Dosłownie dwa tygodnie temu marka Resibo wypuściła kolejną tegoroczną nowość. Rozświetlający balsam do ciała w dwóch wersjach: Mastertouch i Superstar. Z serii Glow kocham miłością wielką krem rozświetlający do twarzy Resibo i z ogromnym entuzjazmem podeszłam do rozświetlających balsamów do ciała/
W dzisiejszym wpisie opowiem o swoich pierwszych wrażeniach odnośnie tych nowości, czy warto się nimi zainteresować i który balsam wybrać.
Zapraszam!
W dzisiejszym wpisie opowiem o swoich pierwszych wrażeniach odnośnie tych nowości, czy warto się nimi zainteresować i który balsam wybrać.
Zapraszam!
Rozświetlający balsam do ciała Resibo Body Balm Glow
Wersja Mastertouch i Superstar różni się między sobą kolorem i efektem jaki dają, ale mają całą masę wspólnych cech. Na początku napiszę kilka podobieństw, aby się nie powtarzać i przejdę do charakterystyki każdego z nich.
Cechy wspólne balsamów rozświetlających Resibo:
- są bardzo lekkie i niewyczuwalne na skórze
- łatwo się rozsmarowują
- zastygają na skórze, więc trzeba z nimi szybko pracować
- podnoszą poziom nawilżenia dzięki ekstraktowni z jarmużu
- jeżeli masz suchą skórę to nawilżenie jakie oferują będzie za małe
- gdy masz nogi tak suche, że aż białe to efekt balsamów będzie mniejszy
- można je łączyć ze sobą lub z tradycyjnymi balsamami
- balsamy są zmywalne
- znajdują się w szklanym opakowaniu
- pachną jak tropikalne landrynki, dość intensywnie, ale zapach szybko wietrzeje
- mają taki sam skład - różnica jest w tylko w zawartych barwnikach
- kosztują 99 zł za 100 ml
Rozświetlona i zdrowa skóra, jak po najlepszym zabiegu kosmetycznym. Odmienisz jej wygląd dosłownie jednym pociągnięciem dłoni. Skóra przepięknie mieni się w każdym świetle. Doskonale wygląda też na zdjęciach.
Jedno określenie na ten balsam? Złota bogini! Jego kolor określiłabym jako beżowo-złocisty. Bardzo delikatnie wyrównuje kolor skóry, nie zmienia jej odcienia i tworzy szampańską poświatę. I ta poświata to nie jest subtelne glow, a blask po całości!
Z bardzo bliskiej odległości dostrzeżesz błyszczące drobinki, ale są one naprawdę mikroskopijne i wręcz niezauważalne, ale za to jak tańczą w promieniach słońca! Bardzo mi się to podoba, bo kiedy błyszczeć jak nie latem?! Rozświetlający balsam do ciała Resibo Mastertouch sprawdza się w tej roli idealnie!
Rozświetlający balsam do ciała Resibo SUPERSTAR Body Balm summer gold
Lato na skórze przez cały rok. Naturalna, zdrowa opalenizna, jak po najlepszych wakacjach. Balsam przepięknie rozświetla i nadaje skórze zdrowy odcień, działając jak filtr, który wyrównuje wszelkie niedoskonałości i przebarwienia. Daje optyczny efekt wyszczuplający.
Jedno określenie na ten balsam? Tropikalna opalenizna! I od razu zaznaczę, że nie jest to samoopalacza, a coś na wzór rajstop w sprayu z naturalnym składem. Z tym balsamem trzeba pracować szybko i dokładnie. Jak w przypadku Mastertouch wszelakie niedociągnięcia będą niezauważone, tak to nierówne rozprowadzenie kosmetyku będzie widoczne. Może nie zrobią się nieestetyczne zacieki, ale będzie widać, że gdzieś jest nierozprowadzony i po jakimś czasie nie można już tego naprawić.
Rozświetlający balsam do ciała Resibo Superstar to boska opalenizna, która również tworzy na ciele taflę, a w słońce drobinki miki tańczą. Efekt najlepiej oddają filmiki i jeżeli zastanawiasz się czy na żywo też to tak wygląda to TAK! Te balsamy dają niesamowity efekt!
I tak, i nie. W sytuacji gdy tkanina delikatnie dotyka i muska ciało nic się nie dzieje. Kilka dziewczyn robiło na Instastories test białej chusteczki i go zdało. Natomiast, gdy nałożyłam balsam na wybrane partie ciała, a po 20 minutach ubrałam białą sukienkę to po jakimś czasie pojawiły się zabrudzenia na ramiączkach, grubszych szwach, tam gdzie sukienka zaczyna dotykać ciało. Na szczęście te zabrudzenia schodzą podczas prania.
Czy rozświetlający balsam Resibo jest trwały? Czy ciężko go zmyć?
