W tym roku postanowiłam bardziej skupić się na pielęgnacji okolicy oczu. Nie, żeby coś z nią zaczęło się dziać, ale zbliżająca się trzydziestka zmobilizowała mnie do dbania o tę okolicę. Krem pod oczy Multi Repair Eye Cream Lynia mam od maja, używałam go z wielką regularnością rano i wieczorem. Wczoraj uszło z niego ostatnie tchnienie, stąd idealny czas na recenzję!
Multi Repair Eye Cream Lynia
Nowa, bogata formuła substancji aktywnych liftinguje, niweluje widoczne zmarszczki, delikatne koryguje górna powiekę i wypełnia kurze łapki. Ujędrnia skórę, jednocześnie rozjaśnia cienie, odżywia i nawilża. Chroni delikatną skórę pod oczami, działa „naprawczo”, stopniowo przywracając młodszy wygląd.
Multi Repair Eye Cream Lynia - efekty
Jeszcze nigdy nie miałam tak wypielęgnowanej okolicy oczu. Drobne kreseczki są wygładzone, skóra jest napięta, miękka. To bardzo dobry krem do pielęgnacji okolicy oczu. Nie zmagam się z cieniami pod oczami i opuchnieciami, więc nie wiem jak poradzi sobie z tym wyzwaniem, ale z pierwszymi kreseczkami (mrużenie oczu to moja zmora) radzi sobie bez problemu.
Krem ma z jednej strony bogatą konsystencję (ale nie maślaną), a z drugiej strony jego mała ilość bardzo szybko się wchłania. Stąd używałam go rano i na noc. Rano delikatna warstwa, która szybko się wchłaniała i dobrze współpracowała z makijażem mineralnym. Wieczorem solidna warstwa, która potrzebowała więcej czasu na wchłonięcie, ale chciałam mieć poczucie, że robię coś więcej dla tej okolicy. Krem nie jest lepki, ani nie pachnie.
Multi Repair Eye Cream Lynia - skład
Z rzeczy istotnych krem Multi Repair Eye Cream Lynia zawiera:
- kofeinę, która ma zbawienny wpływ na opuchniecia
- kwas ksymenowy, który wzmacnia naczynka
- ceramidy, które wzmacniają skórę
- Royal DNA Peptyd, który zmniejsz kurze łapki, cienie pod oczami i ma działanie liftingujące
- kwas hialuronowy, który wiąże wodę w komórkach
- olej z ogórecznika, który działa ujędrniająco
- olej z dzikiej róży, który łagodzi i odżywia skórę
Aqua/Water, Cetearyl Alcohol, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Glycerin, Glyceryl Stearate Citrate, Isohexadecane, Diheptyl Succinate, Propanediol, Decyl Cocoate, Glyceryl Stearate, Leuconostoc/Radish Root Ferment Filtrate, Rosa Canina Fruit Oil , Borago Officinalis Seed Oil, C13-15 Alkane, Chondrus Crispus Extract, Albizia Julibrissin Bark Extract, Caffeine, Lithothamnion Calcareum Extract, Phytosphingosine, Ceramide AP, Ceramide EOP, Ceramide NP, Polyglyceryl-3 PCA, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Xymenynic Acid, Tocopherol, Sodium Lauroyl Lactylate, Sodium Phytate, Hydrogenated Lecithin, Phenethyl Alcohol, Pentapeptide-48, Darutoside, Cholesterol, Maltodextrine, Distarch Phosphate, Potassium Cetyl Phosphate, Hydroxyethylcellulose, Ethylhexyl Stearate, Capryloyl Glycerin/Sebacic Acid Copolymer, Polyacrylate Crosspolymer-6, Sodium Hyaluronate Crosspolymer, Xanthan Gum, Carbomer, Polyglyceryl-4 Diisostearate/Polyhydroxystearate/Sebacate, Sodium Isostearate, Citric Acid, t-Butyl Alcohol, Ethylhexylglycerin, Sodium Benzoate, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, Phenoxyethanol
Multi Repair Eye Cream Lynia - opakowanie
Wygodne opakowanie typu air-less. Ważne jest, aby dokładnie nałożyć nakrętkę. W przeciwnym wypadku krem, który został w pompce może lekko zaschnąć i się odrobina zmarnuje.
Multi Repair Eye Cream Lynia - cena i dostępność
15 ml kremu kosztuje 59 zł. Możesz go kupić bezpośrednio na stronie e-naturalnie lub np. w drogerii Pigment.
Podsumowanie
Jeżeli szukasz jednego kremu do pielęgnacji oczu, który zaopiekuje się Twoją okolicą oczu to z czystym sercem mogę Ci polecić Multi Repair Eye Cream Lynia. Nie przypominam sobie, abym jakiś krem pod oczy używała z taką przyjemnością i nie oddała połowy opakowania siostrze.
Jeżeli zastanawiasz się czy ten krem sprawdzi się na bardziej wymagającej skórze okolicy oczu to zachęcam do zapoznania się z opinią Agwer czy Agi Janoszki, które właśnie z taką skórą się zmagają.
Dla mnie najważniejsze jest odżywienie tej okolicy!
OdpowiedzUsuńPrawda!:)
UsuńJestem go ciekawa ♥
OdpowiedzUsuńJa polecam:)
UsuńSuper, że jest Twoim ulubieńcem :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMuszę się mu przyjrzeć :)
OdpowiedzUsuńKurcze a jeszcze 4 dni temu podczas robienia zakupów w jednym z internetowych sklepów zastanawiałam się nad nim:( Szkoda, że się jednak nie zdecydowałam:(
OdpowiedzUsuńNastępnym razem wrzucisz do koszyka:)
UsuńChętnie wypróbowałabym ten krem :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak sprawdziłby się na Twojej okolicy oczu:)
UsuńWciągam go na wishlistę 2020 :D Bo najpierw muszę zużyć to co mam ;)
OdpowiedzUsuńBardzo słuszne podejście!:)
Usuńpodoba mi się jego skład. muszę obczaić :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Cię zainteresował:)
UsuńToitalna nowosc jak dla mnie, ale krem pod oczy to moj konik, wpisuje na swoja liste zakupow :D
OdpowiedzUsuńO proszę! To będę wypatrywać go u Ciebie:)
UsuńW zeszłym tygodniu zużyłam pierwsze opakowanie i na pewno do niego wrócę. Nie zauważyłam redukcji cieni pod oczami (ale mam je od zawsze), ale skóra jest odżywiona i bardzo dobrze nawilżona.
OdpowiedzUsuńMyślę, że na takie genetyczne cienie pod oczami niewiele można zdziałać bez pomocy medycyny estetycznej:( Natomiast bardzo się cieszę, że również jesteś zadowolona z tego kremu:)
UsuńNie miałam jeszcze okazji poznać kosmetyków tej marki, ale tym kremem mnie zaintrygowałaś ;) Jestem bardzo ciekawa, czy u mnie by się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńSporo osób go chwali, więc jest duża szansa, że tak:)
UsuńMiałam go, ale nie było efektu wow ;) Poprawny krem, może kiedyś do niego wrócę ;)
OdpowiedzUsuńU mnie jako takiego wow nie było, ale skóra pod oczami wygląda bardzo dobrze:D
UsuńMiałam odlewkę i zrobiła na mnie dobre wrażenie :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo, ale to bardzo się z nim polubiłam:)
Usuń