Jestem zaskoczona jak skromne jest ostatnie denko! Chociaż nie powinno mnie to dziwić, bo z każdym rokiem zużywam coraz mniej kosmetyków. Po pierwsze są one szalenie wydajne, a i przestałam używać np. peelingów do ciała, bo przerzuciłam się na szczotkowanie. No dobrze, ale czas pożegnać się ze śmieciami - zapraszam na denko!
4skin: Mesoestetic Bodyshock Celluxpert krem antycellulitowy, krem Dottore Rossatore Blur Effect oraz NEOSTRATA Skin Active Intensive Eye Therapy
Od prawie dwóch lat współpracuje z sklepem 4skin i bardzo sobie chwalę to, że mogę wybrać kosmetyki, które chcę i nie mam presji, że recenzja pojawi się po 2-3 miesiącach! W ostatnich tygodniach zużyłam kilka kosmetyków, każdy z nich ma swoją recenzję, więc tylko w kilku słowach jes opiszę. Mimo że do tej pory sceptycznie podchodziłam do kosmetyków antycellulitowych to się przekonałam do nich i w tym roku zużyłam je aż 3, a Mesoestetic Bodyshock Celluxpert krem antycellulitowy dział wspaniale. Zaraz po tym wpisie rozetnę opakowanie i wykorzystam go do ostatniej kropli. Jedyny minus jaki widzę to sztywna tubka, z której ciężko wychodzi balsam. Krem do skóry naczyniowej oraz z tendencją do trądzika różowatego Dottore Rossatore Blur Effect to kosmetyk, który świetnie się sprawdzał u mnie w okresie zimowym. NEOSTRATA Skin Active Intensive Eye Therapy liftingująco-wypełniający krem pod oczy był niesamowicie wydajny, szybko się wchłaniał, a skóra wyglądała lepiej.
Eveline Glycol Therapy: kuracja przeciwzmarszczkowa oraz przeciw niedoskonałościom
Uwaga, to nie są te same produkty, mają bardzo podobne opakowania i trzeba uważnie patrzeć co się bierze. Sama podczas pierwszych zakupów do koszyka wrzuciłam nie ten produkt co chciałam i była to multipepdydowa kuracja przeciw zmarszczkom do twarzy Eveline. Zużyłam ją głównie na dekolt ponieważ do twarzy nadal męczę inny produkt, a ten już długo jest otwarty. Kuracja ma przyjemną żelową konsystencję, która szybko się wchłania bez uczucia ściągnięcia czy lepkości, super się sprawdza na dzień i na noc. Jednak moim docelowym zakupem była kuracja przeciw niedoskonałościom Eveline. Obecnie używam drugie opakowanie, a jak chcesz przeczytać więcej to wyżej podlinkowałam jego recenzję. W skrócie: uwielbiam.
Oczyszczający szampon do włosów Herbal Essences White strawberry and Mint
Dwa puste opakowania, a trzecie mam właśnie w użyciu. Ten szampon pięknie pachnie, dobrze oczyszcza moją przetłuszczającą się skórę głowy, jest wydajny i pięknie pachnie. Pierwsze opakowanie kupiłam na Allegro, bo nie widziałam ich stacjonarnie, a kolejne już w Rossmannie, w nowej szacie graficznej. Składu nie zaakceptowałaby fanka natury, ale dla mnie liczy się to, że jest skuteczny.
Bardzo ciekawe denko. Muszę sobie kupić tę szczotkę, chociaż nie wiem czy będę tak regularnie jej używać :D
OdpowiedzUsuńJa mam różne fazy z nią, czasem tygodnie leży nieużywana, ale w ostatnich miesiącach używam niemal non stop!
UsuńZgłasza się fanka natury, która nie akceptuje składu szamponów HE 😜
OdpowiedzUsuńUps!
UsuńTym postem z kolei przypomniałaś mi o szczotkowaniu ciała na sucho :D Chyba zaraz pójdę odkopać moją szczotę ;)
OdpowiedzUsuńHaha, polecam się na przyszłość!
Usuń