki są bardzo rózne ale dla mnie super, pomogła mi wyprowadzić moje dość zniszczone pazurki na prostą.
UsuńMam podobne odczucie co kolezanka wyżej. Poza tym nie wszyscy wiedzą, że od jakiegoś czasu w ich odżywkach nie ma już tego nieszczęsnego formaldehudu więc nie ma teraz już w zasadzie skladnika, który mogłby robić tu krzywde.
UsuńOj ja też kiedyś regularnie publikowałam denko, ale denerwowało mnie zbieranie pustych opakowań i nigdy nie wiedziałam jak zrobić im ładne zdjęcie :D Aczkolwiek wprowadzenie tej serii nauczyło mnie regularnego zużywania zapasów. Nie otwierałam 3 takich samych produktów jednocześnie i dużo sprawniej szło mi wykańczanie kosmetyków. Teraz bywa różnie, choć nawyk pozostał :)
OdpowiedzUsuńBo zrobić zdjęcia śmieciom trzeba umieć:D najgorsze są chyba przezroczyste opakowania. I o tak, denko pomaga zapanować nad otwieraniem zbyt dużej ilości kosmetyków. Ja kuleję w tym względzie jak chodzi o maseczki, bo mam 2-3 ulubieńców, którzy są zawsze i czasem jakaś nowości wpadnie. Na szczęście żadna maska mi się nie zepsuła ani nie przeterminowała:D
UsuńUżywam odzywki do paznokci :)
OdpowiedzUsuńTeż tej czy jakieś innej?:)
UsuńU mnie po latach odżywka Eveline nie sprawdziła się
OdpowiedzUsuńJa zrezygnowałam z tej klasycznej na rzecz tej, ale bacznie obserwuję swoje paznokcie i sprawdzam, czy nic złego się nie dzieje.
Usuńodżywkę 8w1 uzywałam kiedyś non stop ;) teraz nawet o niej zapomniałam hihi
OdpowiedzUsuńA jakiej używasz? Czy przesiadłaś się na hybrydy?
UsuńJa też od lat używam tych odżywek do paznokci. Na przemian te, które są w ofercie. Jestem bardzo zadowolona:)
OdpowiedzUsuńJa jestem wierna 8w1 - kiedyś miałam jakąś inną i to nie było to:(
Usuńpowiem szczerze ,ze nie słyszałam o tym peelingu , musze przetestować ! <3
OdpowiedzUsuńKoniecznie! I obserwuj moją stronę, bo wkrótce rozdanie z tym peelingiem:)
UsuńZnam tylko odżywkę do paznokci ;)
OdpowiedzUsuńLubisz ją?:)
UsuńMuszę kiedyś kupić ten peeling enzymatyczny :) Tylko jeszcze mam dwa gotowce w zapasie
OdpowiedzUsuńJa ogromnie polecam!:)
UsuńJa jeszcze do pudełka z denkiem kwietnia nie zajrzałam :P Z Twojego znam tylko odżywkę do paznokci Eveline, którą kiedyś naprawdę namiętnie używałam, ale jakoś tak ostatnio odeszła u mnie w zapomnienie ;)
OdpowiedzUsuńCoś innego wskoczyło na jej miejsce czy #teamhybrydy?:) Trzymam kciuki, abyś szybko się uporała ze swoim denkiem!
UsuńLancome mmm eleganckie perfumy, ja szaleję za Giorgio Armani Si. Mydełko z Luksji musi świetnie pachnieć kusiii ... Jeśli chodzi o odżywkę Eveline 8w1 to słyszałam że są kiepskie, bynajmniej w tej poprzedniej wersji nie wiem czy ta nowa jest, bo ogólnie nie używam odżywek do paznokci , noszę żel , a na to hybrydę.
OdpowiedzUsuńSi kiedyś będą moje:) Ja odżywkę 8w1 bardzo sobie chwalę, miałam kiedyś inną z tej i nie byłam tak zadowolona jak z tych. Niemniej: co paznokcie to opinia!
Usuń