Dzisiejsze denko to
miks mojego podejścia do kosmetyków. Cenię sobie naturę i ją stosuję, jednocześnie nie
zapominam o pielęgnacji specjalistycznej. W moim przypadku są to kwasy, które
pomagają w walce z przebarwieniami, oczyszczaniem porów i rozświetleniem cery. Moja cera ma tendencję do łatwego zanieczyszczania i muszę ogromną wagę przykładać do jej pielęgnacji. W tym wpisie pokażę sporo kosmetyków, które zużyłam z wielką przyjemnością i mogę polecić w pielęgnacji cery problematycznej.
Zapraszam na denko z
kosmetykami naturalnymi i kwasami.
Miks twarz: Resibo, Lynia i Pixie Cosmetics
Zaczynam od miksu kilu marek i od sukcesu jakim jest zużycie podkładu! Myślałam, że to niemożliwe, a jednak dokonałam tego i mam problem, bo producent wycofał produkt. Dalej będą dwa kosmetyki, które mogę polecić:
- Podkład mineralny Pixie Amazon Gold - to za co uwielbiam minerały Pixie to ich piękne, żółte kolory. Obecnie w ofercie został podkład Mineral Love Botanicals, ale on nie do końca mi pasuje, jestem ciekawa czy jego nowa formuła byłaby lepsza dla mnie?
- Multifunkcyjny peelingdo twarzy Resibo - to drugie albo trzecie opakowanie. Wygładza, delikatnie oczyszcza pory i jest oparty na glince. Bardzo go lubię, ale nie polecam cerom wrażliwym, bo może podrażnić.
- Multi Repair Eye Cream Lynia - świetny krem pod oczy. Obecnie używam innego, kiepsko śpię i zobaczyłam sińce pod oczami - mam nadzieję, że niedługo się w końcu wyśpię i będę wiedziała czy to kwestia snu czy kremu. Kosmetyk zawiera konserwant Phenoxyethanol.
Purepura
O kosmetykach tej marki powiem jedno - to one uratowały moja twarz wtedy, kiedy ta zbuntowała się na mój wakacyjny tryb życia. W zestawie jest jeszcze mydełko do mycia cery, ale go jeszcze została mi połowa, ale dwa kosmetyki zużyłam do ostatniej kropli:
- Olejek do demakijażu Purepura do cery trądzikowej, mieszanej, problematycznej - uwielbiam go. Ostatnio zaczęłam używać innego produktu do demakijażu, ale po kilku razach uznałam, że muszę wrócić do Purepura. Tęskniłam za jego zapachem, konsystencją i działaniem.
- Dwufazowy tonik Purepura do cery trądzikowej, mieszanej, problematycznej - go również mogę go polecić!
O wszystkich kosmetykach Purepura pisałam w poniższym poście:
e-naturalne
Czyli garść półproduktów, które zużywałam przez ostatnie miesiące. Jeden niech za długo zalegał mi w szafce, był nawet już nieco po terminie. Uznałam, że jednak zużyję do go końca, bo ma sypką formę i nic nie powinno się stać. Twarz mi nie odpadła, ani nie było żadnego podrażnienia. Już pokazuję o jaki kosmetyk mi chodzi:
- Maska algowa peel-off nawilżająca e-naturalne - tu nieco kosmetyk po terminie, ale jakoś początkowo nie miałam serca do niego. Algi uwielbiam za to jak ujednorodniają cerę, wymagają jednak chwili na rozrobienie i to ich jedyny minus.
- Peeling enzymatyczny z owoców tropikalny e-naturalne - kocham! Za mną już chyba 5 opakowań i jeszcze nieraz się u mnie pojawi.
- Hydrolat z zielonej herbaty i hydrolat z melisy organicznej e-naturalne - obu wód używałam do maseczek z glinki. Ten z zielonej herbaty był bezzapachowy, ten z melisy mocno pachniał. Dzięki używaniu hydrolatów maseczka dłużej zastyga i jest mniej ściągająca.
Mydlarnia 4 Szpaki
Znajomość z tą marką rozkwita. Poznałam się z nią na Ekocudach i choć jeszcze nie zdecydowałam się na ich podstawowy kosmetyk, czyli na mydła, ale mam swoje typy jak chodzi o pozostałe produkty. Mowa o:
- Szampon do włosów w kostce 4 Szpaki - kocham! Połowa kostki wystarczyła mi na dwa miesiące dwukrotnego mycia co drugi dzień. Drugą oddałam siostrze, ale czekam aż mi odda, bo podrażnia jej wrażliwą skórę głowy. U mnie ten szampon sprawdza się rewelacyjnie!
- Naturalny dezodorant w kremie 4 Szpaki - świetny! Obecnie nie planuję wracać do tradycyjnych antyperspirantów.
Ciało
Po tym ile pokazałam kosmetyków do twarzy i ile jeszcze przede mną w tym wpisie, muszę stwierdzić jedno. Zdecydowanie więcej uwagi przykładam pielęgnacji twarzy niż ciała. Wynika to zapewne z tego, że moje ciało jest mniej wymagające, ale aby było w dobrej kondycji używam różnych mazideł i mogę dziś powiedzieć nieco o:
- Raw coffee body scrub Grums - przyjemny peeling kawowy, który zostawiał delikatną otulinę. Wystarczył mi na jakieś 5-6 razy. Po więcej odsyłam do wpisu poświęconego marce.
