Tusz to rzęs to chyba
najbardziej popularny i najczęściej stosowany kosmetyk przez kobiety. Ja w tej kategorii mam już swojego wieloletniego ulubieńca, przez moje ręce przeszło wiele kosmetyków do podkreślania rzęs, ale głównie z drogerii. Jak chodzi o naturalny produkt, to do tej pory miałam jeden naturalny tusz do rzęs, o którym możesz
przeczytać tutaj.
Dziś pod lupę biorę swój drugi naturalny tusz do rzęs polskiej
marki Felicea. Dodatkowo jest to kosmetyk wegański - tusz posiada certyfikat Viva dla wegetarian i wegan.
Wegański i naturalny tusz do rzęs - Felicea
Producent obiecuje, że
po użyciu naturalnego tuszu do rzęs, staną się one bardziej widoczne i będą
miały głęboko czarny efekt. To będzie ciężko mi stwierdzić, bo moje naturalne
rzęsy są czarny, ale napiszę czy tusz faktycznie się nie rozmazuje, nie odbija
na powiekach, czy jest trwały, a także pokażę jaki daje efekt, bo sam producent
pisze tylko, że spojrzenie będzie wyraziste. Nim jednak przejdę do efekty
opowiem o ciekawym zabiegu jaki wykonał producent. Mowa o dwóch szczoteczkach
do wyboru przy tej samej formule tuszu.
Wegański i naturalny tusz do rzęs Felica - szczoteczki
Wolisz szczoteczkę tradycyjną tj. nylonową czy
silikonową? Ja wybieram zazwyczaj silikonową, bo lepiej rozdziela rzęsy. W przypadku tego tuszu początkowo wybierałam szczoteczkę nylonową, dawała efekt bardziej pogrubionych rzęs, ale tusz nieco już podsechł w nim i obecnie wolę efekt jaki daje silikonowa szczoteczka.
Wegański i naturalny tusz do rzęs Felica - efekt na rzęsach
Efekt jaki uzyskałam
używając naturalnego tuszu do rzęs to lekkie wydłużenie i bardzo dobre
rozdzielenie rzęs. Rzęsy są podkreślone, bardziej wyraźne i taki look mi
odpowiada. Zauważyłam też, że na początku używania efekt jaki daje naturalny
tusz do rzęs był jeszcze delikatniejszy. Chyba
sam tusz lekko podsechł i stąd ta różnica. Niestety nie mam zdjęć efektu zaraz po otwarciu tuszu, tylko po ok. 3 miesiącach.
Na poniższym zdjęciu demonstruję efekt
na rzęsach przy użyciu naturalnego tuszu do rzęs Felicea. Na rzęsach jest jedna warstwa tuszu - nigdy nie nakładam więcej, bo nie lubię efektu dramatycznych rzęs, zależy mi na wydłużeniu i rozdzieleniu (weź pod uwagę, że aparat zjada ok. 30% efektu jaki jest w rzeczywistości):
- zdjęcie lewe: tylko zalotka
- zdjęcie środkowe: szczoteczka nylonowa i najsłabszy efekt. Przez ostatnie tygodnie go nie używam i wysechł, czas się już z nim pożegnać
- zdjęcie prawe: szczoteczka silikonowa i efekt, który lubię, czyli wydłużenie i rozdzielenie
Wegański i naturalny tusz do rzęs Felica - trwałość
Bez zarzutu. Nie
osypuje się, nie odbija, nie kruszy, nie robi pandy. Wieczorem wygląda tak samo dobrze jak rano. Szukałam też w ciągu jakiego okresu od otwarcia należy zużyć tusz (PAO), ale nie znalazłam takiej informacji. Ja wersję z nylonową szczoteczką odłożę do koszyczka z denkiem, bo go używałam częściej (lub źle zakręciłam i dlatego szybciej wyschła), ale wersję z silikonową jeszcze poużywam.
Wegański i naturalny tusz do rzęs Felica - skład
To co jest fajne na
stronie marki Felicea, że każdy kosmetyk ma opisany skład. Nie tylko wypisany,
ale kilka słów co to za rodzaj substancji. Większość składników w naturalnym
tuszu do rzęs posiada certyfikat Ecocert i to jest na ogromny plus:
- Aqua - Woda
- CI 77499 - Tlenek żelaza, czarny pigment mineralny *EcoCert
- Glyceryl Behenate - Behenian glicerolu pochodzenia roślinnego
- Propanediol - glikol roślinny
- Myrica Pubescens Fruit Wax - Wosk z owoców myrica pubescenes
*EcoCert
- Magnesium Aluminum Silicate - Krzemian magnezowo-aluminiowy
- Phenethyl Alcohol - Alkohol fenyloetylowy (składnik konserwantu)
- Acacia Senegal Gum - Guma z drzew akacji senegalskiej (guma arabska) *EcoCert
- Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride - Guar hydroksypropylowy
- Xanthan Gum - Guma ksantanowa *EcoCert
- Caprylyl Glycol - Glycol kaprylowy
- Arginine - Arginina z trzciny cukrowej
- Copernicia Cerifera Cera - Wosk karnauba
- Oryza Sativa Cera - Wosk ryżowy *EcoCert
- Polyglyceryl-4 Laurate/Sebacate - Polyglyceryl-4 Laurate/Sebacate - konserwant zatwierdzony przez EcoCert do użytku w kosmetykach naturalnych
- Polyglyceryl-6 Caprylate/Caprate - konserwant zatwierdzony przez EcoCert do użytku w kosmetykach naturalnych
- Lysine - Lizyna *EcoCert
- Sodium Lauroyl Glutamate - Lauroiloglutaminian sodu *EcoCert
- Magnesium Chloride - Chlorek magnezu *EcoCert
- Quartz - Kwarc
- CI 77891 - Dwutlenek tytanu
Wegański i naturalny tusz do rzęs Felica cena
Cena tego naturalnego
tuszu do rzęs jest bardzo, ale to bardzo dobra! Bez promocji kosztuje 39 zł.
