9 klasyków, których nie ma w mojej szafie i kilka słów o wyprzedażach


Swoją garderobę mogłabym określić jako klasyczną. Dużo w niej stonowanych kolorów. Bieli, granatu, szarości, czerni i beżu. Mam słabość do drobnych kwiatków i do panterki, do kaszmirowych swetrów i białych koszul. Jednak nie mogę powiedzieć, że jest ona kompletna, bo brakuje mi w niej kilka klasyków. Część zamierzam kupić, ale części zupełnie nie!



Jakich klasyków nie mam w szafie i nie zamierzam ich mieć


Zacznę o tych klasyków, których celowo nie ma w mojej szafie. Są pewne elementy klasycznej garderoby, które do mnie nie trafią, nie pasują. Miałam je, ale się pozbyłam, bo to nie było to. O czym mowa? Już pokazuję:

ubrania-ktore-musisz-miec-w-swojej-garderobie
top H&M, ramoneska H&M, rurki Lidl, torebka e-obuwie

Paski - w swojej garderobie nie mam ani jednej rzeczy w paski, bo się w nich nie lubię. Wcześniej miałam jakąś koszulkę biało-granatową, sukienkę biało-czarną i w żadnej z tych rzeczy nie chodziłam więcej niż kilka razy w roku. Źle się w nich czuję, nie lubię takich kontrastujących połączeń.


Czarne rurki - wiem, klasyka. Nie lubię czarnych rurek głównie ze względu na to, że nie widać na nich żadnej struktury, są gładkie. Jak wspomniałam na początku moje ubrania są dosyć klasyczne. Moje wszystkie góry są raczej gładkie, bez wzoru i połączenie dwóch gładkich kolorów nie pasuje mi. No i jeszcze ten spierający się non stop kolor!


Ramoneska - kurtka, która od kilku dobrych sezonów nie schodzi z piedestału. Przez niektóre dziewczyny uważane za najbardziej uniwersalną odzieżą wierzchnią pasującą do jeansów i sukienki. Sama miałam nawet jedną. Kupiłam ją po 3 albo i nawet 4 sezonach, gdy była modna, ale oddałam młodszej siostrze, bo... poczułam, że nie pasujemy do siebie. Źle się w niej czuję, nie pasujemy do siebie.  


Torebka shopper - kiedyś nie wyobrażałam sobie bez niej życia, ale byłam na innym etapie. Studia wymagały dużej torby, która pomieści kajecik, butelkę z wodą, jedzenie, czasem komputer. Obecnie laptopa zostawiam w zakładzie, jedzenia nie noszę, bo drugie śniadanie dostarcza mi najwspanialsza matka korporacja, a obiad zamawiam w knajpie.



Klasyki, których nie mam w szafie i chcę je kupić


W mojej szafie jednak brakuje mi kilku klasycznych ubrań, które chciałabym mieć. Największą przeszkodą w ich zakupie najczęściej jest brak odpowiedniego kroju lub odpowiedniego składu. Nauczyłam się już nie kupować ubrań, które są ładne, ale nie spełniają moich kryteriów jakości., stąd nie wiem kiedy one pojawią się w mojej garderobie.


Ubrania, których mi brakuje:

ubrania-ktore-musisz-miec-w-swojej-garderobie

wszystko H&M prócz paska od Tommy Hilfiger  


Czarna wełniana marynarka - obecnie w mojej szafie nie ma ani jednej marynarki. Nie potrzebuję jej na gwałt, ale czasem brakuje mi nieco bardziej eleganckiego okrycia. Na czarną wełnianą marynarkę będę polować na Allegro - czasem tam znajduję perełki z dobrym składem!


Czarne skórzane baleriny - od kilku sezonów nie mogę znaleźć idealnych czarnych balerin. Na przeszkodzie stoją dwie rzeczy. Rozmiar 35 i brak tolerancji na "rozchodzenie butów". Jeżeli wkładam buty i czuję, że mnie gdzieś cisną, uwierają to nie jestem na etapie, że je rozchodzę. Czasem wiem, że jest to kwestia dopasowania do stopy, ale jeżeli czuję, że zapiętka jest twarda to odpuszczam sobie. Szkoda nogi. Póki co chodzę w czarnych Mel by Melissa, ale ich żywot niedługo się skończy.




