Naturalny tusz do rzęs MIYA - porównanie wersji myPOWERlashes i myNATURALmascara


Nadrabiam makijażowe wpisy! I dziś przychodzę z podwójną recenzją tuszu do rzęs. Marka MIYA wypuściła niedawno naturalny tusz do rzęs, który dostępny jest w dwóch opcjach: z szczoteczką silikonową - myPOWERlashes oraz tradycyjną - myNATURALmascara. Jesteś ciekawa, który z nich lepiej sprawdza się na moich cienkich rzęsach? Zapraszam do lektury!



Naturalny tusz do rzęs MIYA


Formuła tuszu jest jedna i jest oparta na roślinnych woskach: karnauba, candelilla oraz Myrica. Sprawiają one, że rzęsy są pogrubione, a także odżywiają je. Do tego w składzie jest kilka olejów: arganowy, różany i rycynowy. Nadają one m.in. połysk, a wzmacniają włoski. Wyciąg z żywicy akacji pomaga modelować włoski. Za czarny kolor tuszu odpowiada pigment mineralny. Pełen skład dostępny jest na stronie producenta.


myPOWERlashes-MIYA- myNATURALmascara-opinie



Formuła tuszu jest naturalna i wegańska, nie zawiera składników zapachowych. Może być stosowana przez osoby o wrażliwych oczach. Tusz, niezależnie od wersji kosztuje 44,99 zł. Zdjęcia robiłam po tym jak już zaczęłam używać i nie widać, ale opakowania są zafoliowane! W końcu kupując stacjonarnie w drogerii (np. w Hebe) nie będzie ryzyka zakupu otwartego egzemplarza. 




myPOWERlashes MIYA


Czyli wersja z silikonową szczoteczką. Dokładnie taka jaką preferuję. W tym wydaniu producent obiecuje ekstra objętość, wydłużenie i wzmocnienie rzęs, a także pogrubienie. 


myPOWERlashes-MIYA- myNATURALmascara-opinie


myNATURALmascara MIYA


Czyli wersja z nylonową, tradycyjną szczoteczką. Przy tym tuszu producent obiecuje wydłużenie, podkręcenie, a także zwiększenie objętości. 


myPOWERlashes-MIYA- myNATURALmascara-opinie


Która wersja lepsza?


Niezależnie od wersji, którą wybierzesz to nie musisz się martwić o osypywanie. Tusz trzyma się na rzęsach przez cały dzień, ale nie przetrwa łez, co przekłada się na jego szybkie i bezproblemowe zmywanie. 


Efekt na rzęsach jest niemal identyczny, czyli rzęsy są delikatnie pogrubione, bardziej widzę efekt wydłużenia. Tusz MIYA całkiem nieźle podtrzymują skręt zalotki. Ja osobiście wolę wersje myPOWERlashes, ponieważ ma mniejszą szczoteczkę (silikonową) i łatwiej mi się nią operuję. Tuszem myNATURALmascara zawsze pobrudzę sobie powiekę chcąc pomalować rzęsy w kąciku. 


myPOWERlashes-MIYA- myNATURALmascara-opinie


Podsumowanie


Naturalny tusz do rzęs MIYA daje... naturalny efekt. Ja nie jestem fanką przesadzonych, dramatycznych i podoba mi się jak te tusze wyglądają na moich rzęsach. Szczególnie wersja myPOWERlashes, bo wygodniej mi się go używa. 


Jaką szczoteczkę Ty wybierasz?


Post powstał w ramach współpracy z marką MIYA.

Cześć! Mam na imię Ewa. Mój blog to miejsce, gdzie pokazuję kosmetyki, głównie te do pielęgnacji. Moja skóra długo zmagała się z trądzikiem, obecnie mam 32 lata i nadal jest ona problematyczna. Nie szaleję z makijażem, kocham beże i brązy. Czasem przełamię to czerwienią, ale bez przesadyzmu;) Uwielbiam pięknie pachnące wnętrza i kawę z mlekiem. Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej!

12 komentarzy:

  1. Nie dla mnie naturalne tusze, ale cieszę się że jesteś zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja zdecydowanie lubię te zwykłe szczoteczki, ale czasami uda się tak, że silikonowe miło mnie zaskoczą. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety przy moich rzeskach nie zdałby egzaminu

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam je, póki co otworzyłam ten z silikonową szczoteczką i nie jest źle, ale jednak to inny efekt niż przy tradycyjnych tuszach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie naturalne są delikatniejsze, za to wiele tradycyjnych jest za ciężkich:(

      Usuń
  5. Zdecydowanie wolę mniejsze szczoteczki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja jednak preferuję tusze dające mocne efekty :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.

Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.