Ostatnio na mojej
cerze pojawiło się sporo niedoskonałości, których przyczyny do końca nie znam.
Nie były to małe pryszcze, a duże gule,
które umiejscowiły się na brodzie, na żuchwie. Bolesne. Niektóre dojrzewały
i pięknie je sobie wyciskałam, rozdrapywałam. Wiem, tak nie można...
Najgorsze, oprócz
przebarwień, które będą schodziły tygodniami, było to, że ciężko się goiły, a dookoła nich pojawiały się nowe, małe dziady.
Za ich powstawanie obwiniam za dużo chipsów i czekolady, weekendy na łódce i
wyjazdy, gdzie nie używałam dwuetapowego oczyszczania twarzy, za dużo słońca.
Ba, obstawiam, że zapycha mnie nowy żel do mycia twarzy i nie wiedziałam już co
mam zrobić, bo moje sprawdzone kosmetyki
z kwasami nie dały rady okiełznać mojej cery.
Purepura do cery trądzikowej, mieszanej, problematycznej
Wtedy uznałam, że czas
przystąpić kompleksowo do tematu i równocześnie wdrożyłam do pielęgnacji 3 produkty Purepura do cery trądzikowej,
mieszanej, problematycznej. Olejku do demakijażu zaczęłam już używać
wcześniej, dwufazowego olejku toniku również, ale go z różnymi przerwami. Bałam
się trochę mydła w kostce, ale
uznałam, że moja cera potrzebuje dodatkowego oczyszczenia i złagodzenia tych
wszystkich niedobrych rzeczy, które się działy. Jak się zakończyła nasza przygoda? Niecierpliwych zapraszam do
podsumowania, a ciekawskich do przeczytania wszystkiego.
Olejek do demakijażu Purepura do cery trądzikowej, mieszanej, problematycznej
To kosmetyk, od
którego zaczęłam przygodę z marką. Urzekł mnie przyjemnie ziołowy zapach i stosunkowo lekka konsystencja jak na olejek.
Podczas aplikacji nic nie szczypie, zmywam nim również makijaż oczu i moja
skóra nie jest w tym miejscu podrażniona, ani wysuszona. Do zmycia makijażu mineralnego wystarczy jedna porządna pipeta oleju. Oczy zawsze przemywam, gdy na placach jest reszta produktu. W ogóle przez szklane opakowanie i obawę, że stłukę buteleczkę, przeniosłam masaż olejkiem spod prysznica i teraz poświęcam temu więcej czasu. I masowanie twarzy olejkiem jest takie przyjemne! Po zmyciu twarz jest miękka, oczyszczona - czyli tak jak po każdym dobrym olejku. W szklanym opakowaniu z pipetą znajduje się 100 ml olejku i kosztuje 89 zł.
Mydło w kostce Purepura do cery trądzikowej, mieszanej, problematycznej
O matko jak ja się
bałam tego mydła! Że moja cera będzie wysuszona, ściągnięta. Po pierwszym
użyciu mydła faktycznie tak było - czułam jak moja cera była ściągnięta i
marzyłam o nałożeniu kremu. Jednak po
kolejnych myciach już nic takiego nie było. Obecnie mogę użyć mydła, wyjść spod prysznica i myśleć kilka dłuższych chwil czy nałożyć maskę czy tylko krem i moja cera nie cierpi z tego powodu. Nie stała się również przesuszona ani nie zwiększyła wydzielania sebum. W składzie mydła prócz składników działających antytrądzikowo jest m.in.
odżywcze masło shea. Ostrzegam jednak, że jeżeli przez przypadek dostanie się do oczu to piecze. Używam go z Luną i tylko do zmycia wieczorem olejku. Rano nadal nie myję twarzy (używam tylko toniku, o którym zaraz opowiem). Kostka mydła waży ok. 80-100 gramów, jest bardzo wydajna i kosztuje 26 zł.
Dwufazowy tonik Purepura do cery trądzikowej, mieszanej, problematycznej
Od razu zaznaczę, że tonik pachnie trochę jak lekarstwo, najmocniej z całej trójki. Ja
się już przyzwyczaiłam do ziołowych
aromatów, ale i tak ten tutaj wydał mi się mocny. Przed użyciem dwufazowy tonik Purepura do cery trądzikowej, mieszanej, problematycznej należy wstrząsnąć buteleczkę. Na początku liczyłam, że wystarczy mi do
nawilżenia twarzy, wszak w składzie ma olejeki, ale po jego użyciu miałam
jeszcze potrzebę nałożenia czegoś na twarz. Tonik stosuję wieczorem i rano. Nie polecam używać go za pomocą wacika, bo marnuje się za dużo produktu i podrażnia to stany zapalne, a nie o to chodzi. Polecam za to chronić włosy, bo może je niepotrzebnie przetłuścić. W szklanym opakowaniu z pompką znajduje się 50 ml i kosztuje 74 zł.
