Marka D'Alchemy nie raz gościła na moim blogu. Moim ukochanym kosmetykiem od nich jest mikrodermabrazja, która prócz wspaniałego działania, ma też obłędny zapach. I dziś właśnie będzie o zapachach. Niedawno marka D'Alchemy wypuściła świece do masażu. Łączą one przepiękne aromaty pochodzące z olejków eterycznych i pielęgnację ciała za sprawą naturalnych olejów.
Świece do masażu D'Alchemy
W asortymencie marki dostępne są 4 wersje zapachowe świecy w dwóch rozmiarach. Mała 50 ml rozpala się dosłownie w mgnieniu oka, a duża 250 ml potrzebuje kilka minut. Nienależnie od zapachu, który wybierzesz baza świecy jest taka sama: olej ze słodkich migdałów, masło kakaowe i olej z nasion jojoba. Zadaniem każdej ze świec jest nawilżenie, odżywienie i zregenerowanie skóry. Ciepło rozgrzanych olejów sprawia, że skóra zwiększa gęstość, jędrność, staje się gładka i zregenerowana. Świece do masażu D'Alchemy przeznaczone są do każdego rodzaju cery, szczególnie dojrzałej, suchej i odwodnionej.
Jak stosować świece do masażu D'Alchemy
Moim ulubionym sposobem jest zapalenie świecy tuż przed wejściem pod prysznic. W czasie kiedy ja się myję, łazienkę wypełnia przepiękny zapach, a po czeka już na mnie rozgrzany olejek, który lubię wmasować w szyję, dekolt i ramiona. Jeżeli masz ochotę na masaż twarzy to marka przygotowała film, gdzie pokazuje krok po kroku jak wykonać go w domowym zaciszu:
Zaraz po zgaszeniu olejek jest dość ciepły, ale nie gorący. Niesamowicie przyjemne jest wcieranie ciepłego olejku na skórę. Niezależnie, której używam świecy skóra była nawilżona i miała lekki film. Zapach jaki zostawią jest bardzo subtelny, trzyma się blisko ciała.
Świeca do masażu D'Alchemy słodycz Madagaskaru
Cudowne połączenie olejku eterycznego z korzenia wanilii, skórki mandarynki i pomarańczy (5%). Mają one działanie zwężające pory, przeciwbakteryjne, zmniejsza powstawanie zaskórników. Mieszkanka tych olejków eterycznych przynosi odprężenie i łagodzą stres. Po zapaleniu czuję słodką wanilię, która absolutnie jest wspaniała, prawdziwa i elegancka. Po chwili docierają orzeźwiające nuty cytrusów. Całość jest niezwykle piękna i ma nieco świąteczny nastrój, który uwielbiam. Zapach tej świecy przypomina mi zapach kremu do rąk D'Alchemy.
Świeca do masażu D'Alchemy aromaty Mauritiusa
Ten wariant świecy połączenie olejków eterycznych z pąków goździka, rozmarynu i cynamonu (1,2%). Mają one właściwości rozjaśniające przebarwienia, oczyszczają skórę z toksyn, przynoszą odprężenie i łagodzą stres. To połączenie jest zdecydowanie bardziej wytrwane. Również nieco świątecznie (cynamon!), ale nie ma w nim słodyczy. Zapach tej świecy przypomina mi zapach wspomnianej na początku mikrodermabrazji.
Cena
Mała świeca 50 ml kosztuje 169 zł, a duża 250 ml 380 zł.
Podsumowanie
Kocham przepiękne zapachy, a świece do masażu D'Alchemy to dla mnie zupełnie inny wymiar pielęgnacji. W swojej łazience mogę poczuć się jak w ekskluzywnym SPA, rozpieszczam wszystkie swoje zmysły.
Post powstał przy współpracy z marką D'Alchemy
Nigdy nie miałam świec do masażu, ciekawią mnie.
OdpowiedzUsuńTo chyba moja pierwsza świeca do masażu i jak byłam na początku jak sobie nastawiona, tak po pierwszym użyciu jestem zachwycona!
UsuńBrzmią kusząco :)
OdpowiedzUsuńI szalenie kusząco się je używa!
UsuńNigdy nie uzywałam świecy do masażu.
OdpowiedzUsuńJa wcześniej widziałam takie, ale jakoś nie kusiły, ale po pierwszym użyciu jestem zachwycona!
Usuń