Kiedy ponad rok temu recenzowałam peeling do skóry głowy Radical napisałam, że nie planuję kupować ponownie tego typu produktów, bo jestem zadowolona ze stanu skóry głowy. I to było prawdę przez wiele miesięcy. W niedawnym czasie testowałam sporo szamponów, które nie dawały mi dwudniowej świeżości. Chcą je wykończyć nabawiłam się problemów z mocno zanieczyszczoną głową i nawet szampon, który wcześniej dawał radę (oczyszczający szampon z białą truskawką i miętą Herbal Esscences) nie był w stanie doczyścić skóry głowy. Siostra wtedy zaproponowała mi, że da mi oczyszczający peeling trychologiczny so!flow, a po pierwszym użyciu kupiłam swój egzemplarz.
Zapraszam na recenzję!
Oczyszczający peeling trychologiczny so!flow
Działanie
Oczyszczający peeling trychologiczny so!flow ma lekką żelową konsystencję. Należy go nałożyć na skórę głowy: producent nie napisał czy suchą czy mokrą, ja nakładam za każdym razem na suchą, przed umyciem. Kosmetyk należy postawić na skórze głowy przez ok. 10-15 minut, a kolejno umyć włosy.
Po zmyciu skóra głowy faktycznie jest oczyszczona. Przed pierwszym użyciem miałam poczucie, że na mojej głowie gruba warstwa sebum, że mogłam ją dosłownie zdrapać ze powierzchni skóry. Po zastosowaniu tego produktu nie było po nim śladu. Po pierwszym razie włosy też trzymały dłużej świeżość, ale niestety to było jednorazowe. Peelingu używam ok. 1 w tygodniu, aby nie dopuścić do nagromadzenia się sebum, ale nadal walczę o dwudniową świeżość.
Cena
Bez żadnej promocji (potrzebowałam na cito) peeling kupiłam za 31,99 zł chyba w Rossmannie albo Hebe. Opakowanie 100 ml wystarczyło mi na ok. 15 użyć.
Podsumowanie
Oczyszczający peeling trychologiczny so!flow faktycznie oczyszcza skórę głowy. Nie przedłuża świeżości skóry głowy, ale wydaje mi się, że jest to kwestia formuły. Moja skóra potrzebuje czegoś wodnistego i właśnie taki peeling gości już u mnie w kosmetyczce.
Jak do ścierek się przekonałam tak do peelingów do skóry głowy ciężko mi idzie 😀
OdpowiedzUsuńPewnie Twoja skóra głowy ma się dobrze i ich nie potrzebuje:)
UsuńMam ten peeling w zapasie, muszę też zacząć używać takich produktów, by spróbować przedłużyć świeżość włosów z dwóch do trzech dni ;)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki!
UsuńJak zawsze super artykuł, zastanawiałam się sporo nad takim peelingiem i rozwiałaś moje wątpliwości. Czas przetestować na sobie :)
OdpowiedzUsuńSuper, bardzo się cieszę!
UsuńNie wyobrażam sobie teraz życia bez peelingu do skóry głowy. Tylko u mnie w domu gości marka Pilomax.
OdpowiedzUsuńTen peeling z Pilomax to ma postać szamponu czy też jest kremowy?
Usuń