Dziś nadal w temacie materiałowym! Do zrobienia tego wpisu zainspirował mnie zakup nowego szlafroka. Jak pewnie wiesz ogromną uwagę przykładam do składu ubrań. W mojej garderobie jest lekki wiskozowy szlafrok na wiosnę i lato, ale w okresie jesienno-zimowym chodziłam w poliestrowym. Jest do dla mnie dyskomfort, bo nosząca na co dzień bawełnę, wiskozę i wełnę przyzwyczaiłam ciało do oddychających tkanin.
Znalezienie nowego bawełnianego szlafroka, który byłby trochę grubszy i nie był w ogromnym rozmiarze było nie lada wyzwaniem. Ale poszukałam, zamówiłam i mój entuzjazm opadła po rozpakowaniu paczki. Na szlafroku były dwie metki: zewnętrzna mówiła 100% poliester, a wewnętrzna 100% bawełna. Pod palcami nie byłam pewna czy to faktycznie bawełna, więc wykonałam swój sprawdzony test na sprawdzenie materiału!
Jak odróżnić wełnę i bawełnę od poliestru i akrylu?
Stąd bardzo ważne jest dotykanie. Im więcej razy dotkniesz jakiś materiał to będzie łatwiej Ci go odróżnić. Materiały syntetyczne takie jak poliester i akryl wydają się być w dotyku bardzo, ale to bardzo miłe. Wełna i bawełna w dotyku są bardziej sztywne, mają wyczuwalną strukturę, jeżeli jest coś zbyt przyjemne w dotyku to wybudza moją czujność. Nawet kaszmir pod ręką ma inną miękkość niż akrylowy sweter za 300 zł.
Test nitki
- wełna i bawełna - zostawia popiół i śmierdzi jak palone włosy
- poliester i akryl - stopi się i zostanie po nim kulka, a śmierdzi jak palona butelka
Sposób ten stosuję również przy swetrach. Jakiś czas temu kupiłam sweter w lumpeksie (to ten, który ostatnio bardzo często pojawia się na zdjęciach), pod ręką czułam, że to raczej wełna, ale nie byłam pewna na 100%. Zaryzykowałam 12 zł. W domu wyciągnęłam kilka niteczek, podpaliłam i wtedy byłam już pewna, że to wełna i postanowiłam, że będę bardziej ufać swojemu dotykowi, bo już mam całkiem niezłą wprawę.
Dziękuję za wpis. Czy spotkałaś się gdzieś z testem jaki będzie wynik, gdy tkanina będzie mieszaniną włókiem. Czy to tylko żeby sprawdzić tkaniny jednorodne?
OdpowiedzUsuńPróbowałam na swetrze, który ma 80% wełny, 20% nylonu - też był popiół. Jak kiedyś znajdę coś w sklepie co ma 5% wełny to skubnę kłaczka i sprawdzę jak przy małej ilości wełny się zachowuje.
UsuńPrzydatny bardzo post :) Ja tkanin często nie odróżniam
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę!
UsuńSprytnie!
OdpowiedzUsuńPolecam się na przyszłość:)
UsuńSwietne podpowiedzi, warto miec na uwadze w co sie ubieramy, ja jako rekodzielnik stawiam jedynie na materialy naturalne :D
OdpowiedzUsuńPodziwiam, że potrafisz robić sama takie cuda!
UsuńNie znałam tego sposobu więc bardzo przydatny wpis :) dzięki Tobie zaczęłam bardziej sprawdzać składy i staram się już nie kupować swetrów akrylowych mimo, że są piękne to wcale nie grzeją...
OdpowiedzUsuńSuper! No właśnie te akrylowe nie grzeją:( pięknie wyglądają, kuszą swoją pierwszą miękkością, pięknym wyglądem, a nie jest w tym ciepło, a jedynie człowiek się poci!
Usuń