Sielski klimat - Moonlit Blossoms Yankee Candle


Dziś będzie bardzo swojsko, sielsko i ciepło. Wprawdzie zapach Moonlit Blossoms jest dedykowanym zapachem na wiosnę, która już dobiega końcowi, ale nic straconego. Czemu? Bo wg mnie ten zapach bardziej niż na wiosnę nadaje się na porę roku, która jeszcze przed nami!


Moonlit-Blossoms-Yankee-Candle


Moonlit Blossoms Yankee Candle

Spacer pośród bogatych, księżycowych, nut kwiatów i jagód urzeka tajemniczym, ciepłym bursztynem.

Moonlit Blossoms Yankee Candle - nuty zapachowe


Nuty górne: granat, jeżyna
Nuty środkowe: jaśmin, olejek Ylang Ylang, lawenda
Nuty dolne: bursztyn, białe piżmo


Moonlit-Blossoms-Yankee-Candle

Moonlit Blossoms Yankee Candle - moje wrażenie


Po opisie spodziewałam się czegoś ciepłego, a na sucho poczułam soczystą, owocową gumę balonową, która nie korespondowała mi z romantycznym i rustykalnym wieczornym spacerem przez kwiecistą łąkę, który miałam w głowie czytając  opis producenta. 


Jednak po zapaleniu owocowa soczystość ucieka, a na pierwszy plan wysuwa się ciepło bursztynu. Bardzo lubię wszelakie nuty bursztynowe. Koją moje zmysły, nadają przytulności i powyzwala poczuć się błogo. Na początku wpisu wspomniałam, że ta świeca pasuje mi na porę roku, która dopiero będzie. W moim odczuciu Moonlit Blossoms będzie idealnym zapachem na koniec sierpnia i początek września, początek złotej jesieni!


Gdy słońce będzie tylko lekko grzało, a liście będą zaczynały nabierać koloru brązu i czerwieni. Gdy południowa kawa na balkonie będzie wymagała lekkiego koca, a do jedzenia będzie ciasto ze śliwkami. Nie mogę się doczekać tego okresu!

Moonlit-Blossoms-Yankee-Candle


Moonlit Blossoms Yankee Candle - moc


Świeca tworzy wyczuwalne tło w całym mieszaniu, więc podejrzewam, że wosk będzie prawdziwym killerem mocy - świeca Moonlit Blossoms dostępna jest w każdym formacie. 


Podsumowanie


Z prezentacja tej świecy na blogu zwlekałam od kilku tygodni. Ciągle nie pasowały mi zdjęcia jakie miałam w głowie. Chciałam oddać jej ciepło i nieco rustykalny klimat, dopiero teraz połączyłam wszystkie elementy w zgrabny obraz.


Nie mogę się teraz doczekać aż lato, które powoli się rozkręca, dobieganie końca i będę mogła w pełni cieszyć się nadchodzącą jesienią, a Moonlit Blossoms będzie mi towarzyszył w tym oczekiwaniu. 

Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!

8 komentarzy:

Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.

Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.