- Żel pod prysznic Yope Róża i kadzidłowiec - bardzo wydajny kosmetyk, który nie wysuszał ciała i przyjemnie pachniał, choć róża była nieco babcina.
Kosmetyki z kwasami
Do niedawna uważałam,
że kwasy są najlepszym środkiem jak chodzi o walkę z pryszczami i bulwami, ale
gdy zaniedbałam podstawę jaką jest oczyszczanie cery to nie dały rady (wybawieniem jest Purepura!). Stąd:
używam kwasów, ale nie są one lekiem na całe zło. Najważniejsze jest dla mnie oczyszczanie
twarzy olejami i nie jedzenie codzienne chipsów i słodyczy (Prince Polo
kokosowe - tęsknie!) i wtedy same kwasy są wystarczające. W tej kategorii zużyłam:
- Skinoren - w opakowaniu została mi resztka z tamtego roku. To 20% kwas azelainowy, który mogą również stosować osoby z cerą wrażliwą. Ładnie rozjaśnia przebarwienia, minimalizuje pory i nadaje się pod makijaż.
- Tonik z kwasem migdałowym Bielenda - najbardziej zauważalny efekt stosowanie tego kosmetyku to rozjaśnienie twarzy. Jest taka świetlista, promienna i sprawia, że bolące gule pojawiają się sporadycznie (chyba, że oleję oczyszczanie to nie da rady). Polecam i niedługo kupię kolejną butelkę.
- Salicylic Acid 2% Solution The Ordinary - bardzo dobry kosmetyk do codziennego stosowania przez cery mieszane. Zwęża pory, wygładza, delikatnie rozjaśnia. Myślę, że niedługo wrócę do niego.
- Krwawy peeling AHA 30% + BHA 2% Peeling Solution The Ordinary - świetnie radzi sobie z wągrami i nie powoduje jaszczurki na twarzy. Kolejne opakowanie już do mnie idzie!
Denko kosmetyki naturalne i KWASY - podsumowanie
To tyle z zużyć ostatnich tygodni - uzbierała się całkiem niezła gromadka. Bardzo się z tego cieszę, bo to oznacza, że kosmetyki zużywam i mogę podzielić się z Tobą ostateczną opinią do danym produkcie. A w mym sercu największa radość się pojawia, gdy pokazuję dany kosmetyk kolejny raz♥
Marka Lynia mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńJa mam ochotę na ich toniki kwasowe:)
UsuńBardzo ciekawe denko, kosmetyki nie wszystkie dla mnie, bo moja skóra jest normalna, z tendencją do wysuszania, ale wszystkie są naturalne, co jak najbardziej mi pasuje, bo takich właśnie używam :D Jedynie kostki są dla mnie zaporowe, jakoś nie lubię ani mydeł, ani szamponów w kostce, mam ich sporo, ponieważ przy okazji odwiedzin w pobliskiej naturalnej mydlarni zakupiłam, tyle tych cudeniek przeróżnych było, że nie umiałam się oprzeć...ale kurczę... jednak nie lubię ich używać :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness:)
Gdybyś zapytała się mnie w czerwcu czy będę używać mydła do twarzy to odpowiedziałabym, że nie. Potem zaczęłam i się polubiłam nawet z taką formą:)
UsuńBardzo się ostatnio polubiłam z produktami Yope :)
OdpowiedzUsuńCo od nich polecasz?:)
UsuńWypróbuję tonik z Bielendy :)
OdpowiedzUsuńmnie wlasnie ten peeling Resibo MEGA podraznil.. a wcale nie jestem az takim wrazliwcem :P
OdpowiedzUsuńU mnie zdarzyło się kilka razy, że mnie podrażnił, gdy trzymałam go dość długo i twarz był po kwasach kilka dni (nigdy nie stosuję go razem z kwasami tego samego dnia)
UsuńBardzo ciekawe denko, mam ochotę co nieco wypróbować :)
OdpowiedzUsuńA co Cię najbardziej zainteresowało?:)0
UsuńMiałam kiedyś podkład Pixie i byłam z niego zadowolona. Udało mi się zużyć :)
OdpowiedzUsuńA pamiętasz jaką wersję?
UsuńSporo ciekawych produktów :). Peeling z e-naturalne to nawet nie pamiętam, ile opakowań zużyłam, świetny jest i regularnie do niego wracam, choć teraz na targach planuję szturm na Resibo :P
OdpowiedzUsuńJest najlepszy! Ja z Resibo ogromnie polecam ich krem rozświetlający glow!
UsuńTeż większą uwagę przykładam do pielęgnacji twarzy 😋 Wypróbuję ten tonik z Bielendy kiedy zdenkuję swój aktualny
OdpowiedzUsuńBardzo polecam:)
Usuńznam algi i enzymatyka z e-naturalne. ten ostatni to mercedes wśród peelingów :)
OdpowiedzUsuńJa poszłabym jeszcze dalej i nazwała je nawet Maybachem:D
UsuńNie mialam tych kwasow, obecnie uzywam The Ordinary i daja rade ;)
OdpowiedzUsuńJa właśnie zaczęłam używać 10% kwasu migdałowego:)
Usuń