Kosmetyki do włosów Resibo są u mnie w łazience od wielu miesięcy, ale jakoś ciężko mi było się zabrać do kolejnego wpisu. O szamponach do włosów Resibo pisałam rok temu w czerwcu i na dłuższą metę się u mnie nie sprawdziły. Były zbyt mało oczyszczające dla mojej skóry głowy, stąd nieco zwlekałam z używaniem pozostałych kosmetyków. Niemniej, nadszedł ten dzień, kiedy opiszę odżywki do włosów, maskę olejową i serum do końcówek Resibo.
Kosmetyki do włosów Resibo
W pielęgnacji włosów jestem przyzwyczajona, że kosmetyki dopasowane są do porowatości oraz do zadania jakie pełnią tj. czy są emolientowe, nawilżające czy proteinowe. W przypadku kosmetyków Resibo jest podział tylko ze względu na funkcję, bez dopasowania do porowatości. Na stronie marki możesz wykonać test i sprawdzić jaka kosmetyki będę pasować do Twoich włosów.
Dla przypomnienia: posiadam cienkie i delikatne włosy, łatwo je obciążyć. W kosmetykach do ich pielęgnacji szukam wygładzenia, bo same z siebie latają jak piórka. Najbardziej im pasuje pielęgnacja do włosów średnioporowatych. Wg testu moje potrzeby spełnić powinna odżywka Shine Club lub Hair Rechanger (w zależności o tego na jakim efekcie mi zależy proponuje mi jedną lub drugą), serum wygładzające i maskę olejową, a także szampon mocno oczyszczający (miałam, nie polecam do włosów przetłuszczających się).
W dzisiejszym wpis skupię się na odżywkach, masce i serum. Zweryfikuję, czy propozycje producenta sprawdzają się na moich włosach.
Zapraszam na recenzje!
Hair Recharger odżywka regenerująca Resibo
Odżywka ma sprawić, że włosy będą grubsze i miały większą objętość. Za sprawą peptydów z zielonego włosy będą zregenerowane, sprężyste i pełne blasku. Dodatkowo ekstrakty z amli, jagód goji, alg Nori i z neroli sprawią, że włosy stają się piękne i odzyskują swoją witalność.
Moje włosy coraz bardziej lubią się z odżywkami, które zawierają proteiny. Może nie mogę ich używać co mycie, ale tak raz w tygodniu sprawdza się świetnie. Hair Recharger odżywka regenerująca Resibo sprawia, że moje włosy są błyszczące, faktycznie nieco bardziej sprężyste. Nie są tak wygładzone jak po Shine Club, ale wyglądają ładnie i nie są obciążone. To dla mnie najważniejsze! Dodatkowo bardzo ładnie pachnie.
Shine Club odżywka wygładzająca Resibo
Odżywka ma sprawić, że włosy będą lśniące i nawilżone. W składzie zawiera olej ze słodkich migdałów, masło mango i shea, które chronią przed przesuszeniem, nadmiernym puszeniem i utratą wody. Po użyciu odżywki włosy są bardziej gładkie, błyszczące oraz elastyczne.
Ta odżywka to moja faworytka! Shine Club odżywka wygładzająca Resibo robi to co obiecuje producent i spełnia moje oczekiwania. Włosy są bardziej gładkie, błyszczące oraz elastyczne, a przy tym nie są obciążone. Niby tak niewiele, ale naprawdę ciężko mi znaleźć odżywkę, która sprawdza się na moich włosach. Niewielki minus daję za intensywny zapach. Zazwyczaj lubię, gdy kosmetyki mocniej pachną, ale tu nie pasuje mi ten zapach. Odżywka pachnie jak wieczorowe perfumy dojrzałej kobiety.
Waterlight odżywka nawilżająca Resibo
Zadaniem odżywki jest zatrzymanie wilgoci we włosach oraz sprawienie, że będą miękkie i lekkie. Zawarty w odżywce sorbitol wiąże wodę dzięki czemu włosy są wygładzone, betaina ma działanie wzmacniające i sprawia, że są jedwabiście miękkie, a ekstrakt z jagód goji zapewnia blask.
Moje włosy nie przepadają za nawilżającymi odżywkami i tak jest też w tym przypadku. Waterlight odżywka nawilżająca Resibo sprawia, że moje włosy są za lekkie, fruwają. Oczywiście mogłabym je dociążyć serum, ale szalenie często o tym zapominam. Inną opcją jest użycie odżywki po wcześniejszym nałożeniu maski olejowej, no ale też tu często zapominam. Odżywka ma ładny świeży zapach z nutką cytryny.
