Ostatnie denko tego roku
Mam ogromne zaległości blogowe i liczę, że z każdym tygodniem będę wychodziła na prostą, ale końcówka roku nie może obyć się bez pokazania zużytych kosmetyków. Ostatni wpis z denkiem był jeszcze latem, minęła jesień, a w koszyczku uzbierało się mnóstwo kosmetyków.
Zapraszam na ostatnie denko w 2021 i mini recenzje.
4 Szpaki zimowe mydło w kostce + truskawka i werbena
Wieki już nie miałam mydeł 4 Szpaków i niezmiernie cieszę się, że dostałam w paczce pr wersję zimową, która pachnie jak lizaki o smaku kola. Samo mydło myje, ładnie pachnie, lubię ten sposób mycia ciała. Latem dostałam też tester mydła truskawka i werbena, który okazał się być mega drapakiem. Mydło było zbyt ostre i wolę klasyczne.
4 Szpaki szampon normalizujący + szampon uniwersalny
Wersja delikatna mi w ogóle nie podpisała, normalizująca była ciut lepsza, ale i tak moim ulubieńcem jest wersja uniwersalna. Opcja normalizująca nie przedłużała świeżości włosów na co liczyłam, więc pozostanę przy pierwszej i w moim odczuciu najlepszej wersji szamponu.
4 Szpaki bezzapachowy delikatny dezodorant w kremie
Wolę wersję mandarynkową, bo łatwiej się rozprowadza. Wersja bezzapachowa ma konsystencję, która przypomina plastelinę - o obu dezodorantach zrobiłam osobny wpis. Obecnie używam wersję opartą na sodzie (dostałam w paczce pr), ale aktualnie numerem jeden jak chodzi o dezodoranty jest wersja delikatna o zapachu mandarynki.
Feel Free olejek do demakijażu
Dość ciężki, nałożony bez uprzedniego rozgrzania w dłoniach potrafił ciągnąć po skórze. Za to pięknie się zmywał. Obecnie nadal stosuję dwuetapowe mycie, choć nie codziennie, ale mam teraz inny produkt.
Cerave oczyszczający żel do mycia twarzy
Ogromnie wydajny! Miałam duże, prawie półlitrowe opakowanie, które wystarczyło mi na rok używania. Przez pierwsze pół roku stosowałam na twarz, ale ostatecznie był nieco zbyt mocny, a potem zużyłam do ciała.
Acnelec
Jeden z filarów mojej minimalistycznej pielęgnacji. Używam go od czerwca 2020 i to jeden z leków od dermatologa, który faktycznie działa na mojej skórze (drugim jest Sikonren). Acnelec jest retinoidem, który pomaga w walce z trądzikiem.
Dermaques Mini Pumpkin Mask terapeutyczna maska dyniowa
Pixi Retinol Eye Cream
Początkowo byłam zadowolona z działania tego kremu, ale jakoś tak wyszło, że go odstawiłam i przy kolejnym podejściu bardzo mnie podrażniał i nie byłam w stanie wprowadzić go swojej pielęgnacji na stałe. Zużyłam na szyję i dekolt. W nowym roku chętnie poszukam jakiegoś delikatniejszego kremu z retinolem pod oczy.
Fitomed tonik do cery tłustej
Od roku nie stosuję toników w mojej pielęgnacji i resztę tego produktu zużywałam albo do mieszania maseczki (zamiast wody), albo jako podkład pod olejowanie włosów.
Resibo krem do rąk
Jeden z moich ulubieńców, o których pisałam w poście czy warto kupić drogi krem do rąk. Obecnie marka Resibo ma 3 kremy do rąk, muszę zobaczyć, czy któryś z nich pachnie jak ten. Mam wersję granat & paczuli, ale zdecydowanie nie moje nuty zapachowe.
Pure By Clochee Shape Perfection balsam do ciała
Nie wierzę w żadne działania antycellulitowe kosmetyku, jeżeli nie idą za tym dodatkowe działania typu masaż i dieta, stąd nie oceniam go pod tym kątem. Sam balsam przyjemnie pachniał, szybko się wchłaniał i bardzo przyjemnie mi się z niego korzystało. Aż było mi trochę przykro, że się skończył.
Organique żel pod prysznic Delicious Touch
Ładnie pachniał, był w miarę wydajny. Dostałam go w jakieś paczce pr. Sam w sobie jest dosyć drogi i sama po niego nie sięgnę ponownie.
Biophen mydło do rąk Witch Hazel
Anwen Grow me tender ziołowa wcierka rozgrzewająca
Faktycznie rozgrzewała skórę głowy! Miała mieć działanie głównie wzmacniające i przyspieszające wzrost włosów, ale również zmniejszać wypadanie i przetłuszczanie się włosów. Zauważyłam dwa ostatnie aspekty: o wiele mniej włosów znajduje na podłodze i stosowane regularnie co każde mycie sprawiała, że włosy mniej się przetłuszczały i rankiem drugiego dnia od umycia były jeszcze przyzwoite. Teraz zużywam inną wcierkę, ale w zapasie czeka ta!
Anwen Emolientowy Irys
Nie wiem ile opakowań tej odżywki już zużyłam! Wygładza, nie obciąża. Po ścięciu włosów myślałam, że stały się niskoporowate i skusiłam się na Akację, ale zdecydowanie bardziej mi służy Irys. Kolejne opakowanie w użyciu.
Pianka Balea & maszynka do golenia
Najlepsza! Kolejna w użyciu, ale o innym zapachu. Widziałam ostatnio, że Isana wypuściła nową piankę, która ponoć nie odbiega jakością od tej z Balea i przy najbliższej okazji (czyli pewnie za pół roku jak nie dłużej) ją wypróbuję, bo poprzednia wersja była beznadziejna. Wrzucam też maszynkę do golenia, w koszyczku miałam jeszcze jakąś, ale była w tak fatalnym stanie, że odpuściłam zdjęcie.
Płatki kosmetyczne
Zużyłam 2 opakowania wielorazowych: do tej pory byłam wierna tym z Biedronki, ale miałam nie po drodze i kupiłam te z Carrefour i były ok. Stosuję je do zmywacza do paznokci, bo do demakijażu stosuję płatki wielorazowe Ovium. Niedawno Ania wypuściła wersje czarną płatków i nie widać na niech śladów tuszu do rzęs.
Gąbki konjac Czarszka i Garnier
Tego typu gąbki są obecne w mojej pielęgnacji od roku i bardzo sobie je chwale. Zużyłam kolejną gąbeczkę od Czarszki (wersja z turmalinem, ta większa) i kupiłam tańszą z Garnier. Ta druga "rozwarstwiła" mi się w środku i byłam bardzo niezadowolona. Gdy robiłam zakupy to wrzuciłam do koszyka dwie i to chyba był jakiś wadliwy egzemplarz, bo druga jest ok.
Uff. To tyle. Sporo się nazbierało tego i cieszę się, że w końcu mogę to wyrzuci. W zanadrzu mam też 3 kosmetyki na wykończeniu, ale to już pokażę w kolejnym denku.