Na początku tego roku miałam mocne postanowienie wrócenia do robienia makijażu. Lubię siebie bez, ale siedzenie w domu przez tyle miesięcy spowodowało, że zatęskniłam do malowania się. I choć nadal nie będę robić full make up na wyjście do Biedronki to jednak początek wiosny był tym momentem kiedy wróciłam do makijażu.
Po tak długim czasie sięgnęłam po podkłady polskiej marki luksusowej Dr Ireny Eris. Kilka lat temu współpracowałam z marką i polubiłam się z ich pokładami z serii Provoke. Będąc kiedyś w Douglasie zobaczyłam, że mają teraz piękne żółte odcienie i uznałam, że to dobry moment na odnowienie naszej znajomości. W najbliższym czasie pojawią się recenzję trzech podkładów, a dziś pierwszy z nich: URBAN GLOW SPF 30 Luminous Anti-Pollution Foundation Dr Irena Eris.
Zapraszam na recenzję!
Luminous Anti-Pollution Foundation URBAN GLOW SPF 30 Dr Irena Eris
Ten podkład to połączenie makijażu, pielęgnacji i ochrony przeciwsłonecznej. Rozświetla, ale nie zawiera drobinek. Zapewnia skórze nawilżenie i wygładzenie. Lekka i kremowa konsystencja podkładu zapewnia średnie krycie, które można stopniować i jednocześnie sprawia, że idealnie scala się ze skórą. Pokład jest odporny na wodę, pot i sebum. Dedykowany jest szarej skórze, z przebarwieniami i nierównym kolorytem. Ma dawać efekt zrelaksowanej i wypoczętej skórze.
Wykończenie
Długo zastanawiałam się jak określić wykończenie Luminous Anti-Pollution Foundation URBAN GLOW SPF 30 Dr Irena Eris. Początkowo chodził mi lekko satynowy. Szczególnie na początku tak wygląda, ale z każdą kolejną chwilą jeszcze bardziej się wtapia w skórę i staje się na niej niemal niewidoczny. Nie nazwałabym tego wykończenia glow, bo brakuje mi odbicia światła, ale zgadzam się z określeniem producenta, które nazywa je druga skóra. Twarz wygląda jak po nałożeniu lekkiego kremu, ale lepiej. Konsystencję tego podkładu opisałabym jako w sam raz: nie jest ciężka, ale też nie jest lejąca.
Podkład nie podkreśla suchych skórek, wybacza braki w pielęgnacji. Nie podkreśla zmarszczek od uśmiechu. Pory są delikatnie zminimalizowane. Cery mieszane będą chciały na pewno go przypudrować, ja nie mam przetłuszczającej się cery i nie miałam takiej potrzeby.
Krycie
Delikatne. Lekko ujednolica kolor, ale piegi i inne przebarwienia są widoczne. Można je jeszcze nieco dobudować, ale maksymalnie do lekkiego średniego. Ja sama też nakładam małą ilość podkładu, bo nie lubię grubej warstwy i idealnej twarzy. Pokład URBAN GLOW SPF 30 Luminous Anti-Pollution Foundation Dr Irena Eris aplikuje za pomocą palców, bo nie lubię myć pędzli ani gąbek.
Trwałość
Nie testowałam podkładu w warunkach ekstremalnych, a podczas codziennego noszenia po domu i wyjściu do sklepu w maseczce. Po całym dniu nadal był na twarzy, mimo braku pudru trzymał się cały dzień. Nie wyświecił się, nie zważył się. Przez cały dzień był niewyczuwalny.
Skład
Podkład URBAN GLOW SPF 30 Luminous Anti-Pollution Foundation Dr Irena Eris posiada całkiem sporo składników aktywnych:
- bambus - spowalnia starzenie się skóry
- lecytyna - wygładza i napina
- lilia wodna - ma działanie rozluźniające, nawilżające i uelastyczniające
- lotos biały - łagodzi podrażnienia i stany zapalne trądziku
- oliwka europejska - ujędrnia i utrzymuje nawilżenie skóry
- pantenol - łagodzi podrażnienia
- rozmaryn - ma działanie przeciwutleniające
- słonecznik - przeciwutleniacz, zapobiega starzeniu się skóry i reguluje sebum
- tioprolina - antyoksydant, działa ochronnie na skórę podczas ekspozycji na słońce
- witaminę C - antyoksydant, działa rozjaśniająco
Pełen skład dostępny jest na stronie producenta.
Kolory
Ja posiadam kolor 020W Light Beige, który posiada ewidentnie żółte tony. Określiłabym go jako jasny odcień w kierunku średniego. Za ciemny na zimę, ale na wiosnę i wczesne lato w sam raz. W kolorze 020W mam jeszcze podkład DAY TONIGHT Longwear Coverage Foundation, ale on jest jaśniejszy i nie aż tak żółty. W gamie kolorystycznej jest jeszcze jaśniejszy odcień i są również kolory w chłodnej tonacji.
Cena
W szklanej butelce znajduje się 30 ml kosmetyku i kosztuje 135 zł. Ostatnio były na niego spore promocje w Douglasie.
Podsumowanie
Produkt otrzymałam od marki Dr Irena Eris
Nie używam podkładów :)
OdpowiedzUsuńJa od czasu do czasu:)
UsuńEj no podoba mi się ten podkład! Zwłaszcza, że ostatnio zdecydowanie wolę delikatne krycie właśnie w stylu makeup no makeup :)
OdpowiedzUsuńNo to myślę, że jak niedługo będziesz w Polsce to warto zajść do Douglasa i go sprawdzić:)
Usuń