Marka Mokosh to polska firma produkująca naturalne kosmetyki. Niedawno poszerzyła swoją ofertę o naturalne świece sojowe, które swój zapach zawdzięczają naturalnym olejkom eterycznym. W ofercie są cztery warianty zapachowe:
- Śródziemnomorski gaj
- Sielska łąka
- Orientalny ogród
- Jodłowy bór
I o tych dwóch ostatnich opowiem w dzisiejszym wpisie.
Ekologia na pierwszym miejscu
Z ciekawych aspektów: świece są zapakowane dokładnie w te same słoiczki co kosmetyki i producent zachęca do ich ponownego wykorzystania - sama na pewno tak zrobię! Same świece są zamknięte w karton, który jest tak sprytnie złożony, że nie ma tam ani grama kleju, ani nie jest dodatkowo pakowany w folię.
Wosk, z którego są zrobione świece jest również ekologiczny. Z rzeczy godnych odnotowania: bardzo szybko się rozpala i wystarczy niecała godzina, aby powstał basen. Ta świeca nie będzie się tunelować!
Dodatkowo do każdej świecy dołączone są zapałki wykonane z papieru z recyklingu, które posiadają nasionko. Po użyciu zapałki można ją wsadzić w ziemie i poczekać co z niego wyrośnie.
Świeca sojowa Jodłowy Bór Mokosh
Jodłowy bór przenosi w gęstwinę iglastego lasu. Aromat gór, dzikich zakątków lasu, strumieni, potoków i czystego powietrza, sprawia, że nabieramy fizycznej i psychicznej siły, zyskujemy energię do stawiania czoła codziennym wyzwaniom. Mieszanka specjalnie dobranych olejków eterycznych pobudza nasz organizm i stymuluje układ odpornościowy, wspomaga metabolizm i oczyszczanie ciała. Relaksuje umysł i sprzyja koncentracji.
Gdy otworzyłam słoik ze świecą w mój nos uderzył zapach bardzo ziołowy, eukaliptusowy. Mocny, w stylu mieszanki olejków eteryczny pomocnych przy chorobie górnych dróg oddechowych. Po zapaleniu świecy zapach staje się bardziej drzewny, mniej ziołowy i już nie przypomina Olbastu. Zapach unosi się po całym mieszaniu już w kilka chwil po zapaleniu. Świeca Jodłowy bór Mokosh to kompozycja nietuzinkowa, ciekawa, intrygująca i zupełnie inna niż wszystkie inne leśne zapachy jakie miałam.
Świeca sojowa Orientalny ogród Mokosh
Orientalny ogród to głęboki, żywiczny zapach paczuli połączony ze słodyczą ylang ylang i świeżością krzewów cytrusowych przenosi w egzotyczne miejsce, przywodzące na myśl ciepłe promienie słońca i beztroski czas. Aromat świecy Orientalny Ogród odświeża umysł i ciało, poprawia nastrój. Znakomicie sprawdza się w szare, pochmurne dni. Może stanowić również doskonałe tło do praktyki jogi lub medytacji.
W świecy wyczuwam zapach pomarańczy pomieszanej z orientalnym zapachem ylang ylang. Zapach jednocześnie nie jest słodki, raczej wytrawny. Orientalny ogród to idealne określenie. Po zapaleniu świeca jest delikatniejsza niż wąchana na sucho, ale nadal ma dużą moc. Tak dużą, że w gorsze dni może wywołać u mnie migrenę.
Podsumowanie
Uwielbiam świece, a te od Mokosh wyniosły mój zmysł węchu na inny poziom i sprawiły, że poczułam się bardzo naturalnie. Wprowadzają nastrój bliskości z przyrodą. Są to też kompozycje, które są zupełnie inne niż znane mi do tej pory w świecach. Są mocno ziołowe, więc fani typowo "ładnych" zapachów mogą czuć się zawiedzeni, za to naturalne freaki powinni czuć się w niebo wzięte. Cena świecy to 69 zł.
Przepiekne, pstatnio poznaje woskowe (naturalne) i sojowe swiece i bardzo podoba mi sie zapach i ich intensywnosc :D
OdpowiedzUsuńJa jestem tu bardzo zaskoczona intensywnością zapachu - jest moc!
UsuńJuż sam ich wygląd mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę!
UsuńPiękny wygląd :) Ciągle poznaję świat świec z wosku sojowego :)
OdpowiedzUsuńJakie już przetestowałaś?:)
UsuńBardzo ładnie się prezentują:)
OdpowiedzUsuńIch fotografowanie było czystą przyjemnością:)
Usuń