Glossom maska olejowa do włosów Resibo
To kosmetyk przeznaczony do olejowania włosów. Sprawia, że włosy stają się gładkie, lśniące i sprężyste. W składzie znajdziesz olej arganowy i olej z kopii, które intensywnie nawilżają i regenerują włosy. Ekstrakt z lucerny, bogaty w witaminy i składniki mineralne mają za zadanie wzmocnić włosy. Maska wygładza i zabezpieczana końcówki przed rozdwajanie i ułatwia rozczesywanie.
Wokół olejowania włosów narosło trochę kontrowersji. Włosomaniczki mówią, że warto, trycholodzy, że bez sensu. Ja u siebie widzę różnicę czy nakładam olej czy nie, ale jestem też leniwa i nie zawsze chce mi się to robić. Jak robię to widzę, że włosy są bardziej elastyczne i błyszczące niż po samej odżywce. Najlepsze efekty widzę, gdy po olejowaniu i umyciu włosów użyję odżywki nawilżającej, bo czasem po wygładzającej i regenerującej są zbyt obciążone. Glossom maska olejowa do włosów Resibo sprawdza się również samodzielnie. Po zmyciu jej szamponem i nie użyciu odżywki włosy też ładnie wyglądają.
Safe & Sound serum wygładzające i zabezpieczające końcówki włosów Resibo
Serum sprawia, że włosy stają się lśniące, miękkie i jedwabiście gładkie. Chroni je również przed uszkodzeniami i ułatwia rozczesywanie. W składnie ma takie oleje jak: makowy, kameliowy i bawełniany. Nie zawiera silikonów.
Z serami do włosów mam tak, że prawie wszystkie są zbyt obciążające dla moich włosów. Zaraz po aplikacji włosy wyglądają pięknie, są wygładzone, ale po kilku godzinach zbijają się w strąki. W przypadku tego serum stosuje naprawdę mikro ilość. Najpierw nakładam kroplę Safe & Sound serum wygładzające i zabezpieczające końcówki włosów Resibo na dłonie, wcieram bardzo dokładnie i dopiero wygładzam włosy dłońmi. Serum całkiem fajnie się też sprawdza nałożone na wilgotne włosy i mogę je również stosować na włosy, które wcześniej potraktowałam odżywkę.
Ceny
Ja mam małe, 100 ml opakowania odżywek, które kosztują 16,90 zł. Duże opakowanie 250 ml kosztują 49 zł, co w przeliczeniu na 100 ml daje 19,60 zł i jak w większości przypadków większe opakowania bardziej się opłacają, tak w przypadku odżywek bardziej opłaca się mniejsze. Maska kosztuje 69 zł za 100 ml, a 15 ml serum kosztuje również 49 zł.
Podsumowanie
Jestem zadowolona z kosmetyków pielęgnacyjnych do włosów Resibo. Najbardziej przypadła mi do gustu odżywka Shine Club i Hair Rechanger, a także maska olejowa Glossom. Odżywka Waterlight jest ok, ale muszę nałożyć ją po masce olejowej, a nie ukrywam, że rano będąc w biegu często o tym zapominam.
Czy będę wracać do tych kosmetyków? Myślę, że do odżywki wygładzającej i regenerującej tak, bo podoba mi się, że mają małe pojemności, które mi i tak wysączają mi na długi czas (używam minimalnej ilości) i kiedyś sobie wrócę. Serum i maska olejowa wystarczą mi na wieki, a nie jest to dla mnie must have w pielęgnacji włosów.
Produkty otrzymałam od marki, więc to reklama, ale chyba rok od otrzymania kosmetyków do recenzji czyni mnie fatalną blogerką komercyjną
Już myślałam, że to jakieś nowości, a mówisz, że to sprzed roku? :D Całkiem już wypadłam z kosmetycznego obiegu...
OdpowiedzUsuńHihi, ja też coraz mniej śledzę nowości kosmetyczne, za dużo tego wszystkiego!
UsuńJa też posiadam cienkie i delikatne włosy które łatwo obciążyć. Mam podobnie z upodobaniem do proteinowych produktów, ale też muszę uważać by nie przedobrzyć bo lubia sie puszyć
OdpowiedzUsuńNo to doskonale wiesz jak trudna jest pielęgnacja takich włosów, ciągłe balansowanie!
Usuń