Trencz z prawdziwego zdarzenia - w mojej szafie jest jest płaszcz w stylu trencza, ale jest rozkloszowany i świetnie pasuje do sukienek, ale wg mnie nie pasuje do spodni. Największy problem z trenczem mam taki, że nie pasuje mi ich długość - często są takie do połowy uda, a ja chcę do kolana. To samo tyczy się talii - nie wiem czemu wielu producentów odcina swoje ubrania zaraz pod biustem i z każdej figury potrafią zrobić kobietę w ciąży. I dodatkowo ma być wykonany z dobrej jakości materiałów. Nie jest to pilny zakup, ale marzy mi się!


Biały lub kremowy sweter z bawełny lub wełny - szukam takiego od zeszłej jesieni. Idealnie pasuje do jeansów, zarówno w wersji długiej i do shortów, ale ciężko znaleźć mi taki z dobrym składem i marzy mi się taki co ma coś na wzór warkoczy, a nie gładki.


Czarny skórzany pasek - nie mam ani jednego paska do spodni w swojej garderobie i obecnie pożyczam


Kilka słów o wyprzedażach


Sezon wyprzedaży trwa w najlepsze. Ja na sezon letni wzbogaciłam się o torebkę koszykową, którą kupiłam w regularnej cenie. Z wyprzedaży czekam na jeansowe shorty, zamszowe espadryle, kapelusz,  który kupiła mi siostra. Więcej rzeczy na sezon letni nie zamierzam kupować i aby mnie nic nie kusiło to.... nie chodzę do galerii handlowych, ani nie będę już skakać po stronach internetowych. Czemu? Bo więcej nie potrzebuje, a i jak mówi pewna reklama banku: oszczędzasz tyle ile masz na koncie.




To chyba najskuteczniejsza metoda na uniknięcie nieplanowanych zakupów. Patrzyłam na rzeczy, które mi się marzą w garderobie, nic nie znalazłam nic interesującego (prócz białego swetra, a na trencz to nie te wyprzedaże), a na inne rzeczy nie patrzę.



Jakich rzeczy celowo nie ma w Twojej szafie? A jakich brakuje? Popłynęłaś na wyprzedażach?

Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!

28 komentarzy:

  1. Ja na wyprzedażach nie pływam. Ostatnią sukienkową wpadką z sukienkami z HM zakończyłam swoje letnie zakupy ;)) Kilka rzeczy faktycznie udało mi się kupić taniej, ale powoli myślę już o jesieni.
    Trencz i baleriny mam od lat, wełniany kremowy sweter też by mi się przydał ;) Planuję też zakup dużej ramoneski ;P Marynarka i biała koszula też się może niedługo przydać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No z tymi sukienkami to wtopa wyszła:( ale więcej zostało w kieszeni! Mi brakuje kurtki mniej sportowej, ale myślę, że jak kupię w końcu trencz to będę mieć alternatywę dla sportowej puchówki:)

      Usuń
  2. Każdy nosi to co lubi, i nic nikomu do tego. Nie jesteśmy jednakowi i całe szczęście, bo byłoby nudno ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Brakować to mi nic nie brakuje, ale mam kilka rzeczy, które chcę np. czarna marynarka. Trencz idealny mam od 2 lat. Na wyprzedażach jak zwykle buty i kilka sukienek na lato. Z zakupów jestem bardzo zadowolona, ja nie mam wtop, bo mam bardzo przemyślane i planowane zakupy. Ja akurat lubię rzeczy, które tobie nie pasują: paski, ramoneski i shoppery. Idealnego shoppera szukałam prawie 2 lata i w końcu siè udało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdzie kupiłaś trencz? Ja ciągle poszukuję:(

      Usuń
    2. Ja mam z Burberry, cena straszna, ale to rzecz na lata.

      Usuń
    3. Ja się waham nad nim. Bo cena szalona, zastanawiam się nad wahaniem wagi na przestrzeni lat, choć tu trzymam dyscyplinę od wieeelu miesięcy. I kurczę nie mam też jak przymierzyć stacjonarnie:( I jeszcze jeden aspekt - na polskiej stronie ceny są zawyżone i nie ma promocji, a jedna z dziewczyn z DE napisała, że u niej dobre ceny potrafią być! Wiem jedno - jak będę miała okazję to na bank zachodzę do ich salonu i może znajdę coś używanego na Allegroszu?

      Usuń
    4. Możesz kupić na wyprzedaży na ich stronie, pezproblemowe zakupy.

