To już trzecia recenzja kosmetyku The Ordinary na moim blogu. Niedawno kosmetyczka poszerzyła się o czwarty produkt, a i na liście do wypróbowania mam jeszcze kilka. Nie powiem, że marka wzbudziła moje zainteresowanie, a pierwsze doświadczenia pokazały, że moja skóra lubi się z tym kosmetykami. W tym poście opowiem więcej o serum z witaminą B3 i cynkiem The Ordinary Niacinamide 10% + Zinc 1%.
The Ordinary Niacinamide 10% + Zinc 1%
Działanie serum z witaminą B3 i cynkiem:
- zmniejsza widoczność porów
- reguluje pracę gruczołów łojowych
- poprawia nawodnienie skóry
- zapobiega powstaniu przebarwień
- przyspiesza proces regeneracji naskórka
The Ordinary Niacinamide 10% + Zinc 1% chwaliło sporo dziewczyn, które zmagają się z niedoskonałościami skóry - mi zależało na utrzymaniu zmniejszonych porów, nawodnieniu cery i posiadaniu lekkiego kosmetyku na dzień pod makijaż.
The Ordinary Niacinamide 10% + Zinc 1% - moja opinia
Często piszę o tym, że jestem świadoma swojej cery, wiem co lubi, a czego nie. Od teraz wiem, że moja cera nie jest fanką niacinamide i jestem tym faktem lekko zaskoczona. Otóż w moim ulubionym toniku z kwasem migdałowym z Bielendy jest również ten składnik i moja skóra ten produkt uwielbia. Jakiś czas temu używałam serum normalizującego z Resibo, które również zawiera niacinamide i efekt był bardzo podobny do serum z The Oridinary. Otóż moja skóra reaguje na nie... zwiększoną produkcją sebum.
Kosmetyk ma za zadanie regulować sebum i zasadniczo tak się dzieje - po kilku dniach regularnego stosowania codziennie wieczorem moje czoło się uspokaja i nie jest latarnią, ale nie o to mi chodzi. Tym bardziej, że nie zauważyłam zwężonych porów - tu zdecydowanie lepiej sprawdza się The Ordinary Salicylic Acid 2% Solution. Ostatnio na mojej cerze nie ma zbyt wielu wyprysków, więc nie wypowiem się jak chodzi o regenerację skóry i czy po nowych wypryskach faktycznie nie pojawiają się nowe przebarwienia.
Dodatkowo kosmetyk po zaaplikowaniu jest lepki, czyli nie nadaje się pod podkład mineralny i jego żelowa postać wymusza zaaplikowanie kremu. Zdecydowanie wole inne konsystencje.
The Ordinary Niacinamide 10% + Zinc 1% - skład
Aqua (Water), Niacinamide, Pentylene Glycol, Zinc PCA, Tamarindus Indica Seed Gum, Xanthan Gum, Isoceteth-20, Ethoxydiglycol, Phenoxyethanol, Chlorphenesin.
The Ordinary Niacinamide 10% + Zinc 1% - cena i dostępność
30 ml buteleczka żelowego serum kosztuje 26 zł na cosibella.pl, w Douglasie kosztuje 29 zł.
Podsumowanie
Osobiście nie polubiłam się z The Ordinary Niacinamide 10% + Zinc 1%. Jednak dzięki tej znajomości będę ostrożniejsza jak chodzi o wybór kosmetyków z niacinamide i raczej będę tego składnika unikać.
Wiem, że ten kosmetyk sprawdza się wielu dziewczynom, które mają problem z trądzikiem i myślę, że jeżeli zmagasz się z tą chorobą to warto spróbować ten kosmetyk, a jeżeli zależy Ci na zwężonych porach to polecam kwasy i przypominam też o swoim ulubieńcu z The Ordinary:
JA z tym składnikiem mam bardzo różnie ....
OdpowiedzUsuńCoś z nim jest nie tak;) szkoda też, że nie wiem jakie stężenie jest innych produktach, bo może ono ma zanczenia
UsuńSzkoda, że wyszła klapa :/
OdpowiedzUsuńSzkoda, na szczęście nie byłą to spektakularna, ani droga klapa:)
UsuńJa właśnie zaczęłam używać to serum. Zobaczymy jak się sprawdzi.
OdpowiedzUsuńOby lepiej niż u mnie!
Usuńthe Ordinary jeszcze przede mną :)
OdpowiedzUsuńA masz już jakiegoś kandydata na pierwszym ogień?
Usuńserum z witaminą C, ale jeszcze nie używalam :)
UsuńU mnie dziala, moze nie na niedoskonalosci, ale widocznie zweza moje pory ;)
OdpowiedzUsuńNo i super:)
UsuńNa szczęście u mnie problemu z trądzikiem brak, więc mogę ten produkt śmiało skreślić z listy. Natomiast ciekawi mnie z kolei tonik tej marki :)
OdpowiedzUsuńTonik mi zachwalała Anka na IG i teraz mam dylemat, bo mówi, że jest o niebo lepszy niż ten z Pixi:D
UsuńMoja cera lubi Niacynamid, ale w małych stężeniach. O wiele lepiej sprawdza się u mnie azeloglicyna ;)
OdpowiedzUsuń