Uwielbiam zapach świeżego prania, a moim niedoścignionym ideałem jest zapach niebieskiego płynu do płukania Lenor. Odkąd mam suszarkę do prania moje ubrania przestały pachnieć. Teraz jest lato, więc sprawa ma się nieco lepiej, bo korzystam ze słońca i wieszam pranie na balkonie, ale niestety nos się przyzwyczaja do zapachów, które zna. Moje siostry mówią, że moje pranie pięknie pachnie, a ja, że ja wcale nie czuję tego zapachu. Gdy im mówię, że ich pranie ładnie pachnie to odpowiadają tak samo jak ja im, czyli, że też nie czują, że ich pranie pachnie.
Tym długim wstępem chciałam powiedzieć, że zapragnęłam kupić perfumy o zapachu prania i padło na:
Clean Warm Cotton
Zanurz się w przyjemnym zapachu świeżo wypranej bawełny, która pomoże Ci osiągnąć stan głębokiego relaksu.
Nuty głowy: werbena, cytrusy
Nuty serca: nuty morskie, owoce, kwiat pomarańczy, bawełna
Nuty bazy: paproć, piżmo, bursztyn
Clean Warm Cotton okazał się bardziej jak łazienkowy odświeżacz do powietrza niż pachnące pranie. Jest to zapach ładny, czysty, kojarzący się z praniem, ale nie ma w sobie nic z Lenora, a dużą dawką cytryny. Na forum Fragnatica czytałam opinie, że komuś ten zapach bardziej nadaje się jako perfumy do pomieszczeń niż do noszenia na skórze i się z tym zgadzam. Szczególnie, mimo że zaraz po aplikacji mocno gryzie w nos to po kilku chwilach jest ledwo wyczuwalny.
Podsumowanie
Żałuję, że w moim Douglasie nie było dostępnego tego zapachu i nie mogłam powąchać testera, bo pewnie bym się nie zdecydowała na jego zakup. Clean Warm Cotton jest ładny, ale jako zapach do domu, a nie do noszenia na skórze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz! Odpowiadam na każdy i bardzo sobie cenię kontakt z moimi Czytelnikami. Komentować mogą tylko zalogowane osoby.
Nie jest to jednak miejsce na wklejanie linków, wiem jak trafić na stronę autora komentarza. Wszystkie wiadomości z linkami usuwam i nie odwiedzam takich blogów. Jeżeli chcesz, abym odwiedziła Twoją stronę napisz mi maila lub wiadomość na Instagramie.