Tu znowu odpowiedź i tak, i nie. W ciągu dnia nie straszy im pot, pocieranie o koszulkę czy deszcz, ale pod prysznicem to najlepiej potraktować ciała namydloną szorstką gąbka i zmywać ciepłą wodą. Take zwykłe umycie mydłem nie do końca poradzi sobie z usunięciem balsamu z ciała
Który rozświetlający balsam Resibo wybrać: MASTERTOUCH czy SUPERSTAR? Który dla jasnej karnacji?
Gdybym miała wybierać jeden rozświetlajacy balsam to byłby to Masertouch Resibo. Wynika to z tego, że ja mam bardzo specyficzny kolor skóry tj. jestem bardzo żółta, a Mastertouch jest neutralny dla mojej karnacji. Superstar zostawia opalony kolor, który wybija się na mojej skórze czerwonymi tonami i musiałabym się wysmarować nim cała, aby nie mieć różnych odcieni na ciele. A nie wiem czy wiesz, ale ja jestem balsamowym leniem.
Wspomniałam na początku kocham miłością wielką krem rozświetlający Resibo Glow. Daje on przepiękną poświatę na twarzy i mój Luby zawsze komentuje piękny wygląd cery, gdy użyję tego kremu.
Balsamy rozświetlające dają zdecydowanie, ale to zdecydowanie mocniejsze glow w porównaniu do kremu do twarzy. Krem to takie baby glow, a balsamy to już totalne rozświetlenie! Kosmetyki różni również kolor. Krem do twarzy jest biały, Mastertouch jest złocisty, a Superstar opalony.
Moim faworytem jest Resibo balsam rozświetlający Mastertouch! Uwielbiam jak podkreśla mój naturalny kolor skóry. Jestem też pewna, że Superstar będzie chciała mi zabrać siostra, która ma ode mnie ciemniejszą karnacje i na niej nie powinny wybijać się czerwone tony. Wolałam się do niego nie przywiązywać, aby nie przeżyć rozstania...
Porównanie balsamów rozświetlających Reibo i kremu rozświetlającego do twarzy Glow
Wspomniałam na początku kocham miłością wielką krem rozświetlający Resibo Glow. Daje on przepiękną poświatę na twarzy i mój Luby zawsze komentuje piękny wygląd cery, gdy użyję tego kremu.
Balsamy rozświetlające dają zdecydowanie, ale to zdecydowanie mocniejsze glow w porównaniu do kremu do twarzy. Krem to takie baby glow, a balsamy to już totalne rozświetlenie! Kosmetyki różni również kolor. Krem do twarzy jest biały, Mastertouch jest złocisty, a Superstar opalony.
Podsumowanie
Moim faworytem jest Resibo balsam rozświetlający Mastertouch! Uwielbiam jak podkreśla mój naturalny kolor skóry. Jestem też pewna, że Superstar będzie chciała mi zabrać siostra, która ma ode mnie ciemniejszą karnacje i na niej nie powinny wybijać się czerwone tony. Wolałam się do niego nie przywiązywać, aby nie przeżyć rozstania...
HAha a dzisiaj ja o nich piszę :D Polubiłem się z Mastertouch :)
OdpowiedzUsuńIdę czytać!
UsuńNie jestem fanką tego typu kosmetyków, ale moja mama na pewno będzie nimi zachwycona! :)
OdpowiedzUsuńJa mam balsam z Clochee i lubimy się, ale znając mnie nie będę sięgać po niego często. Chociaż pachnie mega!
Właśnie widziałam, że Clochee też ma podobny balsam:) Ja jeden balsam oddam siostrze, bo dwa to też dla mnie za dużo, ale jeden zużyję z przyjemnością, bo robi efekt wow:)
UsuńPiekny daja efekt :D
OdpowiedzUsuńJest boski i filmiki na stories świetnie to oddają!
UsuńMusi pięknie wyglądać taki balsam w słońcu :)
OdpowiedzUsuńTo jest złoto jak on wygląda!
UsuńUwielbiam takie produkty na lato. Skóra od razu wygląda piękniej 😉 bardzo podoba mi się zarówno efekt jaki dają te balsamy oraz opakowanie i szata graficzna 😍
OdpowiedzUsuńOpakowanie jest super, cieszę się, że jest szklane - wygląda świetnie!
UsuńZ przyjemnością poznałabym oba, choć do mnie akurat nieco bardziej przemawia ciemniejsza wersja, ale i karnację mam naturalnie ciemniejszą :)
OdpowiedzUsuńJa nie mam aż tak ciemniej jak jest opalona, cieszę się, że są dwie opcje do wyboru:)
UsuńWygląda fajnie, ale cena zaporowa :/
OdpowiedzUsuńTo kosmetyki naturalne, polskie, szklane opakowanie - to wszystko ma wpływ na cenę. Na szczęście na rynku jest tyle kosmetyków, że w każdym przedziale cenowym znajdzie się jakieś perełki:)
Usuń