Oczyszczanie cery jest dla mnie najważniejszym elementem pielęgnacji mojej problematycznej cery i wymaga ona ode mnie nie lada zaangażowania. Żongluje kosmetykami, których używam w zależności od tego w jakiej kondycji jest moja skóra i czego potrzebuje.
Pewnie jak większość osób, w produktach do mycia twarzy szukam substancji łagodzących, które sprawią, że cera nie będzie ściągnięta, ale też aktywnych pod kątem walki z trądzikiem. Moja cera uwielbia minimalizm i zdarza się mycie jest jedynym korkiem jaki wykonuje rano lub wieczorem. Stąd szukam kosmetyków, które zaspokoją różne potrzeby mojej skóry.
Produkty do oczyszczania cery Dermomedica
W ostatnim czasie zdecydowałam się na kilka produktów do oczyszczania twarzy Dermomedica. Potrzebowałam olejku z emulgatorem, bo jest to mój podstawowy kosmetyk do mycia twarzy, chciałam coś z kwasem na gorsze dni, otrzymałam też piankę, która jest świetną opcją do drugiego etapu oczyszczania. Cały zestaw prezentuje się tak:
- Lipid Control Cleanser Dermomedica olejek myjący z olejkiem lawendowym, witaminą E i skwalanem
- Tea Tree Oil Cleanser Dermomedica olejek myjący ze skwalanem, olejkiem z drzewa herbacianego i olejkiem lawendowym
- Azelaic Cleanser Dermomedica terapeutyczny żel do mycia twarzy z kwasem azelainowym
- Snail Foam Cleanser Dermomedica pianka do mycia twarzy ze śluzem ślimaka
Skusiłam się na mini wersje tych produktów (60 ml). Chciałam coś co będzie się mieścić w kosmetyczce, bo w ostatnim czasie sporo podróżuje i mniejsze opakowanie jest bardziej praktyczne. Od razu zaznaczę, że mimo że olejki posiadają zabezpieczenie przez samoistnym naciśnięciem to zawsze wkładam je w woreczek, bo reszta, która zostaje w pompce rozlewa się po kosmetyczce. Żaden z pokazanych tu kosmetyków nie ma syntetycznych dodatków zapachowych.
Lipid Control Cleanser Dermomedica olejek myjący z olejkiem lawendowym, witaminą E i skwalanem
To kosmetyk, który określiłabym jako mój podstawowy produkt do porannego mycia cery. Tak, olejku nie traktuje tylko jako pierwszy z dwóch etapów oczyszczenia cery, ale również coś do stosowania samodzielnie w porannym myciu. Lipid Control Cleanser Dermomedica olejek myjący z olejkiem lawendowym, witaminą E i skwalanem ma konsystencję typowego, lejącego olejku, który przelewa się przez palce. Olejek lawendowy ma właściwości przeciwzapalne, witamina E i skwalan dbają o to, aby skóra była miękka i nawilżona.
Olejek bardzo dobrze emulguje pod wpływem wody, schodzi bez problemu zostawiając skórę oczyszczoną i miękką. Kosmetyk stosuję również do wieczornego mycia jako jednoetapowe mycie. Na co dzień się nie maluję i niecodziennie potrzebuję drugiego mycia codziennie, robię to raz na kilka dni.
Tea Tree Oil Cleanser Dermomedica olejek myjący ze skwalanem, olejkiem z drzewa herbacianego i olejkiem lawendowym
Ten produkt traktuje zamiennie razem z olejkiem lipdowym. Główną różnice jaką widzę między nimi to odczucie świeżości. Dodatek
olejku herbacianego sprawia, że mam
poczucie mocniejszego umycia twarzy, stąd wolę po niego sięgać rano niż wieczorem. Choć nie powiem, że w ciepłe dni sięgałam po niego częściej również do wieczornego mycia, aby mieć czuć odświeżenie. Wg mnie po użyciu obu kosmetyków twarz jest porównywalnie
czysta, miękka. Nie zauważyłam, aby
Tea Tree Oil Cleanser Dermomedica olejek myjący ze skwalanem, olejkiem z drzewa herbacianego i olejkiem lawendowym był mniej delikatny dla mojej skóry.
Oba olejki dobrze się zmywają się wodą, nie zostawiają wyczuwalnej warstwy. Czasem czuje, że skóra jest na tyle nawilżona po umyciu, że nie potrzebuje już kremu, ale nie dzieje się tak zawsze i wtedy nałożę lekki krem.
Azelaic Cleanser Dermomedica terapeutyczny żel do mycia twarzy z kwasem azelainowym
To czym zaskoczył mnie ten kosmetyk to konsystencja! Spodziewałam się typowego żelu, a kosmetyk ten jest dość gęsty, a pod wpływem wody natychmiast emulguje. W swoim składzie zawiera 0,5% kwasu azelainowego oraz 0,5% ekstraktu z zielonej herbaty. Oba składniki mają wspólny mianownik: działają przeciwzapalnie. Po ten produkt sięgam zazwyczaj do drugiego mycia wieczorem, gdy danego dnia miałam krem z filtrem albo makijaż. Sięgam po niego również, gdy czuję, że moja cera zaraz zacznie się buntować i coś mi na niej wyskoczy.
Snail Foam Cleanser Dermomedica pianka do mycia twarzy ze śluzem ślimaka
Czyli drugi produkt, który stosuję do zmycia olejku wieczorem w ramach oczyszczania dwuetapowego, jeżeli zależy mi na czymś delikatnym. Kosmetyk świetnie się też sprawdzi do porannego mycia.
Snail Foam Cleanser Dermomedica pianka do mycia twarzy ze śluzem ślimaka zawiera nawilżający i przeciwzapalny
śluz ślimaka, łagodzący
pantenol oraz
beta-glukan odpowiedzialny za nawilżenie i regenerację skóry. W składzie jest też
aloes i kwas mlekowy. Konsystencja pianki jest taka w sam raz, nie jest rzadka.
Kosmetyk nie ma zapachu.
Podsumowanie
Oczyszczanie cery to bardzo ważny i jednocześnie trudny etap pielęgnacji! Szczególnie, że sam proces uważam za jeden z bardziej agresywnych, który jest powtarzany codziennie rano i wieczorem. Stąd staram się, aby był maksymalnie delikatny, ale też aktywnie pomagał w walce z trądzikiem. Moja skóra nie lubi nadmiaru kosmetyków i dla mnie to też element pielęgnacyjny, nie tylko oczyszczający.
Kosmetyk otrzymałam w ramach współpracy ze sklepem
4skin, miejscem, gdzie kupisz wiele profesjonalnych kosmetyków do pielęgnacji.
Bardzo ciekawa seria, chociaż nie do mojego typu cery ;)
OdpowiedzUsuńTo fakt, cery mamy zupełnie różne!
UsuńPrzyznam się szczerze, że po raz pierwszy słyszę o tej marce.
OdpowiedzUsuńNa blogu pisałam też o jednym fajnym serum na przebarwienia tej marki, jak masz chwilę to zajrzyj: https://www.odcienienude.pl/2021/07/tranexamic-c-antyoksydacyjne-serum-depigmentujace-dermomedic.html
Usuń