Nie jest to może cena tuszu z Lovely (13,99), ale tusz Felicea ma certyfikat
potwierdzający wegańskie pochodzenie. Tusze z Lily Lolo kosztują ok. 70 zł.
Podsumowanie
Naturalny i wegański tusz do rzęs
Felicea przypadł mi do gustu. Może nie zdetronizował mojego ulubieńca
Pump Up Lovely (daje on nieco mocniejszy efekt), ale przez ostatnie 3 miesiące używam tylko tych
dwóch tuszy i moje spojrzenie wygląda tak ja lubię. I jeszcze jedno! Ten tusz pachnie jak zielone kwiaty🎕
Pierwszy raz spotykam się z tymi produktami, ale muszę przyznać że ja wolę mocniejszy efekt
OdpowiedzUsuńNo to już każdemu wedle uznania:) ja nie lubię pogrubiających tuszu, bo mi sklejają rzęsy, wolę delikatnie podkreślone niż takie grube:)
Usuńpierwsze słyszę o takim :D
OdpowiedzUsuńCzyli post dobry, bo rozszerzający horyzonty kosmetyczne!:)
UsuńNaturalne tusze dają zbyt słaby efekt jak na moje rzęsowe potrzeby ;)
OdpowiedzUsuńTusz z Lily Lolo dawał mocniejszy efekt, ale nadal to nie jest dramatyczny efekt ogromnej objętości;) Moje rzęsy przy bardziej gęstych tuszach są posklejane, a nie pogrubione:(
UsuńMm ciekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Cię zainteresował!:)
UsuńNiestety, z tego co widzę, to tusz nie dla mnie :-( ja lubię pogrubione rzęsy, nie sklejone ale jednak w kierunku tych dramatycznych. ale muszę spróbować Lily lolo - może on mi przypadnie do gustu (teraz mają nowość mocno pogrubiający tusz :-)
OdpowiedzUsuńMają, jeszcze go nie używałam:) U mnie bardzo łatwo o efekt posklejanych, nieestetycznych rzęs:(
UsuńMam obawy co do szczoteczki, ale i samym istnieniu takiego tuszu nie wiedziałam 😉
OdpowiedzUsuńA do której? I czego się obawiasz?
UsuńNie widziałam czegoś takiego. Ma świetną szczoteczkę.
OdpowiedzUsuńA która Ci się bardziej podoba?
UsuńPodoba mi się ta silikonowa szczoteczka, ale efekt niestety dla mnie zbyt słaby (: Lubię jednak mocniej podkreślone rzęsy.
OdpowiedzUsuńNo to już każdemu wedle uznania:))
Usuńbrzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńFajny tusz dla osób preferujących delikatny makijaż :)
OdpowiedzUsuńCzyli takich jak ja!:)
UsuńPo raz pierwszy spotykam się z wegańskim tuszem, nigdy nie miałam do czynienia z takim kosmetykiem.
OdpowiedzUsuńW większości kosmetyków tego typu jest wosk pszczeli, to najczęściej spotykany odzwierzęcy składnik w tuszach do rzęs.
UsuńJak dla mnie to efekt jest za słaby, ale to już kwestia indywidualna.
OdpowiedzUsuńDokładnie, każdy lubi inny efekt:)
UsuńBardzo ciekawi mnie ta marka i pewnie niedługo nadejdzie taki moment, że na któryś kosmetyk z ich asortymentu się skuszę. Ja w tuszach szukam rozdzielenia i podkręcenia, mam dość długie rzęsy, więc zależy mi na ich odpowiednim wyeksponowaniu :)
OdpowiedzUsuńJa polecam od nich jeszcze błyszczyk do ust! Masz oczekiwania zbliżone do mnie tj. rozdzielenie i myślę, że ten tusz może dać satysfakcjonujący Cię efekt:) Podkręcenie zapewniam sobie zalotką:D
UsuńPrzyznam, ze pierwszy raz słysze o wegańskim tuszu :p
OdpowiedzUsuńW wielu tuszach do rzęs jest wosk pszczeli i z tej racji nie każdy tusz jest wegański:)
UsuńJa lubię sięgać po takie tusze w weekendy, kiedy makijaż robię naprawdę bardzo delikatny. Do tej pory kochałam Deborah Milano Formula Pura, ale i tego chciałabym spróbować :)
OdpowiedzUsuń