Purepura do cery trądzikowej, mieszanej, problematycznej - składy kosmetyków
Składy poszczególnych kosmetyków możesz podejrzeć na stronie producenta. Ja chciałabym jedynie skupić się na składnikach, które mają właściwości antytrądzikowe i je przedstawić, bo to wcale nie będzie olejek tamanu i z drzewa herbacianego - swoją drogą u mnie one nie działają.
Aktywne składniki w kosmetykach Purepura dla cery trądzikowej, mieszanej, problematycznej
- ekstrakt i hydrolat z szałwii
- olej z czarnuszki
- olej z konopny
- olej z nasion marchwi
- olejek rozmarynowy (eteryczny)
- olejek lawendowy (eteryczny)
- olejek z cytronellii (eteryczny)
Purepura do cery trądzikowej, mieszanej, problematycznej - podsumowanie
Nie obiecuję, że
jeżeli masz trądzik w ostrym stadium to zadziała to trio, ale u siebie widzę
stanowczą poprawę w nagłym, miejscowym powrocie niedoskonałości. Moja cera po
ponad tygodniu od włączenia jednoczesnego trzech produktów stanowczo się poprawiła - wszelakie bulwy ucichły, choć mam jeszcze
dwie, które są w trakcie znikania, rozdrapane niedoskonałości się zagoiły,
nie pojawiają się nowe pryszcze i bulwy.
Nie jestem w stanie
wskazać, który z tych trzech ma najlepsze działanie, bo taki nagły wysyp
niedoskonałości to u mnie rzadkość i mam nadzieję, że ten incydent nauczy mnie
w końcu, że podczas wyjazdów nie mogę
odpuszczać mojej rozbudowanej wieczornej rutyny. Będzie to szczególnie
łatwe, bo Purepura w swoim asortymencie ma miniatury idealne na wyjazd.
Na koniec mam jeszcze niespodziankę dla jednej z moich Czytelniczek - zestaw kosmetyków Purepura dla cery:
- trądzikowej, mieszanej, problematycznej
- dojrzałej, naczynkowej
- wrażliwej, suchej
Więcej informacji na Instagramie.
Historia mojego trądziku
Wpis powstał w ramach współpracy z marką Purepura
Rany, współczuję takich problemów z cerą, ale dobrze, że finalnie trio pomogło Twojej skórze powrócić do stanu sprzed wyjazdu :)
OdpowiedzUsuńTeż się bardzo cieszę:D
UsuńDobrze, że udało mi się pozbyć trądziku.
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej walki:)
UsuńUwielbiam Twój blog♥ Cieszą mnie takie nowości kosmetyczne, zwłaszcza jeśli są ekologiczne, zero waste i naturalne. Bardzo chętnie przetestuję coś z tej marki
OdpowiedzUsuńAaa <3 dziękuję! Ja bardzo polecam:)
UsuńTonik może być ciekawy
OdpowiedzUsuńJa go bardzo polecam:)
UsuńJa też sobie odpuściłam trochę latem i teraz się męczę z lekkim wysypem. Nie ma zmiłuj jak się ma cerę trądzikową to trzeba pilnować swojej rutyny.
OdpowiedzUsuńJa takiej typowej trądzikowej cery nie mam, mam trądzik zaleczony - jak widać niewłaściwa dieta i pielęgnacja szybko może spowodować nawrót problemów:(
UsuńDobrze, że te kosmetyki pomogły :) Ja co prawda często mam jakieś niedoskonałości głównie przez słodycze no, ale co zrobić jak to takie dobre :)
OdpowiedzUsuńU mnie długo radziła sobie z toną słodyczy jaką jadłam, ale jak dołączyłam chipsy, smażone i zaniedbałam oczyszczanie to powiedziała dosyć! Obecnie jem słodycze 1-2x w tygodniu max:)
Usuńna pewno sprawdzę.
OdpowiedzUsuń