Kocham wełniane swetry. Nie wyobrażam sobie bez nich zimy, ale nie tylko. Wełna jest na tyle uniwersalnym materiałem, że cienkie wełniane swetry towarzyszą mi nawet podczas letnich wieczorów. Wiem, że nie są tanie, ale ich komfort noszenia jest wart ich wyższej ceny. Z wełną też jest tak, że nie możesz jej po prostu wrzucić do pralki razem z jeansami. W tym wpisie okażę Ci jak prać wełnę, abyś mogła się nią cieszyć jak najdłużej.
Jak prać wełnę
Na pewno rzadziej niż Ci się wydaje! Swoje grube, zimowe lub luźne swetry piorę... raz na sezon albo rzadziej. Zanim weźmiesz mnie za brudaskę to musisz wiedzieć, że wełna nie chłonie zapachów tak jak inne materiały i przez to, że oddycha nie pocę się w niej jak w akrylu. Dodatkowo w przeciwieństwie do bawełny nie wchłania potu. Po założeniu wełnianego swetra daję mu 1-2 dni na odpoczynek i dopiero wtedy zakładam ponownie.
Sweterki, które są bardzo blisko ciała piorę co 2-3 założenia, bo pod pachami zbiera się dezodorant (używam takiego na bazie sody i oleju). Po kilku założeniach brzydko pachną i odpoczywanie nic nie daje.
Czapki i szalki wełniane piorę 2-3 razy w sezonie, bo jednak też są blisko ciała. Gdy na mojej brodzie lub czole robi się co i rusz jakiś pryszcz to znaczy, że czas na pranie tej części odzieży.