      Usuń
    5. Będę polować! A jak z rozmiarówką? Brać swój rozmiar czy większy/mniejszy?

      Usuń
    6. Rozmiaröwka jest mała, tam jest bardzo fajnie wszystko w cm podane i jest taki test. Ja noszę 34 brałam 36, bo to jest płaszcz i musi się zmieścić marynarka itp. Fajne ceny są też w outletach typu Pyskaty Zamsz itp.

      Usuń
  4. Oj tak, muszę sama się wyposażyć między innymi w ramoneskę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że upolujesz jakąś w dobrej cenie!

      Usuń
  5. hmmm ja znów nie cierpię dużych torebek, przytłaczają mnie. Lubię czarne spodnie,marynarki. Jednak nie przepadam za trenczem,spodniami z niskim stanem i żakietami:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie lubię dużych torebek:) A spodnie z niskim stanem to wytwór jakiegoś okropnego człowieka! Nie wiem ja kim one dobrze leżą:( Mi czasem brakuje żakietu, mam nadzieję, że coś sensownego znajdę:)

      Usuń
  6. Ja bardzo lubię paski, ale o dziwo mam tylko jeden T-shirt w ten wzór. Czarne rurki przydałyby mi się, wiec pewnie niebawem kupie. Ramoneske kupiłam dokładnie wczoraj. Wcześniej miałam dwa modele, ale nie chodziłam w nich, bo coś mi nie pasowało. W tej co mam teraz czuje się dużo lepiej i myślę, że wreszcie będę w niej chodzić. Mam jedną shopperkę, ale nie nosze bo tak jak Ty nie mam już takiej potrzeby. Z klasyków które chcesz mam tylko czarny, skórzany pasek. Reszta oprócz swetra nie ma u mnie racji bytu.
    Na letnich wyprzedażach kupiłam kilka sukienek, ale lubię sukienki, a miałam dosłownie dwie sztuki w szafie. Teraz mogę poszaleć i chodzić codziennie w innej ;)
    Fajny post ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że nowa ramoneska to będzie TA!:) Sukienki są fantastyczne, wybierasz jeden ciuch i jesteś ubrana:D

      Usuń
    2. o tak z tymi sukienkami to duża wygoda ;)

      Usuń
  7. Wełniane marynarki i swetry super jakości są w Massimo Dutti

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za polecenie:) z Massimo mam jedną spódnicę i sobie chwalę:)

      Usuń
  8. kilka lat temu (z 6, 7? jeszcze przed urodzeniem córci, która skończy 6 lat w listopadzie) kupiłam w H&M świetny sweter warkoczowy. skład 100% bawełny, kolor złamanej bieli, moja ulubiona długość przykrywająca tyłek. mam go do dziś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do mnie właśnie przyszedł, ale odsyłam. Ma domieszkę 10% wełny, ale tej najtańszej i gryzie:(

      Usuń
  9. Nie chodzę po wyprzedażach, bo od jakiegoś czasu ukochałam sobie SH i tam zostawiam mój majątek :D Znalazłam m.in. piękny kremowy sweter i 100% wełna (szalona cena 3zł), ale niestety moja mama wyprała go w pralce przez przypadek i teraz serduszko boli :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O nieee! Jaki dramat:(( Ja na lumpeksowe perełki poluję w necie - właśnie za 26 zł z przesyłką upolowałam spodnie 95% wełna dziewicza i 5% kaszmir! Oby były dobre:)

      Usuń
  10. Ja po wyprzedażach rzadko chodzę :). Z tego zestawienia w mojej szafie świadomie nie ma czarnych rurek i myślę, że prędko się to nie zmieni :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jaki jest powód ich braku? I jeeeej nie jestem sama:D

      Usuń
  11. Ja uwielbaim paski! no musze coś mieć w tym deseniu w szafie, tak samo jak czarne rurki, które aktualnie szukam bo stare zrobiły się brzydkie :D ramonseki u mnie także nie uświadczysz bo tak jak Ty się nie czujesz w paskach tak ja w tego typu kurtkach :) ja planuję kupić marynarkę (niekocznie czarną) lub cały garnitur i kilka sukienek, no i oczywiście masę swetrów :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja do całego garnituru jeszcze nie dorosłam - jak marynarka jest ok, tak do spodni garniturowych czuję się jeszcze za młoda:P

      Usuń

Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.

Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.