Mam słabość do wielu zapachów, bo lubię otaczać się pięknymi aromatami. W zależności od pory dnia, pory roku i nastrojami sięgam po różne zapachy. Czasem są intensywne i słodkie, czasem świeże i kwiatowe. Jest jednak jeden zapach, do którego często wracam niezależnie od pory roku - zapach świeżego prania.
Wiele razy podkreślałam na blogu, że daleko mi do perfekcyjnej pani domu. Nie gotuję, nie piekę, nie robię zakupów spożywczych, nie organizuje spotkań rodzinnych, ale uwielbiam robić pranie. Tak pięknie wtedy pachnie!
Zapraszam dziś na recenzje porównawcze dwóch świec o zapachu świeżego prania z Kringle Candle.
Egyptian Cotton Kringle Candle
Zapach, który roztacza pudrową świeżość wykończoną kwiatowo słodkim akcentem. Intensywny, zmysłowy a zarazem delikatny aromat otulonej słońcem plantacji egipskiej bawełny.
O tej świecy mogłabym napisać jedno. Subtelny zapach suszonego prania. Odrobinę kwiatowy, otulający i ciepły jak niedzielny, letni poranek. Nie ma w sobie anu grama sztuczności. Mimo swojej delikatności czuć go w salonie. Myślę, że spodoba się osobom, które nie lubią zbyt intensywnych zapachów, ale lubią jak świecę czuć. Nie wiem czy miałaś kiedyś przyjemność dotykania ubrania wykonanego z egipskiej bawełny - jest ona bardzo, ale to bardzo miła dla skóry i ten zapach doskonale to oddaje.
Warm Cotton Kringle Candle
Czy może być coś przyjemniejszego niż zapach świeżo wypranej bawełny w ciepły wiosenny poranek? Tak! To świeże i tak czyste delikatne cytrusowe nuty, subtelnie spowite kwiatowymi tonami z dodatkiem piżma komponujące się w doskonałe połączenie odświeżającej wnętrze mgiełki
O świecy Warm Cotton Kringle Candle pisałam w tamtym roku w ulubieńcach sierpnia. Napisałam wtedy o niej: Cudowny aromat świeżego prania suszonego w pełnym słońcu. Jednocześnie jest nieco perfumeryjny, w żaden sposób nie jest chemiczny. W porównaniu do Egyptian Cotton, Warm Cotton jest o wiele bardziej intensywny, mocniejszy, pozbawiony kwiecistych nut i wrażliwe osoby może drażnić. Bardziej pasuje mi do zimowych poranków niż do letniej aury, choć takie porównanie mogłam dać dopiero teraz, gdy poznałam subtelniejszą wersję prania.
Inne świece o zapachu świeżego prania
Zapach świeżego prania przewiał się już kilkukrotnie na blogu. Pisałam o:
- woskach WoodWick i do tego zestawienia dorzuciłabym jeszcze Warm Wool
- Fluffy Towels Yankee Candle
- Clean Cotton Yankee Candle
Oj też lubię zapach świeżego prania w zasadzie o każdej porze roku :)
OdpowiedzUsuńPiąteczka:)
UsuńNie lubię zapachu prania w świecach ;)
OdpowiedzUsuńAle jak to? Zraniłaś me uczucia!;)))
Usuń