W dzisiejszym wpisie opowiem o dwóch kosmetykach do ciała marki IDO LAB. W asortymencie marki jest całkiem sporo kosmetyków zarówno do twarzy, jak i do ciała. Dziś się skupię na tych drugich i napiszę kilka słów o balsamie do ciała i kremie do stóp IDO LAB.
IDO LAB - filozofia marki
Kosmetyki marki IDO LAB wpisują się w koncepcję Smart Aging. Stawia na pielęgnację wynikająca z potrzeb wieku skóry zapewniając jej dobry wygląd i kondycję. Kosmetyki marki przywracają napięcie, nawilżenie, jędrność i blask. Stymulują naturalne mechanizmy regeneracyjne i obronne skóry. Nie zawierają substancji drażniących i o zbyt ekstremalnym działaniu, ponieważ mogłoby naruszyć barierę hydrolipidową naskórka.
To w dużym skrócie opis filozofii marki IDO LAB, a teraz skupię się na recenzji dwóch kosmetyków do ciała.
IDO LAB Review 2 aktywny krem do stóp
Przeznaczony jest do suchej i zrogowaciałej skóry stóp. Zadaniem kremu jest silna regeneracja skóry, sprawienie, że stanie się jedwabiście gładka, a także zapewnia ochronę przed rozwojem bakterii i grzybów.
Składniki aktywne:
- beta-glutan z owsa
- mocznik
- olejek z drzewa herbacianego
- srebro koloidalne
- kwasy omega 3-6-9
IDO LAB Review 2 aktywny krem do stóp okazał się naprawdę fajnym kosmetykiem. Przede wszystkim faktycznie radzi sobie z popękaną skórą. W czasie zimy moje stopy zawsze są w gorszej kondycji, skóra jest szorstka, pojawiają się pęknięcia. Wystarczyło kilka aplikacji kremu, aby stopy stały się gładkie, a pęknięcia zdecydowanie płytsze. Myślę, że do wiosny wyprowadzę swoje stopy na prosto!
Krem mimo bogatego składu ma dość lekką konsystencję. Na minus traktuję jego zapach, nie jest nieprzyjemny, ale znam ładniejsze. Na plus bardzo wygodne opakowanie z pompką.
Wygładzający balsam antycellulitowy IDO LAB
Kosmetyk pobudza mikrokrążenie i naturalny drenaż. Dodatkowo zapobiega powstawaniu rozstępów, a także wzmacnia naczynia krwionośne. Balsam nie tylko zmniejsza widoczność skórki pomarańczowej, ale także pajączków. Zapobiega miejscowemu gromadzeniu się tkanki tłuszczowej. Ujednolica również koloryt skóry i szybko się wchłania zostawiając delikatny ochronny film.
Składniki aktywne:
- beta-glukan z owsa
- trawa tygrysia
- kofeina
- l-karnityna
Zacznę od tego, że nie oczekuję od tego kosmetyku pozbycia się cellulitu, bo wiem, że to nierealne. Tu potrzeba zmiany diety, rozbicia skóry, aktywności fizycznej. Mimo to chętnie wybieram tego typu balsamy, bo ładnie napinają skórę, zazwyczaj mają lekką konsystencję i szybko się wchłaniają. I nie inaczej jest w tym przypadku.
Wygładzający balsam antycellulitowy IDO LAB dodatkowo przepięknie pachnie. Daje optymalne nawilżenie. Przy mega mrozach musiałam balsamować się codziennie, bo skóra była ściągnięta. Przy lekko ujemnej temperaturze, kiedy kaloryfery nie chodzą cały dzień na maxa spokojnie mogłam to robić co 2-3 dni. Kilka minut po aplikacji balsamu mogę nałożyć legginsy.
Podsumowanie
Być może nie jestem grupą docelową marki IDO LAB, bo jeszcze nie zauważyłam różnicy w jakości skóry na ciele wynikającej z upływających lat (na twarzy to co innego), ale pokazane dwa kosmetyki przypadły mi do gustu. Każdy z nich, a także inne kosmetyki do ciała, zawiera beta-glukan z owsa. Ma on działanie nawilżające, łagodzące, pobudza produkcję kolagenu i elastyny, a także ją regeneruje.
Wpis stanowi materiał reklamowy sklepu 4skin. To miejsce, gdzie kupisz wiele profesjonalnych kosmetyków do pielęgnacji twarzy, ciała oraz włosów, a także makijażu.
Pierwszy raz słyszę o tej marce, ale kosmetyki wydają się ciekawe 😀
OdpowiedzUsuńTo bardzo się cieszę, że się o niej dowiedziałaś, te dwa kosmetyki są fajne, myślę, że inne też mogą być całkiem całkiem!
Usuńnigdy nie miałam nic od tej marki :D
OdpowiedzUsuńU mnie to pierwsze dwa produkty, ale pewnie nieostatnie!
Usuń